We wtorek wieczorem ruszy we Wrocławiu demontaż kładki nad ulicą Grabiszyńską. Konstrukcja z lat 80. jest dziś niewygodna i niebezpieczna. Zastąpi ją przejście i przejazd rowerowy w poziomie jezdni.
Rozpoczyna się rozbiórka kładki dla pieszych w ulicy Grabiszyńskiej. Przygotowania do tego trwają już od połowy października, ale jak dotąd nie powodowały żadnych utrudnień w ruchu kołowym ani pieszym. Robotnicy pracowali w czasie nocnych przerw w kursowaniu tramwajów. Sieć trakcyjna podpięta pod kładką była sukcesywnie przepinana na tymczasową konstrukcję, która umożliwi teraz wykonanie rozbiórki.
We wtorek zacznie się instalowanie tymczasowych podpór, na których będą się utrzymywać części konstrukcji w trakcie rozbierania. Całość prac ma potrwać ponad tydzień, do przyszłego czwartku. Pierwszej nocy, w godzinach 22–5 zamknięta będzie jezdnia Grabiszyńskiej w stronę centrum miasta.
O potrzebie zastąpienia kładki przejściem dla pieszych wspominano już we Wrocławiu na początku tej dekady. Jednak dopiero teraz miasto zdecydowało się na tę inwestycję ponaglane przez mieszkańców znajdującego się obok osiedla Przedmieście Świdnickie. Przejście, które już tam wytyczono, uspokoiło ruch na długim, prostym odcinku ulicy, która w latach 80. zyskała charakter miejskiej autostrady. Przy okazji zbudowano w tym miejscu przystanek tramwajowy, którego również brakowało okolicznym mieszkańcom.
W zasadzie nic nie stało na przeszkodzie, by przy okazji wyremontować zardzewiały obiekt, ale okazało się, że jest w tak fatalnym stanie, że lepiej go rozebrać. Kładka jest niedostępna dla osób na wózkach (podjazdy są zbyt strome), poza tym rozsypuje się, bo gdy ją budowano, użyto tańszych zamienników pierwotnych materiałów.
Usunięcie schodów kładki umożliwi wykonawcy ścieżki rowerowej zagospodarowanie terenu i dokończenie wstrzymywanych do tej pory robót. Jak informuje urząd miasta, wszystkie prace związane z rozbiórką oraz uprzątnięciem terenu po kładce powinny się zakończyć w trzeciej dekadzie listopada.