Stolicę świętokrzyskiego czekają rowerowe zmiany. W najbliższych latach powstanie tam blisko 20 km nowej infrastruktury dla cyklistów. Nowe trasy w znacznej części zostaną sfinansowane z funduszy Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.
Kielce nie słyną jako miasto szczególnie przyjazne użytkownikom dwóch kółek. Obecnie istnieje tam ponad 51 km dróg dla rowerów i ciągów pieszo–rowerowych, jednak – zdaniem miejscowych cyklistów – pozostawiają one wiele do życzenia. Dobudowanie 15 km nowych dróg dla rowerzystów w ubiegłym roku tylko nieznacznie poprawiło sytuację. Ponad połowa tras w dalszym ciągu posiada nawierzchnię z kostki brukowej. Nie brakuje błędów projektowych w postaci zbyt wysokich krawężników czy braku przejazdów rowerowych przez jezdnie. Urzędnicy opierają się również przed stosowaniem rozwiązań innych, niż separacja ruchu.
- Niechęć do wydatków na infrastrukturę rowerową to nie jedyny grzech administracji Kielc. Ostatnio wiele miast wprowadza m.in. kontraruch rowerowy, co można zrobić przez dodanie tabliczki „nie dotyczy rowerów” pod znakami zakazu wjazdu. Niestety, ta prosta, tania i jednoznacznie dopuszczona przez znowelizowane rozporządzenia metoda w stolicy świętokrzyskiego się nie przyjęła. Zdaniem miejskiego inżyniera ruchu, jazda rowerem pod prąd – możliwa od wielu lat w Radomiu, Krakowie czy Wrocławiu - u nas się nie sprawdzi - komentuje Grzegorz Borek ze Stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje.
10 mln na drogi dla rowerówNadzieję na zmiany dają plany budowy 14 nowych tras rowerowych na terenie miasta. Ich łączna długość wyniesie prawie 20 km. Ścieżki zostaną zostanie sfinansowana z funduszy Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Całość ma kosztować 10 mln zł, z czego 8 mln wyłoży Unia Europejska w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.
Strategia, w ramach której przewidziano stworzenie nowych dróg dla rowerzystów, została już przyjęta przez marszałka województwa. Obecnie czeka na akceptację Ministerstwa Rozwoju.
14 odcinków nowej infrastruktury rowerowej ma pełnić funkcje zarówno komunikacyjne, jak i rekreacyjne. Priorytetem była poprawa bezpieczeństwa oraz poprawa spójności istniejącej sieci. Planowane trasy umożliwią również dojazd do sąsiadujących z Kielcami gmin.
Nowe drogi rowerowe powstaną m.in. na ulicach Orkana, Jaworskiego, Warszawskiej (połączenie z drogą rowerową na ul. Witosa), Klonowej czy al. Solidarności.
Rowerowa rewolucja?Zdaniem urzędników, budowa prawie 20 km ścieżek to znaczny skok w rozwoju kieleckiej infrastruktury rowerowej. Rowerzyści prezentują jednak nieco odmienne zdanie.
- Urzędnicy w ciągu najbliższych 3 lat chcą wydać 10 mln na nowe trasy. Czynią to jednak wyłącznie z powodu nieuzyskania zgody na przesunięcie pieniędzy ze Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych na inne cele. To żadna rewolucja – mówi Grzegorz Borek. – Inne miasta co roku przeznaczają na drogi dla rowerów wielokrotnie wyższe kwoty, w dodatku z własnego budżetu. Kielce nie robią nic ponad absolutne minimum. Wydają pieniądze na rowerzystów, gdyż w przeciwnym wypadku by je stracili – dodaje.
Czy Kielce staną się dużo bardzo przyjazne cyklistom? Dowiemy się wkrótce. Projekt ma zostać zrealizowany najpóźniej do końca 2018 roku. Jeśli Ministerstwo Rozwoju nie opóźni jego akceptacji, pierwsze przetargi pojawią się już w marcu.
Z mapą istniejącej oraz planowej infrastruktury rowerowej w Kielcach
można zapoznać się tutaj.