Na prawie całej długości ul. Świętokrzyskiej pod koniec ubiegłego tygodnia pojawiły się drzewa. Nie takie w donicach, ale 191 prawie 10–metrowych platanów wkopanych w ziemię. To efekt realizacji projektu z budżetu partycypacyjnego, który miasto nie tylko zrealizowało, ale… dziesięciokrotnie powiększyło.
Świętokrzyska to jedna z najważniejszych ulic Warszawy, która kilka lat temu przeszła gruntowne zmiany. Przy okazji budowy metra ulicę zwężono, wybudowano infrastrukturę dla rowerzystów z zwiększono powierzchnię dla pieszych. Ulica stała się po tym dużo chętniej odwiedzana, ale też… pusta i zabetonowana, bo jedyna zieleń jaką zaplanowano to krzewy w donicach.

O naprawie tej sytuacji myślano już od jakiegoś czasu. Okazją był projekt na który w ramach budżetu partycypacyjnego zagłosowało 2,2 tys. warszawiaków. Dotyczył posadzenia kilkunastu drzew, a także krzewów i rabatek. Realizację opóźniały uzgodnienia z właścicielami podziemnych sieci, ale gdy dobiegły końca okazało się, że miejsca na drzewa jest o wiele więcej.
W efekcie na prawie całej długości ulicy, od Ronda ONZ do ul. Kopernika, posadzono 191 platanów o wysokości 8–9 metrów i szerokości pnia do 35 cm. Dodatkowo stanęło tam 17 prawie trzymetrowych wiśni, oraz żywopłoty i łąki kwietne. Jak informuje ZDM, aby chronić instalacje podziemne przed korzeniami drzew, zastosowano nowatorską technologię w postaci ekranów przeciwkorzennych i rur osłonowych.
– Jestem zachwycona tym, jak pięknie jest dziś na ulicy Świętokrzyskiej – mówiła podczas prezentacji drzew wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. – Cieszy mnie udział i zaangażowanie mieszkańców w przygotowanie tego projektu – dodawała.
Dodatkowo Świętokrzyska wzbogaciła się o nową miejską architekturę, taką jak nowe ławki, kosze na śmieci czy stojaki na rowery. Przy niektórych drzewach zawieszono tabliczki z nazwiskami mieszkańców, którzy lobbowali za nasadzeniami i brali udział w konsultacjach społecznych.