Dr Michał Beim, ekspert Instytutu Sobieskiego, opublikował prognozę rozwoju transportu publicznego w 2019 r. w Polsce, wskazując cztery główne tendencje. Nie jest optymistyczna. Według niego pogłębi się upadek transportowy poza wielkimi miastami, a rządzący staną przed wyzwaniem skąd wziąć pieniądze na realizację obietnic złożonych w czasie kampanii.
„
Wykluczenie z usług transportu publicznego na koniec 2019 r. obejmie większość sołectw leżących poza aglomeracjami miejskimi. Aby temu zapobiec należy doprowadzić do nowelizacji ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, czytelnie wskazując odpowiedzialnego za transport regionalny (powiat lub województwo), zapewniając źródło finansowania (udział w PIT lub CIT), standardy (dostępność, liczba i godziny kursów, rodzaj taboru) oraz mechanizmy: transparentne przetargi na wieloletnie świadczenie usługi (8-10 lat)” –
pisze Beim, wskazując pierwsze z czterech wyzwań transportowych, czekających Polskę w 2019 r.
Wykluczenie transportowe, tak jak pozostałe problemy, nie jest zjawiskiem nowym, ale pogłębiającym się od lat. Beim zwraca uwagę, że PKS-y upadają niezależnie od tego, czy są firmami prywatnymi czy o charakterze publicznym (pada właśnie państwowe PKS Gniezno), władze państwowe i samorządowe są zwykle bierne w reakcji na to zjawisko.
Drugim kłopotem, który przewiduje ekspert, jest wzrost ofiar wypadków na polskich drogach. Jest nieunikniony, między innymi z powodu wspomnianego wcześniej wykluczenia transportowego i rosnącej liczby samochodów. Przyczyny sięgają jeszcze rządów poprzedniej koalicji, gdy prawnie ograniczono możliwość korzystania z fotoradarów, a obecnie niewiele się w tej sprawie poprawia.
Rok 2019 będzie też czasem konieczności realizacji obietnic z samorządowej kampanii wyborczej. Chodzi to o obietnice Zjednoczonej Prawicy. „Przykładowo: Jerzy Kwieciński (najważniejsza osoba decyzyjna w Polsce jeżeli chodzi o fundusze europejskie) deklarował na konferencji z Patrykiem Jakim, że są oczywiście unijne pieniądze na 3 i 4 linię metra w Warszawie, tylko obecna władza (PO) ich nie chce. Przy takiej deklaracji, trudno, aby Rafał Trzaskowski nie zgłosił się po wskazane środki” – pisze Beim.
Czwarta kwestia którą podnosi ekspert to duże wyzwania czekające polską kolej. „Z jednej strony intensyfikacja prac torowych, przy jednoczesnych opóźnieniach na budowach, utrudniać będzie funkcjonowanie przewozów, zwłaszcza towarowych, z drugiej strony rosnąć będzie popyt na tę usługę”.
Urzędnicy odpowiedzialni za kolej muszą poradzić sobie z rosnącymi kosztami inwestycji. Nie jest dobrym pomysłem, według Beima, sugerowana od czasu do czasu nacjonalizacja kolei regionalnych, bo utrudni to wykorzystanie funduszy europejskich i może pogorszyć jakoś usługi. Za to sugeruje wpisanie, ocenianego bardzo dobrze, programu „Kolej Plus” do Krajowego Programu Kolejowego. Inaczej pozostanie on wyłącznie papierową obietnicą wyborczą.
Instytut Sobieskiego to konserwatywny think-tank założony w 2003 r., zajmujący się działalnością analityczną, wydawniczą i edukacyjną.