Chińska firma Sinohydro nie odpuszcza sobie szansy na kontrakt na budowę ostatniego po zachodniej stronie odcinka II linii metra od stacji C4 Powstańców Śląskich do stacji C1 Połczyńska wraz z STP Mory. Wykonawca zarzuca zwycięzcy – konsorcjum firm Gulermak i Astaldi – zawarcie antykonkurencyjnego porozumienia.
Przedmiotem zamówienia jest
projekt i budowa ostatniego, zachodniego odcinka II linii metra – od stacji C4 Powstańców Śląskich do stacji C1 Połczyńska wraz ze Stacją Techniczno-Postojową na Morach. Na 3,92-kilometrowym odcinku przewidziano trzy nowe stacje. Więcej o założeniach inwestycji – w tym wystroju – piszemy
tutaj. W postępowaniu
wpłynęły dwie oferty. Metro Warszawskie
rozstrzygnęło przetarg w czerwcu, wybierając ofertę złożoną przez konsorcjum firm Astaldi i Gulermak za 1,623 mld zł brutto. Konieczne były jednak
zmiany w budżecie miasta, gdyż obie oferty o ponad 400 mln zł przekraczały zaplanowaną kwotę.
Od rozstrzygnięcia przetargu wpłynęło odwołanie, złożone przez jednego z uczestników, firmę Sinohydro. Jej zdaniem Metro Warszawskie powinno było wykluczyć ofertę złożoną przez zwycięskie konsorcjum firm Astaldi i Gulermak. – Zdaniem Sinohydro wykonawca ten (jako Konsorcjum) zawarł niedozwolone antykonkurencyjne porozumienie mające na celu uzgodnienie warunków składanych ofert, w szczególności w zakresie prac i ceny, co doprowadziło do zakłócenia konkurencji pomiędzy wykonawcami w postępowaniu o udzielenie zamówienia. Odwołujący twierdzi, że firmy Astaldi i Gulermak złożyły ofertę jako konsorcjum pomimo, że byłyby w stanie samodzielnie złożyć oferty z realną szansą na wygranie przetargu, a tym samym wyeliminowali konkurencję pomiędzy sobą ze szkodą dla zamawiającego – mówi Anna Bartoń, rzecznik prasowy Metra Warszawskiego. Sinohydro powołuje się tutaj na art. 24 ust. 1 pkt 20 ustawy, zgodnie z którym z postępowania należy wykluczyć wykonawcę, "który z innymi wykonawcami zawarł porozumienie mające na celu zakłócenie konkurencji między wykonawcami w postępowaniu o udzielenie zamówienia, co zamawiający jest w stanie wykazać za pomocą stosownych środków dowodowych".
Argumentów Chińczykom może dostarczać obecnie realizowany etap rozbudowy tzw. odcinków 3+3, gdzie Astaldi i Gulermak realizują odpowiednio odcinki wschodni-północny na Targówek i zachodni na Wolę oddzielnie. Wymagały tego jednak warunki przetargu – jeden wykonawca mógł złożyć ofertę na jeden tylko odcinek, więc wykonawcy, którzy wcześniej realizowali odcinek centralny II linii, postanowili wystartować oddzielnie.
Odwołanie chińskiej firmy wpłynęło w poniedziałek 2 lipca. Inni wykonawcy mogą teraz w ciągu trzech dni od otrzymania kopii odwołania mogą przyłączyć się do odwołania, bądź opowiedzieć się po stronie zamawiającego, wskazując na interes w uzyskaniu rozstrzygnięcia na korzyść strony, do której przystępuje. – Na dzień dzisiejszy oczekujemy na pisma z Krajowej Izby Odwoławczej, w których kolejno zostaniemy poproszeni o przekazanie informacji dot. postępowania, przekazanie kopii dokumentacji postępowania oraz zostaniemy poinformowani o terminie rozprawy – informuje Bartoń. KIO ma 15 dni na rozpoznanie odwołania.
Sinohydro nie poprzestało jednak jedynie na odwołaniu do KIO. Została dołączona do niego kopia zawiadomienia Prezesa UOKiK-u z 21 czerwca o wszczęciu postępowania wyjaśniającego.