Zgodnie z decyzją radnych Krakowa, w mieście odbędzie się referendum. Projekt uchwały zakłada, że mieszkańcy będą odpowiadać na cztery pytania. Obok kwestii organizacji igrzysk zimowych czy stworzenia w mieście systemu monitoringu wizyjnego, wątpliwości budzi również budowa metra oraz budowa dróg rowerowych.
Projekt uchwały przedstawili przewodniczący klubu PO w radzie miasta Grzegorz Stawowy wraz z Dominikiem Jaśkowcem. Referendum mogłoby się według nich odbyć już 25 maja. Jak stwierdził Stawowy, skoro w mieście zorganizowane zostanie referendum za milion złotych, to obok pytania o Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2022 roku, warto również zapytać o inne, kluczowe dla miasta rzeczy.
Wśród nich wymieniana jest kwestia budowy metra w Krakowie. Jak wskazują radni, obecnie metro nie pojawia się nigdzie w dokumentach oprócz studium, które jest projektem. Gdyby mieszkańcy wyrazili chęć budowy metra, zostałoby ono wpisane w dokumenty finansowe i być może już w przyszłym roku można by wygospodarować pieniądze na wstępne plany.
Obecnie krakowscy urzędnicy oraz naukowcy zastanawiają się, skąd wziąć na projekt pieniądze. Najbardziej prawdopodobna jest
budowa metra w stolicy Małopolski w partnerstwie publiczno-prywatnym. Koszt całej inwestycji szacowany jest na około 9-11 mld zł przy założeniu, że pierwsza linia łącząca wschód z zachodem miasta, miałaby około 17 km długości, w tym ok. 8 pod ziemią. Jest też szansa na współfinansowanie inwestycji ze środków unijnych przewidzianych na lata 2014-2020. Aby jednak inwestycja mogła być zrealizowana, dofinansowanie musiałoby wynieść 4-5 mld zł. Resztę dołożyłby inwestor zewnętrzny. Część wyłożonej kwoty odzyskiwałby on poprzez zarządzanie metrem, a pozostałe otrzymywałby od miasta przez 30 lat w formie corocznej dopłaty.
Wśród pytań kluczowych z punktu widzenia miasta pojawiła się też kwestia budowy dróg rowerowych. Według radnych mało konkretny jest zapis o „większych środkach na budowę ścieżek rowerowych”. Bez odpowiednich stawek, czy procentowo określonych środków z budżetu, nie będzie wiadomo, co oznacza termin „większe środki”. Radni twierdzą, że ustalanie stawek w budżecie jest obecnie niezgodne z prawem. A jeśli mieszkańcy powiedzą „nie” budowie infrastruktury rowerowej? Miasto nie będzie jej budować.