Niderlandzkie miasto Utrecht znane jest z zamiłowania jego mieszkańców do rowerów. Prawie każdy utrechtczyk posiada ten środek transportu i korzysta z niego na co dzień. Jednak układ miejskich ulic pozwala rowerzystom na wygodne przemieszczanie się tylko po kilku głównych ulicach centrum. Przeszkody na pozostałych to przede wszystkim tory czy kanały, nad którymi nie zbudowano bezpiecznych przejazdów rowerowych. Miasto pracuje nad planem mającym zapewnić rowerzystom, ale także pieszym, bezpieczne i wygodne poruszanie się po ulicach.
Według danych transportowych z 2019 r.
w Utrechcie, czyli czwartym co do wielkości mieście w Niderlandach, rower jest najpopularniejszym środkiem transportu. Posiada go 96 proc. mieszkańców, a w dni powszednie za jego pomocą odbywa się tam 47 proc. wszystkich podróży. Jeśli chodzi o dojazd do centrum miasta, jest to już 60 proc. podróży.
Oczywiście nie oznacza to, że jest to miasto zupełnie pozbawione samochodów. W 2018 r. oszacowano, że 68 proc. gospodarstw domowych ma przynajmniej jeden samochód (przy czym ok. połowy gospodarstw domowych ma jedno auto, a kilkanaście procent dwa lub więcej). Oznacza to jednak, że w 1/3 gospodarstw domowych w Utrechcie nie ma żadnego auta.
Miasto chętnie dostosowuje się do rowerzystówPopularność roweru to dla Utrechtu powód do dumy, ale w pewnym sensie również zmartwienie. Choć miasto w ostatnich latach i tak zaproponowało ulepszoną infrastrukturę rowerową, przy rosnącej wciąż liczbie entuzjastów dwóch kółek potrzeba kolejnych udogodnień i nowych rozwiązań. Potrzebne jest to zwłaszcza na głównych ulicach, na których rowery niedługo przestaną się mieścić. Jeszcze przed wybuchem pandemii, która, rzecz jasna, zmieniła
We wrześniu ubiegłego roku poszerzono do 7 m przejście rowerowe między ulicami Smakkelaarskade i Vredenburg. Takie środki jednak nie wystarczą na przyszłość, bo według danych z 2016 r. ulicą Vredenburg przejeżdża dziennie 35 tys. rowerów, a tuż przed wybuchem pandemii koronawirusa przewidywano, że liczba ta sięgnie niedługo 45 tys.
Jak wskazuje aktywista rowerowy i autor bloga Bicycledutch Mark Wagenburr,
już od 2009 r. miasto poczyniło szereg zmian, mających na celu ułatwienie rowerzystom poruszania się po mieście. Pozwala to przypuszczać, że założenia zawarte w najnowszym Planie Mobilności 2040 (który jest wciąż opracowywany) zostaną zrealizowane.
Dużo zmian do 2040 r.
W najnowszym planie mobilnościowym, który ma być zrealizowany do roku 2040, zawarto jeszcze większe ograniczenie ruchu samochodowego w mieście.
Według niedawnego komunikatu opublikowanego przez Utrecht, miałaby to być rejon Ledig Erf, przy południowej części kanału. Obecnie trwają konsultacje społeczne nad 6 możliwymi wariantami ograniczenia ruchu.
W 2022 r. miasto czeka również przebudowa szlaków Wsterkade i Oosterkade w jego południowo-zachodniej części. Jednym z elementów przebudowy ma być lepszy dostęp pieszy i rowerowy do stacji kolejowej Vaartsche Rijn.
Jak podkreślają władze miasta, wszelkie zmiany planowane są po to, aby zapewnić bezpieczne przemieszczanie się pieszym rowerzystom w stronę centrum. Częścią działań w tym kierunku jest przebudowywanie zabytkowych ulic i placów (w ostatnim czasie na przykład placu Mariaplaats) poprzez zwężanie pasa dla samochodów do 5,5 m, a pozostawianie reszty ponad dwudziestometrowego placu pieszym i rowerom.
Zapisz się do newslettera:
