Działające na polskim rynku firmy kurierskie chcą być „zielone”, a to wiąże się m.in. z poszerzaniem floty o pojazdy niskoemisyjne. Mowa nie tylko o samochodach elektrycznych, ale też np. rowerach cargo. Jak sprawdza się taka flota w dostarczaniu przesyłek? Zapytaliśmy o to DHL, DPD, Pocztę Polską oraz InPost.
Wdrażanie niskoemisyjnych form transportu staje się dziś nie tylko deklaracją proekologiczną, ale też odpowiedzią na realne wyzwania logistyki miejskiej – korki, strefy czystego transportu, rosnące koszty paliw i oczekiwania klientów. Każda z firm kurierskich realizuje tę transformację inaczej: jedni inwestują w elektryczne dostawczaki i rozwijają własną infrastrukturę ładowania, inni testują rowery cargo lub stawiają na fotowoltaikę. Sprawdziliśmy, jak wygląda to w praktyce i co wyróżnia podejście największych graczy na rynku.
DPD: transport niskoemisyjny to nie tylko samochody
Na flotę własną DPD składa się 1,4 tys. samochodów, z czego 570 sztuk stanowią pojazdy elektryczne. Z informacji przekazanych przez podmiot wynika, że są to głównie auta marki Mercedes-Benz, konkretnie modele e-Vito i e-Sprinter. Spółka posiada też kilkadziesiąt pojazdów marki MAN eTGE. Planowany jest dalszy rozwój floty o pojazdy elektryczne i to w nieodległej przyszłości.
Od przedstawiciela firmy dowiedzieliśmy się, że pojazdy niskoemisyjne odpowiadają za obsługę około 7 proc. wolumenu przesyłek na pierwszej i ostatniej mili. Elektryczne dostawczaki mają się doskonale sprawdzać w zakresie logistyki miejskiej, na krótkich dystansach. W przypadku lokalizacji, w których potrzebny jest większy zasięg, przede wszystkim na obszarach pozamiejskich, wciąż używane są głównie samochody spalinowe.
Obecnie DPD dysponuje siecią 260 stacji ładowania, w których działa 520 portów. Łatwo się domyślić, że są one uruchamiane w miejscach, w których flota niskoemisyjna działa już teraz lub będzie działać w przyszłości. Firma chce rozwijać sieć ładowarek, ale też instalacje fotowoltaiczne, które mają uzupełniać jej zapotrzebowanie na energię elektryczną. W zakresie stacji ładowania DPD współpracuje z firmą Elocity.
Bardzo ciekawym wątkiem w przypadku tego podmiotu są rowery cargo. Obecnie DPD posiada ich 100, operują w 25 miastach i dostarczają przesyłki z oddziałów miejskich DPD Pickup, stanowiących huby przeładunkowe. Rowerami cargo dostarczanych jest 1 proc. dostaw pierwszej i ostatniej mili. Firma ma z nich korzystać już od czterech lat i ponoć doskonale sprawdzają się w logistyce miejskiej nie tylko latem, ale przez cały rok. Pojazdy są polskiej produkcji, pochodzą od przedsiębiorstwa MaxPro z Wałbrzycha. DPD ma korzystać z trzeciej wersji produktu.
DHL: elektryczna flota rośnie, partnerów przybywa
Rowery cargo testuje także DHL eCommerce Polska. Spółka przekonuje, że pojazdy tego typu świetnie sprawdzają się w zatłoczonej przestrzeni miejskiej: są nie tylko zeroemisyjne, ale też ciche, łatwiej się nimi przemieszczać w zatłoczonych czy trudno dostępnych miejscach. Podmiot posiada obecnie w Polsce ponad 400 pojazdów elektrycznych, a flota ta jest stale powiększana, co wpisuje się w realizację globalnej strategii GoGreen, której celem jest osiągnięcie zerowej emisji CO2.
Podobnie jak w przypadku DPD, pojazdy elektryczne są wykorzystywane przez DHL głównie w logistyce miejskiej i podmiejskiej, w dostawach ostatniej mili.
– Eksploatacja tych pojazdów jest przez nas oceniana bardzo pozytywnie, zarówno pod kątem operacyjnym, jak i komfortu pracy. Nasi kurierzy szczególnie doceniają możliwość cichej i dynamicznej jazdy, wysoki komfort prowadzenia, ale także praktyczne ułatwienia, jak korzystanie z buspasów, bezpłatne parkowanie w miejskich strefach oraz możliwość poruszania się i dostarczania przesyłek w strefach czystego transportu w centrach miast – przekonują przedstawiciele spółki.
Warto dodać, że cięższe pojazdy elektryczne są też stosowane w transporcie liniowym. W zakresie elektromobilności DHL współpracuje m.in. z firmami Volvo, Ford, Opel, Mercedes-Benz, MAN oraz GreenWay.
