Przypomnijmy: we wrześniu ubiegłego roku przegłosowano utworzenie stacji ŁRP na: Widzewie Wschodzie, Olechowie i Janowie, osiedlach Marysin-Rogi, Radogoszcz i Teofilów-Wielkopolska na północy miasta, na osiedlu Górniak na południu oraz na Karolewie i Retkini w zachodniej części Łodzi. Łącznie byłoby to 57 samoobsługowych wypożyczalni. – Zwyciężyły na ogół wnioski dotyczące osiedli największych, ale też mocno oddalonych od centrum – komentował wówczas prezes Fundacji „Normalne Miasto – Fenomen” Hubert Barański. Niebezpieczeństwo polegało na powstaniu luki między kręgiem, w którym powstaną nowe stacje, a rdzeniem, w którym działają obecne. „Białe plamy” mogły spowodować utratę efektywności systemu.
Najpierw otoczenie centrum, potem blokowiska
– Ponieważ liczba stacji, która powinna zostać wykonana w myśl wyników głosowania w budżecie obywatelskim, jest zbyt duża, by można było zastosować zamówienie uzupełniające do już działającego systemu, powinno się działać dwuetapowo – przekonuje członek Komitetu Sterującego i przewodniczący Doraźnej Komisji Rady Miejskiej ds. Transportu Bartosz Domaszewicz. Pierwszym krokiem byłoby zlecenie w trybie zamówienia uzupełniającego utworzenia nieco mniejszej liczby stacji położonych bliżej centrum, tak by mogły one być gotowe już na początek tegorocznego sezonu rowerowego. W drugim etapie należałoby zamówić rozbudowę systemu o kolejne wypożyczalnie, tak by docelowo sieć ŁRP pokryła wszystkie obszary miasta o odpowiednio dużej gęstości zaludnienia.
– Przy pomyślnym rozwoju wydarzeń mogłoby to nastąpić już latem lub jesienią. Tu już postępowanie byłoby przeprowadzone w normalnym trybie przetargowym, otwartym dla wszystkich wykonawców – ze wskazaniem wymogu kompatybilności z działającym już w Łodzi systemem – kontynuuje Domaszewicz.
Co na to autorzy wniosków?
Takie rozwiązanie będzie oczywiście wymagało zgody wnioskodawców. Przewodniczący komisji zamierza przekonać ich, że proponowana kolejność realizacji ich postulatów jest racjonalna i logiczna. – Wszystkie stacje ostatecznie zostaną zrealizowane. Nie powinno się jednak realizować w pierwszej kolejności projektów „wyspowych” na terenach oddalonych od centrum. Lepiej poczekać kilka miesięcy dłużej, ale uzyskać system, który będzie działał nie gorzej od obecnego – argumentuje radny. Strefę, w której obecnie istnieją wypożyczalnie, należy poszerzać równomiernie, zaczynając od obszarów bliższych centrum. System, który łodzianie otrzymają do dyspozycji na wiosnę, będzie dzięki temu szerszy, a z drugiej strony – spójny.
– Montaż stacji w pierwszej kolejności na osiedlach i pozostawienie luki między nimi a centrum miasta byłoby przeciwskuteczne. Nie powinno się doprowadzać do sytuacji, w której odległość między dwiema kolejnymi stacjami jest zbyt duża. Sukces pierwszego etapu ŁRP wynikał w dużej mierze właśnie z gęstości i dobrego rozlokowania stacji: dzięki temu użytkownik może łatwo zwrócić rower w dogodnym dla siebie punkcie – tłumaczy. Nie ma jednak na razie planu B na wypadek nieuzyskania ich zgody. Komitet zajmie się propozycją w przyszłym tygodniu.
Na razie za wcześnie na to, by wskazywać, które dokładnie obszary zyskają w najbliższych miesiącach infrastrukturę roweru publicznego. – Sądzę, że będzie to od 40 do 50 nowych stacji. Prawdopodobnie będą to takie osiedla, jak Górniak, Stary Widzew czy os. Wielkopolska. Trzeba pamiętać też o Nowym Centrum Łodzi przy dworcu Łódź Fabryczna, które obecnie jest pod tym względem białą plamą – mówi Domaszewicz. Z dotarciem do największych blokowisk, jak Retkinia, Widzew Wschód czy nieobecne w wynikach BO Kurczaki albo Teofilów, trzeba jednak będzie poczekać do rozstrzygnięcia wspomnianego przetargu.
Kompatybilność przy różnych operatorach? To możliwe
Zarząd Dróg i Transportu wystąpił wcześniej do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych z pytaniem, czy z uwagi na specyficzną technologię, która dysponuje obecny operator, można wybrać wykonawcę z wolnej ręki. Odpowiedź była odmowna. – Zalecono nam przystąpienie do pełnego przetargu, ale z wymogiem kompatybilności. Dostarczymy oferentom tę wiedzę, która mamy dzisiaj, jeśli chodzi o system – ta część wiedzy technicznej, którą dysponujemy, pozwoli w naszym przekonaniu spełnić ten wymóg. Na mocy umowy z Nextbike firma musiała przekazać nam odpowiednią wiedzę techniczną, związaną z konstrukcją zamków, oprogramowaniem i kodami. Po odpowiednim przetworzeniu ta wiedza może zostać udostępniona oferentom – wyjaśnia Domaszewicz.
– Chcemy, by ŁRP rozwijał się systematycznie. Przygotowaliśmy kilka wariantów kolejności budowy 57 stacji, które zostały przegłosowane w budżecie obywatelskim, ale także plany rozwoju łącznie o ponad 100 stacji, tak by podejść do tego kompleksowo – deklaruje rzecznik Zarządu Dróg i Transportu Tomasz Andrzejewski. Jeśli wnioskodawcy zgodzą się na zaproponowane rozwiązanie, nowe wypożyczalnie przynajmniej w podstawowym zakresie mogą zostać uruchomione już na początku najbliższego sezonu rowerowego – w marcu lub kwietniu. Koszt inwestycji sięgnie kilku milionów złotych.