Decyzja California Departament of General Services, czyli stanowej instytucji zajmującej się obsługą władz lokalnych oznacza, że autobusy Proterry i jej infrastruktura do ładowania może być zamawiana przez instytucje – przewoźników, organizatorów transportu, ale też np. lotniska czy uniwersytety – za pośrednictwem stanowych przetargów, które, m.in. dzięki skali, pozwalają na tańsze i sprawdzone zakupy.
Decyzja ma znaczenie zarówno dla producenta, jak i dla odbiorców. Proterra to firma kalifornijska. Jej fabryka baterii mieści się w Dolinie Krzemowej, z kolei autobusy są produkowane w Los Angeles. To wsparcie dla rodzimej firmy. Z drugiej strony przetargi za pośrednictwem stanu pozwalają na skorzystanie z dofinansowania. A jest ono znaczne. Kalifornia utworzyła fundusz wsparcia o wartości 450 mln dol., z którego można współfinansować inwestycje kolejowe i autobusowe. Chodzi m.in. o kupno lub dzierżawę autobusów, ładowarek i innej infrastruktury dla korzystania z autobusów.
Co więcej niedawno gubernator Gavin Newsom podpisał lokalną regulację uwalniającą od stanowych opłat i podatków zakupy zeroemisyjnych autobusów. Ma obowiązywać do 2024 r.
W 2018 r. przyjęto w Kalifornii program Innovative Clean Transit. Jego założeniem, jest przekształcenie całego transportu publicznego na zeroemisyjny do 2040 r.