Łódzki Zarząd Dróg i Transportu oraz operator systemu roweru publicznego w Łodzi podsumowali kończący się drugi sezon funkcjonowania usługi. Radości z większej niż w ubiegłym roku liczby wypożyczeń towarzyszy troska o stan techniczny rowerów, z których naprawą serwis nie zawsze nadąża. Nie wiadomo też, kiedy i w jakiej formule zostanie wybrany wykonawca drugiego etapu rozbudowy.
Łódź to drugi największy system Nextbike w Polsce i trzecie miasto, w którym liczba wypożyczeń przekroczyła milion. – Każdy sezon uczy nas czegoś nowego. Rok 2017 był udany, ale przyniósł duże wyzwania – mówi prezes Nextbike Polska Tomasz Wojtkiewicz. – O skali trudności mogą świadczyć statystyki: zużycie części zamiennych wyniosło w tym roku ponad 20 tysięcy, podczas gdy w porównywalnych systemach w Poznaniu czy Lublinie – odpowiednio: 5 i 7 tysięcy – przytacza. Również liczba interwencji związanych z odbieraniem rowerów wyniosła ponad 3000 (w innych miastach było ich najwyżej 700-800).
Łódzki system popularny, ale wymagający
Częste skargi na jakość rowerów prezes tłumaczy głównie tym, że są one używane niezgodnie z przeznaczeniem. – Apelujemy o jeżdżenie na rowerach tylko w pojedynkę i nieobciążanie ich ponad miarę – wzywa. Jak twierdzi, Łódź wymaga innego, niż pozostałe miasta, podejścia, jeśli chodzi o serwis. – Wiemy już, do jakich części przykładać szczególną wagę. Najczęściej musimy wymieniać opony i dętki, części układu hamulcowego, manetki i siodełka. Wyjątkowo często musimy wymieniać koła, czego przyczyną – podobnie jak w przypadku złamania pedałów lub kierownicy – jest właśnie przeciążanie rowerów. Natomiast linki, elementy oświetlenia czy błotniki to części, których zużycie jest naturalne i wynika z intensywnej eksploatacji – uważa Wojtkiewicz.
– Będziemy pracować jeszcze ciężej, by poprawić dostępność rowerów – deklaruje prezes Nextbike Polska. – Cieszymy się z efektów wprowadzonych w systemie zmian, dotyczących zwracania rowerów do stacji i zgłaszania usterek. Wprowadziliśmy częstsze kontrole i nawiązaliśmy współpracę z lokalną firmą ochroniarską. Nagradzamy osoby, które pomagają nam w odnajdowaniu porzuconych rowerów. Było ich ponad 200 tylko w ciągu ostatnich 2 miesięcy – wylicza. Co ciekawe, 90% z nich nie było użytkownikami systemu ŁRP. – Świadczy to o silnej trosce o dobro wspólne. Zmiany pomogą w kolejnych sezonach uczynić korzystanie z roweru publicznego jeszcze wygodniejszym i bardziej bezproblemowym – podsumowuje.
Stacja przy Manufakturze bije rekordy
Według wicedyrektora Zarządu Dróg i Transportu Macieja Sobieraja kończący się sezon był bardzo udany. – Liczba wypożyczeń przekroczyła 1,3 miliona. Gdyby nie pogorszenie pogody jesienią, mogłoby być ich jeszcze więcej. Bardzo dużo wypożyczeń ma miejsce w godzinach szczytu w dni robocze, co dowodzi, że rowery są często używane przez dojeżdżających do pracy i szkół – wnioskuje urzędnik. Przedstawiciel ZDiT deklaruje zadowolenie z działania ŁRP. – Liczymy, że kolejny rok przyniesie dalszy wzrost liczby użytkowników – dodaje.
Rekordowy rower został wypożyczony 1742 razy w ciągu sezonu. Najpopularniejszą stacją była ta położona przy Zachodniej obok wejścia do centrum handlowo-rozrywkowego Manufaktura i Pałacu Poznańskich – od początku marca wypożyczono z niej rowery ponad 43 tysiące razy. Ważniejsze stacje w centrum odnotowują statystyki rzędu 30 tysięcy. – Sprawdziły się również wypożyczalnie nowo postawione w ramach sierpniowej rozbudowy systemu. Także ze stacji przeniesionej w kwietniu pod dworzec Łódź Fabryczna od strony Knychalskiego skorzystano już ponad 6 tysięcy razy – dodaje Sobieraj.
Dalsza rozbudowa na razie w zawieszeniu
– Rozbudowa pokazała, że dla użytkowników ważne jest posiadanie stacji w pobliżu domu. Tuż po otwarciu nowych stacji zanotowaliśmy 6 tysięcy nowych rejestracji w systemie – potwierdza Wojtkiewicz. Wszystkich użytkowników jest już 90 tysięcy, a nowo zarejestrowanych w tym roku – 27 tys. Udanym eksperymentem był, według prezesa Nextbike Polska, także pilotaż w Zgierzu oraz wprowadzenie do sieci rowerów cargo.
Nie wiadomo na razie, kiedy i w jaki sposób zostanie wybrany wykonawca drugiego etapu rozbudowy ŁRP. Miejscy prawnicy zakwestionowali wymóg kompatybilności nowych stacji z istniejących systemem, który może zostać zinterpretowany jako ograniczanie konkurencji. Brak jego postawienia może natomiast doprowadzić do istnienia dwóch niezależnych od siebie systemów roweru publicznego w jednym mieście. – Analizujemy sprawę przetargu i jego formy. Dalsze informacje na temat kontynuowania przedsięwzięcia podamy w ciągu dwóch tygodni, po konsultacji z wnioskodawcami zadań do budżetu obywatelskiego – zapowiada wicedyrektor ZDiT. Teoretycznie możliwe jest jednak ogłoszenie przetargu jeszcze w tym roku.