Rozpoczął się pierwszy etap budowy nowej hali serwisowej w zajezdni autobusowej na północy Łodzi. Polega on na wzmocnieniu gruntu, by można było bezpiecznie wykonać fundamenty. Władze przewoźnika zapewniają, że mimo trwających intensywnych prac zajezdnia funkcjonuje bez zakłóceń.
Po
wyburzeniu charakterystycznego budynku biurowca wykonawca rozpoczął wzmacnianie gruntu w miejscu przyszłej hali serwisowej. Zastosowana technologia polega na wbijaniu w ziemię kolumn, różniących się od siebie materiałem i długością.
– Ze względów użytkowych osiadanie gruntu musi być równomierne. Bez zastosowania dodatkowych środków budynek hali mógłby osiadać w jednej części szybciej, niż w innej, co prowadziłoby do powstania na nim rys – wyjaśnia kierownik projektu z firmy Alstal Adam Kamiński. Aby temu zapobiec, konieczne jest więc dodatkowe wzmocnienie podłoża. Polega ono na zastosowaniu urządzeń do zagęszczania gruntu. – Model użyty przez nas ma możliwość zagłębienia się w grunt aż na 24 metry, jednak w przypadku tej inwestycji wystarczy 9,8 m głębokości. Większość wzmocnień jest wykonywana do poziomu 4,8 – 5,3 m – dodaje.
Wszystkich kolumn będzie 834, w tym 767 piaskowo-żwirowych (łącznie ponad 3 km) i 67 (ponad 600 m) kolumn dłuższych, z których część jest wykonywana w technologii żwirowo-betonowej. Wyższe kolumny są stosowane w gruntach z przewarstwieniami organicznymi. Jednocześnie trwa budowa zbiornika retencyjnego.
Prezes MPK Łódź Zbigniew Papierski zapewnia, że zajezdnia działa zgodnie z założeniami. – Udaje nam się utrzymać ruch przy obsłudze pełnej liczby autobusów. Zobaczymy, jaka będzie sytuacja, gdy wykonawca będzie wkraczał dalej na teren zajezdni. Zakładamy jednak, że przez cały czas zajezdnia będzie czynna – deklaruje.
W następnej kolejności znikną z powierzchni ziemi obiekty położone bliżej północnej krawędzi placu: tzw. hala Volvo, której rozbiórka już się rozpoczęła, oraz budynek małej hali przeglądowej. Potem, gdy powstanie nowy, jednopiętrowy budynek serwisowy (z 25 stanowiskami, myjnią, stacją kontroli pojazdów, dyspozytornią oraz pomieszczeniami socjalnymi), będzie można zburzyć resztę istniejących jeszcze obiektów starego zaplecza. Następne w kolejności nowe obiekty to m. in. wiata dla ok. 80
autobusów elektrycznych, portiernia i stacja paliw.
– To nasza największa inwestycja dotycząca zajezdni. Za 2 lata będzie to nasz najnowocześniejszy obiekt. Stacja obsługi i całe zaplecze wraz z obiektami pracowniczymi będzie nowe – podkreśla Papierski. Liczba nieco ponad 200 stacjonujących w zakładzie autobusów nie powinna się zmienić – liczba miejsc postojowych się nie zwiększy. Zmianie ulegnie za to struktura taboru w związku ze wspomnianymi autobusami elektrycznymi. Na Limanowskiego trafi poza tym przeniesiony z Tramwajowej Zakład Przewozu Osób Niepełnosprawnych.