Na trasie tramwajowej z Łodzi do Pabianic zdarzają się stosunkowo liczne wstrzymania ruchu. Choć właśnie zakończył się tam awaryjny remont sieci trakcyjnej, nie rozwiązał on wszystkich problemów z zasilaniem, m.in. związanych z działaniem podstacji elektrycznych. MPK uspokaja jednak, że przy obecnym natężeniu ruchu możliwe jest jego dalsze prowadzenie, a zagrożenia ponownego zawieszenia kursowania tramwaju nie ma.
Jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu,
powrót tramwajów do Pabianic nie przebiegł bez problemów. W ciągu kilku pierwszych dni rozpoczęcia eksploatacji trasy po awaryjnym remoncie sieci energetycznej kilkukrotnie dochodziło do wstrzymań ruchu, w tym związanych z zasilaniem. Do ponownego zaniku napięcia doszło w minioną środę wieczorem. Kilka godzin wcześniej inną przerwę w kursowaniu linii 41 spowodowała awaria sieci trakcyjnej na terenie Ksawerowa.
Przy obecnej częstotliwości nie ma powodu do zawieszenia ruchuRelatywnie często pojawiające się utrudnienia mogły powodować obawy o konieczności ponownego zastąpienia tramwajów autobusami przynajmniej do czasu zbliżającego się kompleksowego remontu całej trasy na odcinku od granicy Łodzi do pabianickiej pętli Wiejska. Jak wskazuje jednak przewoźnik, łódzkie MPK, taki scenariusz nie jest obecnie rozważany. – Nie istnieje zagrożenie wyłączenia trasy z eksploatacji, jeśli zachowany zostanie obecny takt i nie zmieni się liczba taboru kierowanego na linię pabianicką – powiedziała nam Agnieszka Magnuszewska, specjalista w Dziale Promocji Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego – Łódź.
Częstotliwość kursów nie zmieniła się względem tej sprzed rozpoczęcia prac związanych z siecią trakcyjną. W ciągu dnia roboczego utrzymywany jest 24-minutowy takt (nietypowa wartość jest dwukrotnością podstawowego cyklu łódzkiej komunikacji miejskiej wynoszącego 12 minut). W dni wolne realizowane są dwa kursy na godzinę. Inny jest natomiast kierowany do obsługi połączenia tabor: oprócz składów rodziny Konstal 805Na na linii 41 kursują obecnie także Duewagi M8C, które wcześniej nie mogły wyjeżdżać w tym kierunku poza Łódź ze względu na spadki napięcia.
Stan podstacji elektrycznych nie uległ zmianie, będzie jednak duży remontNie oznacza to jednak, że przeprowadzone roboty całkowicie wyeliminowały problemy związane z energetyką. – Po remoncie stan zasilania linii w zakresie funkcjonowania podstacji trakcyjnych nie uległ zmiannie. Poprawił on jedynie stan przewodu jezdnego na wyremontowanych odcinkach – tłumaczy nasza rozmówczyni.
– Nie odnotowaliśmy nieprawidłowości pod względem urządzeń podstacji trakcyjnych – stwierdziła przy tym (przed ostatnimi wstrzymaniami) przedstawicielka MPK. Wszystko wskazuje więc na to, że w najbliższym czasie pabianiczanie będą mogli podróżować do Łodzi tramwajem. Czy jednak do czasu przeprowadzenia kompleksowej modernizacji jest to rozwiązanie lepsze niż obsługa połączenia autobusami zastępczymi – pozostaje pytaniem otwartym.