Ratusz zastanawia się, czy opłaca się odginać II linię metra z Bródna na Zieloną Białołękę. Tymczasem jedna ze stacji wcześniejszego odcinka powstanie wśród domków jednorodzinnych i będzie należała do jednej z mniej wykorzystywanych w warszawskim metrze. Eksperci rekomendowali rezygnację z jej budowy.
Zgodnie z aktualnie obowiązującymi planami stacja C-19 Zacisze na wschodnio-północnym odcinku powstanie pod niewielką ulicą Figara w rejonie Rolanda i Codziennej. W najbliższym otoczeniu stacji będą domki jednorodzinne. Układ drogowy nie będzie pozwalał na zrobienie w tym miejscu węzła przesiadkowego. W przypadku decyzji o
przekierowaniu bądź odgałęzieniu linii metra na Zieloną Białołękę stacja znalazłaby się w rejonie skrzyżowania Rolanda i Sternehela – realizacja przystanku w tej lokalizacji, z uwagi na Kanał Bródnowski, będzie trudna.
Wśród domkówTransprojekt Gdański, który analizował zasadność i możliwości przekierowania metra na Zieloną Białołękę, zasugerował wręcz rezygnację z budowy tej stacji. „Brak uzasadnienia do realizacji stacji Zacisze. Zabudowa jednorodzinna generuje niewielkie potoki pasażerów komunikacji zbiorowej” – czytamy w opracowaniu.
Zacisze będzie prawdziwym rodzynkiem – sąsiednie stacje znajdą się już w obszarze wysokiej zabudowy. Skąd takie ulokowanie stacji? – Obecnie ustalony przebieg metra jest wynikiem wcześniejszych analiz różnych możliwych tras metra w Warszawie, które potwierdziły zasadność techniczną i funkcjonalną takiego właśnie przebiegu – wliczając w to realizację stacji metra Zacisze – przekonuje Konrad Klimczak z Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta.
Tylko zbiorcze analizy
Dotychczas analizy były robione zbiorczo dla całego odcinka, a nie oddzielnie dla poszczególnych stacji. Zacisze było wypadkową wcześniejszej decyzji o wycofaniu metra spod Jagiellońskiej i obsłudze metrem Targówka i Bródna – przystanek C-19 znajdzie się akurat pośrodku odcinka pomiędzy tymi osiedlami. – Ustalając przebieg metra, nie analizuje się punktowo stacji metra – przeprowadza się analizy dla całych odcinków – tym przypadku od stacji Dworzec Wileński do stacji Bródno, z uwzględnieniem dostępności obszarowej. Oczywiście ma to przede wszystkim związek z technicznymi wymogami, co do realizacji infrastruktury metra, szczególnie w zakresie dopuszczalnych promieni łuku oraz możliwości lokalizowania stacji metra na odcinkach prostych – mówi Klimczak. Jak dodaje, budowa stacji Zacisze „zachęci mieszkańców do korzystania z metra i rezygnacji z innych, alternatywnych środków transportu” w strefie dojścia do 500 m.
Stacja Zacisze nie będzie należała do tłumnie odwiedzanych przez pasażerów. – Według prognozy przewozów, wykonanych w ramach „Studium Wykonalności Budowy II linii Metra w Warszawie”, w ciągu godziny (w szczycie) ze stacji Zacisze będzie korzystało ok. 2000 osób (wielkość porównywalna do dzisiejszych potoków na stacji Stare Bielany na I linii metra). Rolą stacji będzie obsługa podróżnych, w szczególności mieszkańców tego obszaru – mówi Konrad Klimczak. Tymczasem, jak wynika z raportów rocznych Metra Warszawskiego, stacja Stare Bielany jest najmniej obleganym przystankiem na linii metra.
Rezygnacja błędemRatusz przekonuje, że rezygnacja z budowy tej stacji byłaby błędem i warto ponieść większe koszty dla zwiększenia dostępności metra. – Spośród różnych przebiegów II linii metra za najkorzystniejszy uznano wariant z realizacją stacji Zacisze. Rezygnacja z budowy stacji przyniosłaby jedynie pewne oszczędności w zakresie prac budowlanych, lecz generowałaby inne koszty, ekonomiczne i społeczne - konieczność korzystania z innych, alternatywnych środków transportu, straty czasu przez pasażerów nie mogących korzystać z metra w tym rejonie, itd. – mówi Klimczak.
Urzędnicy przywołują też doświadczenia z budowy I linii metra. – Rezygnacja z budowy stacji A-12 Plac Konstytucji i A-16 Muranów jest dzisiaj negatywnie oceniana przez pasażerów (gorsza obsługa komunikacyjna tych rejonów) – z taką samą sytuacją mielibyśmy do czynienia również w tym przypadku – wskazuje Klimczak. Rzeczywiście, zaniechanie budowy wspomnianych stacji jest wskazywane jako błąd – z tą różnicą, że znajdują się one w ścisłym centrum miasta przy ważnych ciągach komunikacyjnych. Miasto, mimo istniejących kilka lat temu przymiarek, nie planuje w najbliższej perspektywie ich budowy.