Rowerem po krakowskich Plantach

Miastu Kraków zależy na tym, by stać się miejscem przyjaznym rowerzystom. Stąd rozwijająca się infrastruktura, coraz lepiej przygotowane ścieżki rowerowe łączące odległe dzielnice Krakowa z centrum, rowerowe parkingi z akcesoriami do naprawy czy pompowania kół lub możliwość wypożyczenia miejskich rowerów. Im więcej jednak rowerzystów na krakowskich ulicach i ścieżkach, tym gorętsze dyskusje na temat bezpieczeństwa i zagospodarowania chodników. O dziwo, najwięcej emocji zdają się wzbudzać nie same ulice, ale drogi pieszo-rowerowe. Na nich rowerzyści czują się dyskryminowani przez pieszych. A piesi przez właścicieli jednośladów.

Kontrapas zamiast ścieżek?

Poruszanie się jednośladem po parku, którym Planty są, jest dozwolone. Czy „jeszcze”? Dyskusję o wprowadzeniu zakazu poruszania się rowerem po alejkach Plant rozpoczął remont tzw. pierwszej obwodnicy Krakowa czy też właściwie obwodnicy Śródmieścia, na której jeden zwolniony pas ruchu (po wprowadzeniu ruchu jednokierunkowego) został oddany jako kontrapas dla rowerów. Piesi, którzy chcieliby by po remoncie zakazać jazdy rowerem na Plantach, skarżą się na rozpędzone jednoślady, terroryzujące ich spokojny spacer.

Tymczasem mimo wyremontowania ulicy, Planty nadal pozostaną najwygodniejszą drogą dojazdową na Rynek. I póki co rozmowy na ten temat są czysto teoretyczne, bo miasto nie planuje wprowadzania żadnych zmian. – Nie pracujemy nad takim rozwiązaniem, tym bardziej że ruch jednokierunkowy będzie obowiązywał jedynie na fragmencie I obwodnicy - odpowiada Jan Machowski z Biura Prasowego Urzędu Miasta Krakowa.

Ruch rowerowy ma być utrzymany

Krakowskie Planty mają pozostać, jak do tej pory, ciągiem pieszym z dopuszczonym ruchem rowerów. – O ile mi wiadomo, w planach przebudowy torowisk tramwajowych dookoła plant rozważana jest opcja likwidacji jednej jezdni ogólnodostępnej, ale pozostawienie możliwości jazdy rowerem (po kontrapasie). Dokładnie tak, jak to zostało zrealizowane na odcinku Piłsudskiego – Długa – mówi Marcin Dumnicki, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów.

Wprowadzenie zakazu ruchu rowerów na Plantach jest w kompetencjach Rady Miasta Krakowa. – Nie wyobrażam sobie tego zakazu bez zakończenia pełnego jednokierunkowego ringu wokół Starego Miasta – mówi aktywnie działający na rzecz poprawy jakości życia rowerzystów krakowskich, Oficer Rowerowy KRK – Planty to park i można się po nim poruszać rowerem z zachowaniem ostrożności i pierwszeństwa pieszych – dodaje. Gdy pytam o pomysły wytyczenia na alejkach Plant osobnych ścieżek pyta retorycznie: Kosztem czego? Zieleni czy przestrzeni dla pieszych? Naprawdę nie wszędzie trzeba separować od siebie ruch – tweetuje Oficer Rowerowy KRK.

Planty to park

Potwierdza to także Piotr Hamarnik z ZIKiTu: – Planty to park. Możliwość poruszania się rowerem w tym miejscu zapisana jest w jego regulaminie. Regulamin zmienić może uchwała Rady Miasta Krakowa ale z tego co wiem nie ma takich planów – mówi – nie widzimy konieczności separacji ruchu rowerowego od pieszego w tamtym miejscu

Ruch na Plantach po remoncie obwodnicy prawdopodobnie zresztą ureguluje się samoistnie: rowerzyści spieszący się i pędzący najprawdopodobniej sami wybiorą ulicę, bo tak będzie po prostu wygodniej. Ci zaś, którzy chcą rekreacyjnie i dla relaksu spokojnie jechać między drzewami na Plantach nie będą stanowić potencjalnego zagrożenia dla pieszych.