Firma poinformowała nas, że stale rozbudowuje infrastrukturę ładowania. Na terenie kraju ma obecnie kilkaset punktów tego typu. Na sieć składają się stacjonarne stacje ładowania, ale też mobilne wallboxy. W części lokalizacji podmiot korzysta z własnych instalacji fotowoltaicznych, które zasilają zarówno budynki, jak i flotę elektryczną.
Poczta Polska: niewielka flota chińskich samochodów, a analiza rynku w toku
Flota elektryczna Poczty Polskiej liczona jest nie w setkach, a dziesiątkach pojazdów. To samochody dostawcze marki Maxus. Zakup części z nich został zrealizowany z wykorzystaniem dofinansowania w ramach programu Mój elektryk. Podmiot poinformował, że wykorzystuje elektryki na terenie całego kraju, głównie w dużych miastach do obsługi tzw. autorejonów.
Przedstawiciele Poczty zaznaczyli, że spółka nie dysponuje własną infrastrukturą ładowania w postaci stacji szybkiego ładowania, ale posiada przystosowane stanowiska umożliwiające sprawne i efektywne ładowanie pojazdów we flocie. Jednocześnie podkreślono, że analizowana jest rynkowa sytuacja w zakresie rozszerzania parku pojazdów elektrycznych. Odbywa się to z uwagi na rozwój elektromobilności, ale też rosnącą presję regulacyjną i społeczną w zakresie dekarbonizacji transportu.
InPost: elektryczne dostawczaki to nie tylko niska emisja spalin
Niekwestionowanym rekordzistą pod względem rozmiarów floty samochodów elektrycznych jest InPost. Na koniec 2024 roku spółka posiadała 1,3 tys. pojazdów tego typu, z czego 1 tys. stanowiły dostawczaki. We flocie dominuje model Ford E-Transit (70 proc. maszyn ze wspomnianego 1,3 tys.). Na tym podmiot nie zamierza poprzestawać – park pojazdów będzie elektryfikowany, by przybliżać się do celu, jakim jest naturalność emisyjna w 2040 roku
Przedstawiciele spółki przekonywali nas, że zaletą elektryków we flocie jest nie tylko ograniczenie emisji. Pojazdy tego typu mają być mniej awaryjne i pozwalają korzystać z buspasów (co zapewnia sprawniejsze przemieszczanie się po mieście). Nie bez znaczenia ma też być darmowe korzystanie z parkingów publicznych.
Jak wygląda kwestia sieci ładowania? InPost podaje, że aktualnie posiada ponad 300 ładowarek w blisko 60 lokalizacjach w Polsce. Każda z nich posiada dwa gniazda. Większość to sprzęt typu AC, czyli ładowarki o małej mocy, ale ponoć przybywa urządzeń typu DC, które gwarantują szybsze ładowanie. Rozwój sieci jest uzależniony od inwestycji w nowe pojazdy elektryczne – firma na bieżąco ma analizować te dane i podejmować decyzje. Partnerem firmy w tym przedsięwzięciu jest GreenWay, czyli obecnie największy operator stacji ładowania w Polsce.
Elektryfikacja dostawczaków jako niewykorzystany potencjał
Warto przypomnieć, że w I kwartale br. liczba samochodów elektrycznych na polskim rynku wzrosła o ponad 7,2 tys. Tak przynajmniej wynika z danych udostępnianych przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego i Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności. Na koniec marca w Polsce zarejestrowanych było 87 461 osobowych i użytkowych samochodów całkowicie elektrycznych (BEV). Z tej liczby ponad 8,6 tys. stanowiły pojazdy dostawcze i ciężarowe. Komentujący te wyniki Jan Wiśniewski, Dyrektor Centrum Badań i Analiz PSNM, zwracał uwagę na pewien problem:
– Po zakończeniu programu Mój elektryk, w Polsce bardzo brakuje dopłat do zeroemisyjnych pojazdów dostawczych kategorii N1. Liczba rejestracji nowych, elektrycznych dostawczaków w I kwartale br. spadła o kilkanaście procent rok do roku. To bardzo kontrastuje z ponad 20-procentowmym wzrostem w segmencie samochodów osobowych, które są objęte dotacjami z programu NaszEauto. To niewykorzystana szansa na przyspieszenie elektryfikacji, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecną, bardzo bogatą ofertę modelową dostawczych BEV oraz fakt, że pojazdy tego typu idealnie nadają się do realizacji zadań z zakresu logistyki miejskiej. Dlatego liczymy na możliwie szybką, zapowiedzianą przez administrację centralną rewizję założeń KPO, która mogłaby pozwolić na objęcie dofinansowaniem również pojazdów kategorii N1.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.