Zajrzeliśmy na place budów trzech intermodalnych częstochowskich węzłów przesiadkowych i sprawdziliśmy, jak wygląda realizacja tej inwestycji.
Trwa budowa trzech intermodalnych węzłów przesiadkowych w Częstochowie. Prace rozpoczęły się jeszcze w grudniu 2018 r., a ich kres przewidziany jest na koniec sierpnia 2020 roku, więc teoretycznie czasu jest dużo. Co zatem wykonawca – Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów z Mińska Maz. zrobił do tej pory?
Obiekty zlokalizowano przy trzech dworcach kolejowych: Częstochowa [centrum], Częstochowa-Stradom i Częstochowa-Raków, gdzie tylko przy ostatnim prace realizowane są po obu stronach szlaku kolejowego.
Centrum rozkopane
Węzeł przy dw. Częstochowa [centrum] powstaje przy ul. Piłsudskiego, a inwestycja prowadzona jest na całej jej długości. Prace objęły niemal całą ulicę, bo pozostawiono możliwość przejazdu na dystansie ok. 150 metrów. Reszta drogi prawie zniknęła, a kamienice skomunikowane są jedynie za pośrednictwem resztek nierozebranego jeszcze chodnika.
Zerwano nawierzchnię jezdni – współczesną asfaltową oraz znajdujący się pod spodem ponad 100-letni bruk z kamienia polnego, czyli tzw. „kocie łby”. Zanim dokonano tej profanacji na zapomnianej już sztuce brukarskiej, przekonać się można było o tym, że nawierzchnia ta była równa i zapewne wiele mogła znieść. Jest to na tyle warte podkreślenia, że współczesna nawierzchnia bitumiczna była dziurawa i pofalowana.
Po przydworcowym parkingu i postoju TAXI nie został ślad podobnie, jak po murze otaczającym dawne zaplecze techniczne dawnego dworca Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej. Tego ostatniego dokonano pomimo deklaracji ze strony inwestora (miasto) o pozostawieniu większości stylowych przęseł i wyburzeniu kilku w celu zapewnienia wjazdu na budowany tam parking. Dziś Miejski Zarząd Dróg i Transportu prowadzący inwestycję posunięcie to tłumaczy ekspertyzą, wedle której mur miał być w stanie technicznym uniemożliwiającym nawet jego konserwację. Padają deklaracje odtworzenia kilku przęseł, ale środowisko społeczników broniących pamiątek historycznych miasta jest tu podzielone i część z nich twierdzi, że replika nie będzie już zabytkiem, a to o jego zachowanie przecież chodziło.
W miejscu dawnego parkingu ustawiono już konstrukcje wiat chroniących przyszłe perony autobusowe, TAXI i stanowisk podwozowych. Przy okazji wylewania fundamentów natrafiono na pozostałości piwnic pierwszego dworca kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, które po konsultacji ze służbami konserwatorskimi zabezpieczono, a prace kontynuowano.
Raków na dwu frontach
Prace przy dworcu Raków przebiegają spokojnie. Póki co zerwano granitową nawierzchnię parkingów i pętel autobusowych znajdujących się po obu stronach drogi kolejowej i prowadzone są prace w infrastrukturze podziemnej. Po wschodniej stronie dworca, przy ul. Rejtana, układana jest już kamienna nawierzchnia nowej pętli autobusowej.
W dzielnicy Raków do zrobienia jest relatywnie najmniej. Po ułożeniu nawierzchni pętli i parkingów inwestycja w zasadzie będzie gotowa. Jako, że w ramach budowy każdego z węzłów przewidziano odnowienie lub wybudowanie nowych dróg rowerowych, to do Rakowa przypisana jest droga rowerowa wzdłuż alei Pokoju (zmiana nawierzchni) i al. Niepodległości (trwałe wydzielenie z dotychczasowego ciągu pieszo-rowerowego). Przez zbieżność czasową i przestrzenną z remontem sieci tramwajowej można więc odnieść mylne wrażenie, że wymiana nawierzchni dróg rowerowych jest częścią inwestycji tramwajowej.
Stradom nie do poznania
Zmienia się dalsze otoczenie dworca Stradom. O ile przed gmachem układ drogowy będzie podobny do dotychczasowych stanowisk TAXI i autobusowych, to komunikująca obiekt ul. Pułaskiego zmieni swoje oblicze. Oprócz wymiany nawierzchni samych jezdni zmieniona zostanie organizacja ruchu i pobliskie skrzyżowania zostaną zastąpione rondami turbinowymi. Jedno z nich zostało już ukształtowane. Wraz z wymianą jezdni wymianie podlega towarzyszący chodnik, z którego wydzielona zostanie droga rowerowa – obecnie na fragmencie przewidzianej długości.
Prace przy Częstochowie-Stradom doskonale uzupełnią inwestycję w odnowienie samego gmachu i infrastruktury kolejowej, bowiem w 2013 r. oddano odnowioną linię nr 61, która wcześniej była na skraju śmierci technicznej. Obecnie przez stację przejeżdża kilkanaście par pociągów lokalnych oraz dalekobieżnych, w tym klasy Premium.
Za przeprowadzenie inwestycji miasto zapłaci niemal 68,9 mln zł, z czego 27,7 mln zł pochodzi z funduszy europejskich.