Dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej, Opole rozwinie swój system komunikacji miejskiej. Wśród zadań znalazło się wiele zapisów. Istotnym jest jednak fakt zakupu aż 61 autobusów. O komunikacji miejskiej w Opolu i potrzebach transportowych miasta rozmawiamy z Arkadiuszem Wiśniewskim, prezydentem miasta.
Martyn Janduła, Transport-Publiczny.pl: Jaka rewolucja czeka Opole po podpisaniu umowy na dofinansowanie zmian w komunikacji?Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola: Rzeczywiście, Opole czeka duża komunikacyjna rewolucja. Świetnie sprawdza się u nas transport autobusowy i dlatego w najbliższych latach chcemy wydać na ten cel ok. 300 mln zł. Dzisiejsza umowa jest takim dużym krokiem do tego, aby upowszechnić ten rodzaj komunikacji i zachęcić więcej osób do korzystania z transportu zbiorowego.
Jakie zadania znalazły się w tym projekcie?Będzie to zakup nowych autobusów, które spełniają normy niskiej emisji. Zakupimy ok. 40 tablic informacyjnych, które powiedzą za ile przyjedzie autobus. Będą to również mobilne punkty informacji pasażerskiej. We wszystkich autobusach i na części przystanków autobusowych pojawią się także biletomaty. To są rzeczy, których do tej pory w Opolu nie było, więc to nowe zadania dla naszego samorządu. Zmodernizujemy również zajezdnię autobusową, co również jest istotnym zadaniem. Całość projektu oszacowaliśmy na około 115 mln zł.
Wspomniał pan, że to zupełnie nowe zadania dla Opola. Inne miasta realizowały podobne inwestycje już w poprzedniej perspektywie finansowej. Dlaczego zatem Opole czekało tak długo na swoją kolej?Mówiąc wprost, nie było na to pieniędzy. Jak każdy samorząd, borykamy się z różnymi wyzwaniami. Tak jak w budżecie domowym, tak i również w budżecie gminy nie na wszystko starcza pieniędzy. Realizuje się najbardziej istotne zadania. Dla nas transport zbiorowy jest wiodącym zadaniem. Chodzi o poprawę czystości powietrza i komfort podróży mieszkańców oraz zmniejszenie korków. Dlatego mamy od wielu lat w Opolu politykę niskich cen biletów autobusowych. W tej chwili mamy najtańszą komunikację miejską w Polsce. Nie jest to także kosztem jakości czy częstotliwości przejazdów, właśnie dzięki temu, że pozyskujemy bardzo dużo środków europejskich na transport zbiorowy.
Opole zdecydowało się na autobusy dieslowe. Dlaczego właśnie ten typ? Nie myślano np. o rozwiązaniach gazowych lub elektrycznych?Pierwsza wersja dotyczyła autobusów hybrydowych, natomiast po negocjacjach z CUPT-em padła sugestia, żeby jednak postawić na diesel. Efekt jest taki, że kupimy więcej autobusów, natomiast one spełniają wszystkie najnowocześniejsze normy, więc efekt ekonomiczny i tak osiągniemy. W przyszłości transport zbiorowy również powinien być transportem, który w Opolu mógłby się opierać o transport elektryczny, bo myślę, że to przyszłość, jeżeli zostaną pokonane te wszystkie trudności związane z częstością ładowania baterii i ich zasięgiem. W transporcie zbiorowym, kiedy autobus jest kilkanaście godzin w ruchu, jest to znacznie większe wyzwanie, niż w transporcie osobowym.
Czyli istnieje szansa, że elektryki pojawią się kiedyś na ulicach Opola?Zdecydowanie. Jestem ogromnym zwolennikiem transportu opartego o to źródło napędu. Myślę, że za pięć-dziesięć lat, a kto wie czy nie szybciej, takiej rewolucji się doczekamy.
61 nowych autobusów, czy to w pełni spełnia to zapotrzebowanie Opola w kwestiach taboru?Tabor autobusowy Opolu liczy ok. 90 autobusów. Więc jest to suma 2/3 autobusów, które pojawią się na ulicach. Zakup radykalnie obniży wiek autobusów miejskich, które jeszcze parę lat temu miały średnio wiek wynoszący 15 lat. Natomiast w tej chwili zejdziemy do średniej 6-8 lat. Jest to zatem duża różnica w stosunku do tego co było.
Czy te nowe autobusy zastąpią te dotychczasowe pojazdy?Tak, zakupy zastąpią sporą część. Oczywiście zakupy planujemy przez 2-3 lata, bo w jednej chwili zakup tak dużej ilości autobusów byłby nieracjonalny z punktu widzenia różnych rozliczeń podatkowych i innych względów, które trzeba wziąć pod uwagę. Natomiast, oczywiście, w przeciągu 2-3 lat te 61 autobusów pojawi się na drogach Opola.
Czy pojawił się już pierwszy przetarg na autobusy?Dopiero będziemy rozpisywać przetarg. Musieliśmy podpisać umowę, żeby mieć podstawę do jego rozpisania, żeby pokazać, że dofinansowanie jest zapewnione. Do tej pory ten projekt był negocjowany z CUPT-em. Myślę, że w przeciągu miesiąca lub półtora powinien być przygotowany przetarg.
Ile sztuk pojazdów pojawi się w pierwszym etapie?Chcemy w ciągu pierwszego roku kupić do piętnastu autobusów.