Stacja Rondo ONZ będzie pełniła w przyszłości niezwykle ważną rolę - znajduje się centralnie pod skrzyżowaniem Świętokrzyskiej, Prostej i al. Jana Pawła II. Dzięki zaawansowaniu prac daje najlepsze wyobrażenie o tym, jak będą wyglądać pozostałe stacje centralnego odcinka II linii metra.
Pod względem prac budowlanych i wykończeniowych to najbardziej zaawansowana stacja na centralnym odcinku. Znajdzie się tutaj 11 wejść i siedem szybów windowych. Prowadzą one na wszystkie narożniki skrzyżowania oraz na trzy przystanki tramwajowe. Jedno z wejść - w formie charakterystycznej eMki - jest już oszklone z wykorzystaniem szkła hartowanego. Wykonano je w tonacji szarej - to kolor przewodni dla tej stacji. - Tutaj ten kolor idealnie pasuje do szklanych elewacji wieżowców - komentuje Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent Warszawy.
fot. WUPod ziemią, na poziomie -1, znajduje się pasaż, którym można obejść na około całe rondo. Jest on obłożony mlecznymi szklanymi panelami, które są podświetlane od tyłu. Na podłogach jest granit, a na ścianach w halach odpraw (w miejscu, gdzie znajdą się bramki) położone są czarny granit albo zamiennie - kamień gabro.
fot. WUWykończone są też pomieszczenia wentylatorni. Ściany obłożone są perforowaną blachą, za którą znajduje się wełna mineralna akustyczna. Dzięki temu pomieszczenie jest wygłuszone. W każdej wentylatorni znajdują się dwa wielkie wentylatory o średnicy 1,8 m - to "płuca" stacji. Dzięki nim powietrze może być wtłaczane na stację, a w sytuacjach awaryjnych może ją oddymić. Maksymalna wydajność to 230 tys. m sześc. powietrza. W trybie normalnym pracuje tylko jeden wentylator. Na stacji działa też już podstacja energetyczna, która jest odpowiedzialna za zasilanie tego przystanku. Znajdują się w niej dwa transformatory, rozdzielnica średniego napięcia 15 kV, dwie rozdzielnie niskiego napięcia oraz trzy akumulatory. Okablowanie poprowadzone jest pod podniesioną podłogą. Trzecia szyna zasilana jest natomiast z podstacji trakcyjno-energetycznych, które są zlokalizowane na sąsiednich stacjach.
fot. WURondo ONZ było pierwszą stacją, na której powstał peron. Znajduje się on 14 metrów pod ziemią. Prace są tutaj najbardziej zaawansowane spośród wszystkich stacji centralnego odcinka. Pojawiło się już oświetlenie - zarówno liniowe w suficie, jak i to w posadzce, zamontowano też większość podwieszonego sufitu. Tworzą go pofalowane panele w postaci metalowych kubików w kolorze szarym. Na ścianie zatorowej pojawiły się też już pierwsze panele z grafikami światowej sławy artysty Wojciecha Fangora - twórca przygotował dla każdego przystanku barwne geometryczne odwzorowanie nazw stacji w typowej dla siebie stylistyce. Uzgodniono też już miejsca na reklamy - na każdej ścianie będą trzy nośniki reklamowe (dwa w postaci rzutu z projektora i jedna stała reklama), umieszczone w przerwach między napisami.
fot. WU
Charakterystycznym elementem stacji jest kopuła nad wschodnią halą odpraw. Podobną Andrzej Chołdzyński, autor projektu koncepcyjnego dla centralnego odcinka, zaprojektował na stacji Plac Wilsona na I linii.- Strop eliptyczny był wykonywany od góry. Na powierzchni przygotowano szalunek i zbrojenie ze wszystkimi zakrzywieniami. Dopiero po wydobyciu ziemi z niższego poziomu odkrył się cały strop eliptyczny. To było najdłuższe betonowanie ciągłe na budowie centralnego odcinka. Strop w najgrubszym miejscu ma 2,5 metra - mówi Magdalena Lubieniecka z firmy AGP Metro. Na strop, tak jak na kielichowe kolumny znajdujące się na peronie (to kolejny znak rozpoznawczy Chołdzyńskiego), zostanie jeszcze naniesiona powłoka woskowa, która nada połysku.
Fotogaleria na "Rynku Kolejowym"fot. WU