Obietnica PiS dotycząca wsparcia dla odbudowy połączeń autobusowych, podobna do wcześniejszej propozycji nowej partii Wiosna, wywołała lawinę komentarzy. Czy suma jest wystarczająca do rozwiązania problemu wykluczenia transportowego? Większość komentatorów jest zgodna, że to zależy od nieznanych jeszcze szczegółów nowego projektu. Zanim zostaną one sformułowane spójrzmy na problem od strony samych pasażerów i zastanówmy się, co musimy wiedzieć, żeby go rozwiązać.
Przede wszystkim powinniśmy zrozumieć kim są osoby wykluczone i jakie są ich potrzeby i bariery. Czy są to ludzie, którzy chcą dojechać do pracy, urzędu, sklepu, a może do kina lub teatru? A może są to osoby starsze potrzebujące dostać się do lekarza, albo dzieci dojeżdżające do szkoły? Różne osoby wykluczone transportowo będą też miały różne bariery przed korzystaniem z wprowadzonych rozwiązań. Na przykład osoby starsze lub niepełnosprawne mogą mieć trudności z wejściem do pojazdu, który ma schody, nie mówiąc już o dostaniu się z domu na przystanek. W konsekwencji ich problem może wcale nie zostać rozwiązany przez autobusy.
Z powodu wieloletnich zaniedbań w wielu miejscowościach jedynym sposobem przemieszczania się jest teraz samochód. To wygodne rozwiązanie, ale związane z kosztem, negatywnym wpływem na środowisko i niedostępne dla osób bardzo młodych lub starszych. Ponadto, mniej kobiet niż mężczyzn posiada prawo jazdy, ale jednocześnie więcej kobiet niż mężczyzn może nie chcieć korzystać z autobusów. Powodem tego może być dyskomfort, gdy, na przykład, muszą dostać się do niego przez nieprzyjazną i nieoświetloną okolicę. Warto zadbać aby nowe rozwiązanie było atrakcyjne również dla osób obecnie korzystających z samochodu. Pozwoli to osiągnąć większą liczbę pasażerów, a w konsekwencji większą rentowność dla potencjalnych operatorów.
Kombinacja potrzeb i barier osób wykluczonych transportowo, jak również innych pasażerów może być różna dla różnych miejscowości. Ta wiedza pozwoliłaby jednak tak dobrać pojazdy, trasy i harmonogramy rozkładów jazdy aby były najodpowiedniejsze w danym rejonie. Najlepiej też zaprojektować już na etapie wdrożenia odpowiedni mechanizm informacji zwrotnej. Dzięki temu będziemy wiedzieć, co należy poprawić aby usługa była jeszcze lepiej dopasowane do potrzeb.
Bardzo ważna jest też odpowiednia komunikacja wprowadzonych rozwiązań. Jeżeli wiemy kim są nasi odbiorcy łatwiej jest zastosować najskuteczniejsze metody. Informacje, oznaczenia przystanków i rozkłady jazdy powinny być prosto i przejrzyście przedstawione i zawierać tylko elementy naprawdę potrzebne pasażerom. Rozkłady jazdy z wieloma gwiazdkami i wyjątkami nadal są niestety powszechne. O prostocie warto pamiętać również przy ustalaniu cen biletów, tak żeby ilość dostępnych ulg nie paraliżowała wyboru. Bilety powinny być również jak najbardziej kompatybilne z istniejącymi środkami transportu.
Jeśli chcemy coś zrobić bardzo szybko, zebranie wiedzy i wyciągnięcie właściwych wniosków na pewno nas spowolni. Ale jeśli celem programu jest rozwiązanie rzeczywistych problemów, to jest to jedyna opcja. Bez tak zaplanowanego działania, zwrot w postaci rzeczywistej redukcji wykluczenia, mimo dodatkowych pieniędzy, może okazać się niski.
Dr Andrzej Nagalski jest projektantem biznesu w Kwieciński Business Advisory (KBA), firmie doradczej zajmującej się projektowaniem strategicznym. KBA projektuje produkty, usługi i organizacje tak, aby odpowiadały na rzeczywiste potrzeby użytkowników i zapewniały rozwój.