Elementy wystroju stacji II linii metra zaczęły nierównomiernie rdzewieć. Metro nie będzie wyciągać konsekwencji wobec wykonawcy, ani wymieniać paneli – okazuje się, że jest to wręcz wyczekiwany proces.
Niedawno
minął rok od otwarcia centralnego odcinka II linii metra. Pasażerów mogą niepokoić rdzewienie części dolnych paneli na ścianach zatorowych. Nie świadczy to jednak bynajmniej o fuszerce czy złej jakości wykonania. Jak informuje Metro Warszawskie, zastosowano tzw. stal kortenowską. – Patynowanie cortenu (rdzawy kolor) jest ich naturalną, zamierzoną właściwością – mówi Paweł Siedlecki z biura prasowego Metra Warszawskiego.
Panele rdzewieją nierównomiernie – w niektórych miejscach całkowicie zmieniły kolor, a w innych zachowały jeszcze swoją pierwotną barwę. To również jest naturalnym procesem i nie stanowi powodu do niepokoju. – Materiał tego typu jest materiałem niejednorodnym, który „dojrzewa” przez około 36 miesięcy – wyjaśnia Siedlecki.
fot. WUZa wystrój stacji centralnego odcinka II linii odpowiada architekt Andrzej Chołdzyński. Pomysł ze rdzewiejącymi elementami wystroju zastosował już na ścianach zatorowych stacji Plac Wilsona na I linii. Są one już całkowicie pokryte jednorodną warstwą rdzy. Do innych znaków rozpoznawczych architekta, które można spotkać zarówno na I, jak i II linii, należą m.in. rozszerzające się ku górze kielichowe kolumny, drewniane gałązki przy tablicach informacyjnych, jak i pofalowany sufit. Chołdzyński w
ygrał też konkurs na zaprojektowanie stacji C5 Wola Park (Urlychów) i C6 Powstańców Śląskich na odcinku zachodnim II linii, przewidzianych do realizacji w II etapie rozbudowy. Na tych stacjach też pojawi się stal kortenowska.
Stacja A18 Plac Wilsona niedługo po otwarciu w 2005 r. i przed całkowitym zardzewieniem, fot. WU