Warszawskie ronda położone przy Al. Jerozolimskich zostaną zlikwidowane – przynajmniej tak wynika z projektu planu zagospodarowania. W ich miejscu pojawią się zwyczajne skrzyżowania, zaś wszystkie ich narożniki, odzyskane spod asfaltu, zostaną oddane pieszym. Szykuje się stołeczna rewolucja jak z czasów przebudowy Krakowskiego Przedmieścia?
W warszawskim ratuszu wyłożono do publicznego wglądu
projekt planu miejscowego zagospodarowania rejonu ul. Foksal w Warszawie. Jedno z głównych założeń pracowni Dawos przewiduje zastąpienie ronda na skrzyżowaniu Nowego Światu i Alej Jerozolimskich skrzyżowaniem. To zupełnie zmieniłoby wygląd jednego z centralnych punktów stolicy. W planach jest również zastąpienie skrzyżowaniem ronda Dmowskiego.
Ruch samochodowy w centrum trzeba ograniczać– Likwidacja ronda Dmowskiego, ronda de Gaulle’a czy ronda przy Dworcu Centralnym jest nieunikniona. We wszystkich planach ratusza, na czele ze Studium i strategią transportową, podkreśla się, że w centrum miasta ruch samochodowy trzeba ograniczać. Doświadczenia ze świata pokazują, że najlepiej żyje się w miastach, które postawiły na ograniczenia w ruchu. Projektując nowe rozwiązania, trzeba w pierwszej kolejności uwzględniać potrzeby pieszych – to oni stanowią w centrum dominującą grupę. Weźmy na przykład rondo Dmowskiego – na jednej zmianie świateł przejeżdża przez nie kilkadziesiąt aut, w każdym jest 1-2 osoby. Tuż obok z każdego tramwaju wysiada w godzinach szczytu nawet setka ludzi. Przez wyjścia z metra przelewa się potok pieszych wielokrotnie większy niż liczba samochodów na wielopasmowej Marszałkowskiej – argumentuje Mikołaj Pieńkos ze stowarzyszenia Forum Rozwoju Warszawy.
W planie na miejscu ronda de Gaulle'a narysowano zwyczajne skrzyżowanie, a wszystkie jego narożniki, odzyskane spod asfaltu, mają zostać oddane pieszym. Powstały w ten sposób plac powinien mieć specjalnie opracowaną posadzkę, podkreślającą jego wagę w systemie przestrzeni publicznych. Być może po przebudowie Al. Jerozolimskie zyskają choć trochę z tego, co wiele lat temu zyskało Krakowskie Przedmieście – przestrzeń dla ludzi, która w centrum miasta jest przecież tym bardziej potrzebna.
Nowa przestrzeń miastaAle pieszych ucieszą też inne propozycje planistów – utworzenie placu przy wyjściu z PKP Powiśle na ul. Kruczkowskiego, dodatkowe przejścia podziemne przez nasyp kolejowy i przede wszystkim – pasy na Alei Na Skarpie. Dzięki nim będzie można uniknąć spacerów zaniedbanym tunelem przez wieżyce mostu Poniatowskiego.
Plan rejonu Foksal dopuszcza również niezbędne uzupełnienia zabudowy: na skwerze wzdłuż ul. Smolnej (nowe budynki w tym miejscu są konieczne, wbrew protestom zwolenników zieleni), na terenie pawilonów na tyłach Nowego Światu czy na miejscu stacji benzynowej przy Kopernika.
- W dyskusji na temat przyszłości tego miejsca powinno się rozważać, jak ułatwić życie pieszym, nie zaś starać się za wszelką cenę upłynnić ruch aut. Piesi skorzystają na likwidacji rond – jezdni staną się węższe i łatwiejsze do pokonania, przystanki będą bliżej ułatwiając przesiadki, chodniki staną się szersze, pojawią się naziemne przejścia tam gdzie ich brakuje. Dodatkowo po likwidacji wyspy centralnej i zawężeniu jezdni odzyskujemy mnóstwo przestrzeni – można ją wykorzystać na szerokie chodniki, kawiarniane ogródki, ławki, drzewa itd. Wokół ronda Dmowskiego można będzie zabudować niektóre narożniki, wprowadzając nowe lokale usługowe. Po przeliczeniu wszystkich zysków (społecznych, środowiskowych i finansowych) okaże się, że inwestycja w likwidację ronda „zwróci się” błyskawicznie – przekonuje Pieńkos.