Roboty wodociągowe są obecnie największą po remontach infrastruktury komunikacyjnej przyczyną utrudnień w funkcjonowaniu łódzkiego transportu miejskiego. Tramwaje omijają rozkopane skrzyżowanie Gdańskiej i Legionów, autobusy – krótki odcinek Zachodniej nieopodal centrum handlowego Manufaktura.
Szereg zdarzeń niezwiązanych bezpośrednio z remontami infrastruktury komunikacyjnej dodatkowo utrudnił w ostatnim czasie funkcjonowanie łódzkiego transportu miejskiego. Choć i tak w związku z toczącymi się pracami na najważniejszym ciągu komunikacyjnym w osi wschód – zachód, przy powstającym podziemnym dworcu Łódź Fabryczna i w kilku innych miejscach z ruchu wyłączony jest szereg bardzo istotnych ulic i torowisk, katalog nieczynnych tras został awaryjnie poszerzony o kilka odcinków w północnej części miasta.
Tylko przez cztery dni
funkcjonowały po przerwie związanej z planowym remontem ciepłowniczym tramwaje do pętli na Kozinach. Skierowane tam 1 sierpnia w związku z zawieszeniem miejskiej „siódemki” podmiejskie 46 dojeżdża teraz w zupełnie inną część miasta – na Telefoniczną, bo czynna część ul. Legionów musiała zostać wyłączona z ruchu tramwajowego w związku z awarią wodociągową.
Kilkanaście dni bez szczegółowego rozkładuPrzekierowanie kursów z Ozorkowa do pętli przy zajezdni MPK to jednak tylko niewielka część problemów mieszkańców Starego Polesia. Ta sama awaria jeszcze w ostatni dzień lipca wymusiła zmianę trasy linii 15 wraz z jej wariantem 15A, które nie obsługują ulicy Gdańskiej na jej północnym odcinku. To równoległa do najważniejszej arterii biegnącej z północy na południe ulica stanowiąca alternatywny wobec tzw. trasy ŁTR ciąg komunikacyjny. Kursujący po nim tramwaj nawet po znacznych cięciach częstotliwości pojawia się tam standardowo dziesięć razy na godzinę, co dobrze obrazuje ważną rolę „piętnastki” w stałym układzie tras.
Od sieci tramwajowej odcięte zostały tym samym kolejne kwartały ścisłego centrum Łodzi – choć formalnie leżące już w dzielnicy Polesie, to bezpośrednio sąsiadujące ze Śródmieściem i funkcjonujące w praktyce jak jego część. W miejsce tramwajów uruchomiono autobus zastępczy, ale nie opracowano szczegółowych rozkładów jazdy – i to pomimo tego, że zmieniona organizacja ruchu obowiązuje już od ponad dziesięciu dni. Jest to szczególnym utrudnieniem dla podróżujących wczesnym rankiem i wieczorem oraz dla pasażerów podmiejskiego 46, dla którego również nie opracowano nowego grafiku, choć w weekendy pojawia się ono na przystankach jedynie raz na pół godziny.
Istotne zakłócenia także w ruchu autobusówRównież usuwanie awarii wodociągowej wyłączyło z ruchu w jednym z kierunków krótki fragment ulicy Zachodniej – tej, po której przebiega trasa ŁTR. Choć w tym wypadku ruch tramwajowy przebiega bez zakłóceń, na objazdy skierowane zostały linie autobusowe. Nie pomijają one żadnego przystanku ze standardowej trasy, ale nie udaje się utrzymać punktualności kursów, bo ruch z dwupasmowej arterii musiały przejąć ciasne ulice Śródmieścia i Bałut. Dokładny czas zakończenia napraw nie jest póki co znany.
Tymczasem dziś wprowadzone zostały kolejne utrudnienia – w związku z pracami drogowymi nieco zmieni się trasa ważnej linii autobusowej 57 w rejonie tymczasowego krańca tramwajowego Kilińskiego – Orla. Inaczej kursuje też kilka linii obsługujących inną część Starego Polesia, które właśnie zostało w dużej mierze odcięte od sieci tramwajowej. Korzystanie z łódzkiej komunikacji miejskiej coraz bardziej przypomina więc poruszanie się po labiryncie, w którym każdego dnia zmienia się układ ścian.