Warszawski Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych rozstrzyga właśnie przetarg na poszerzenie ul. Marynarskiej, głównej arterii warszawskiego zagłębia biurowców na Służewcu (tzw. „Mordoru”). W tym miejscu codziennie samochody stoją w gigantycznych korkach. Za 50 mln zł zyskają więcej miejsca. W efekcie… będą stać w większych korkach.
Inwestycja ZMID zakłada przebudowanie 800–metrowego odcinka Marynarskiej między pl. Unii Europejskiej a ul. Taśmową w dwie 10,5–metrowe jezdnie z drogami rowerowymi i chodnikami. Nad Marynarską, wzdłuż ul. Postępu powstanie wiadukt, a na wysokości ul. Wynalazek – kładka dla pieszych. Dostęp do samej Marynarskiej zostanie utrudniony, bo zostanie zlikwidowanych kilka wjazdów i zjazdów z trasy na tym odcinku.
O tym, że Warszawa ma z „Mordorem” kłopot, wiadomo od dawna. Dziś na tym obszarze mieszka ok. 4 tys. osób, ale pracuje ok. 80 tys. Według tegorocznych prognoz Instytutu Dróg i Mostów Politechniki Warszawskiej dla ZMID w ciągu najbliższych dziesięciu lat liczba mieszkańców się podwoi, a liczba pracowników może sięgnąć 100 tys. Dwudziestominutowe oczekiwanie na wyjazd z firmowego garażu, kolejki tramwajów i pasażerowie przeskakujący przez tory przy stacji kolejowej Służewiec to już temat żartów, do których warszawiacy zdążyli się przyzwyczaić. Na tak intensywnie rozwijający się Służewiec, nie Biurowy ale – nomen omen – Przemysłowy (takie było przeznaczenie tego rejonu jeszcze dwadzieścia lat temu), miasto nie było przygotowane.
Tramwaj, nie ulicaAle planowana przebudowa Marynarskiej najpewniej nie rozwiąże problemu, a tylko przesunie go o kilkaset metrów. W wykonanej niedawno przez JKO Consulting analizie, której omówienie wyników opublikowano w „Białej Księdze Mobilności” Jan Jakiel, ekspert w dziedzinie budownictwa, zwracał uwagę, że dla tego obszaru dużo sensowniejsze (nie mówiąc o tym, że tańsze) byłyby zmiany przeprowadzone z mniejszym rozmachem. Pozornie mniejsze, ale poprawiające sytuację na całych odcinkach, a nie punktowo.
Wyniki analizy skłaniają przede wszystkim do położenia wyraźnego nacisku na poprawę oferty transportu publicznego, przez wyznaczenie od nowa tras linii autobusowych, dodanie nowych i zwiększenie ilości miejsc w tramwajach. Szczególnie to drugie wiązałoby się z inwestycjami – przebudową pętli tramwajowej na Służewcu i zbudowaniem połączenia tramwajowego wzdłuż Al. Wilanowskiej. Dziś linia tramwajowa obsługująca Służewiec, a zwłaszcza pętla Służewiec, więcej tramwajów nie przyjmie. Z kolei dla ruchu lokalnego nie mniej istotne byłoby rozbudowanie infrastruktury rowerowej.
Dodatkowo zaproponowano upłynnienie ruchu przez budowę brakujących elementów dróg (m.in. Ul. Nowy Wynalazek, czy przedłużenie ul. Suwak aż do Cybernetyki) i lewoskrętów na kluczowych skrzyżowaniach, a także zmianę organizacji ruchu w celu oddzielenia ruchu tranzytowego od lokalnego. To pomysły oddziałujące na cały obszar, tymczasem w planach miasta rozwiązanie sprowadzono tylko do Marynarskiej.
Droga drogaPowyższe propozycje – rozpisane na 5 lat – miałyby kosztować ok. 35 mln zł, przy czym warto zauważyć, że rozbudowa sieci tramwajowej to po pierwsze inwestycje, na które Komisja Europejska chętnie przyznaje środki, a po drugie – według deklaracji władz miasta – priorytet transportowy na najbliższe lata. Tramwaj wzdłuż Alei Wilanowskiej jest zresztą na liście projektów ubiegających się o unijne dofinansowanie, ale w części rezerwowej. Pewnie i tak zostanie zrealizowany, ale raczej później niż wcześniej. Tymczasem miasto na przebudowę Marynarskiej zagwarantowało w budżecie 80 mln zł. Zaoszczędzi, bo złożone w przetargu oferty wahają się między nieco poniżej 50 a nieco powyżej 60 mln zł, ale to wciąż więcej niż powyższe propozycje.
Głównym kłopotem na Marynarskiej jest nadmierna liczba samochodów. Służewiec, zgodnie zresztą z długofalowymi planami miasta, powinien być obszarem o mieszanych funkcjach – biurowych, mieszkalnych i usługowych. Poszerzanie przecinającej go na pół ulicy skończy się rzeką samochodów. Czy to rzeczywiście słuszny kierunek?
O problemach transportowych Służewca będziemy dyskutować podczas debaty
„Jaka przyszłość czeka Służewiec? Transport, infrastruktura, potrzeby mieszkańców i pracowników”. Wydarzenie to, organizowane pod patronatem portalu transport-publiczny.pl odbędzie się 21 stycznia 2016 roku o godzinie 18:00 w lokalu Niezły Kocioł przy ul. Postępu 21A.
Do udziału w debacie zostali zaproszeni zarówno przedstawiciele władz miasta, eksperci z dziedziny transportu, jak i przedstawiciele mieszkańców oraz pracowników. Mamy nadzieję, że wydarzenie to przyczyni się do rozpoczęcia merytorycznej dyskusji na temat potrzeb warszawiaków żyjących i pracujących na Służewcu.
Wstęp wolny. Ze względu na ograniczoną ilość miejsc prosimy o wcześniejsze zgłoszenie chęci uczestnictwa na adres: debata.sluzewiec@transport-publiczny.pl