Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Urząd Miasta Łodzi rezygnuje z planów rozbudowy sieci Łódzkiego Roweru Publicznego o stacje zakwalifikowane do drugiego etapu. 56 spośród 103 wybranych przez łodzian jesienią 2016 r. w budżecie obywatelskim stacji będzie mogła powstać dopiero po zakończeniu obecnego kontraktu na obsługę ŁRP. Władze miasta tłumaczą to ograniczeniami prawnymi.
W styczniu ubiegłego roku członkowie Komitetu Sterującego ŁRP zakładali – opierając się na
zaleceniach Urzędu Zamówień Publicznych – że startującym w przetargu firmom będzie można postawić warunek kompatybilności nowych stacji z tymi już istniejącymi. Plany te musiały jednak ulec weryfikacji. – Przeanalizowaliśmy wszystkie możliwości rozpisania przetargu, który pozwoliłby na zachowanie kompatybilności systemów. Takie możliwości w polskim prawie są bardzo ograniczone – przyznaje wicedyrektor Zarządu Dróg i Transportu Maciej Sobieraj. Znaczenie ma także długość procedur przetargowych.
– Takie obawy istniały już wcześniej, kiedy przyjmowano takie projekty do Budżetu Obywatelskiego. (…) Niestety, chęć zwiększenia frekwencji w głosowaniu BO sprawiła, że decydenci dopuścili do wpuszczenia do głosowania tych projektów. Finał pokazuje, jak wielki zawód spotkał głosujących. Kolejny raz podważono zaufanie do procedury BO, która, jak się okazuje, nie gwarantuje realizacji – komentuje na ramach portalu „Rowerowa Łódź” prezes Fundacji „Normalne Miasto – Fenomen” Hubert Barański.
Infrastruktura zamiast wypożyczalni
ZDiT postanowił więc przeznaczyć pieniądze zarezerwowane dotychczas w budżecie na ten cel (ok. 7 mln zł na dwa lata) na rozbudowę infrastruktury rowerowej w mieście. Będą one mogły zostać rozdzielone w marcu, jeśli odpowiednią poprawkę do budżetu przegłosują radni. ZDiT planuje pozyskać na finansowanie owych inwestycji także inne, bliżej nie sprecyzowane fundusze – według szacunków wcześniej przedstawianych przez ZDiT, na które powołuje się „Fenomen”, pakiet inwestycji ma kosztować 14 mln zł.
Miejsca, w których powstaną nowe drogi rowerowe, to ul. Zgierska i Zachodnia między Pojezierską a Ogrodową (wraz z modernizacją istniejących fragmentów), Łagiewnicka i Sikorskiego (przebudowa istniejącej drogi z nawierzchnią z kostki), Warszawska (na miejsce dawnej DDR, która z uwagi na stan techniczny została przed kilkoma laty oficjalnie wyłączona z sieci) oraz przejazdy rowerowe wokół Ronda Solidarności i Ronda Lotników Lwowskich. – Mamy dla tych lokalizacji ważne projekty. Chcielibyśmy wykorzystać te środki na budowę trwałej infrastruktury – uzasadnia Sobieraj.
Według dyrektora Wydziału Prawnego Urzędu Miasta Łodzi Marcina Górskiego, aby zapewnić kompatybilność nowych stacji z dotychczasowym systemem, należałoby udostępnić wykorzystywane przez Nextbike oprogramowanie oraz dostęp do zgromadzonych przez operatora baz danych. – Zgodnie z Prawem Zamówień Publicznych moglibyśmy najwyżej wskazać na możliwość kompatybilności. Oferenci nie mieliby obowiązku jej zapewnienia. Postawienie jej jako warunku w sensie ścisłym oznaczałoby, że mógłby go spełnić tylko ten, kto obecnie nimi dysponuje. Byłby to więc „przetarg” z ustalonym z góry zwycięzcą – twierdzi mecenas. Alternatywą byłoby zamówienie z wolnej ręki, jednak – jak wyjaśnia prawnik – nie jest dopuszczalne zastosowanie takiego trybu z przyczyn, które spowodował sam zamawiający. – Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia. Na wcześniejszym etapie zdecydowaliśmy się skonstruować system w taki sposób, by to operator systemu dysponował oprogramowaniem i bazami danych – argumentuje.
Jakie zmiany za 2 lata?
Górski zaznacza, że przed podjęciem decyzji władze Łodzi przyglądały się rozwiązaniom spotykanym w innych miastach polskich i zagranicznych. – W każdym z przypadków są stosowane inne rozwiązania. Na przykład w Kolonii działają jednocześnie dwa systemy. Tamtejszy układ opiera się jednak na udziale sektora prywatnego, a nie na organizowaniu usługi przez miasto – mówi prawnik. – Myśląc o działaniu ŁRP w przyszłości, już po zakończeniu obecnego kontraktu [tj. w roku 2020 – przyp. RC], musimy brać pod uwagę doświadczenia z początków łódzkiego roweru publicznego oraz zebrane dane. Moglibyśmy wtedy zbudować kompleksowy, duży system, być może we współpracy z ościennymi gminami, które są tym coraz mocniej zainteresowane – dodaje Sobieraj. Inna opcja to stosowany w Krakowie system koncesyjny, dający możliwość bardziej swobodnej rozbudowy sieci stacji.
– System ŁRP będzie rozbudowany, ale już w konkretnym, nowym przetargu – zapewnia wicedyrektor ZDiT. Zaznacza jednak, że część stacji może zostać przesunięta. Łódzki magistrat liczy także na współpracę z Łódzką Koleją Aglomeracyjną, wokół której powstaje system
Wojewódzkiego Roweru Publicznego.