Autobusy dowozowe ŁKA wraz z pociągami tego przewoźnika pozwolą na szybszy dojazd z Ozorkowa do Łodzi komunikacją zbiorową. Nadal jednak potrzebny jest bezpośredni autobus między obydwoma miastami. Odbudowę tramwaju mogłoby umożliwić powołanie Łódzkiego Związku Metropolitalnego – mówi w rozmowie z Transportem Publicznym burmistrz Ozorkowa Jacek Socha.
Czy samorząd Ozorkowa jest zadowolony z kształtu nowej oferty kolejowo-autobusowej ŁKA?Choć rozmowy z UMWŁ oraz ŁKA trwały długo, były bardzo merytoryczne, a ich atmosfera – bardzo przyjazna. Władze województwa wykazały dla naszych problemów duże zrozumienie. Ubolewam nad utraceniem bezpośredniego połączenia z Łodzią – najpierw tramwajowego, a potem autobusowego. Stało się tak z powodów niezależnych od nas. Moim zdaniem po stronie Łodzi nie było woli, by wpuścić na swoje terytorium nasze autobusy bezpośrednie. Zapowiedziano nam wyraźnie, że po reaktywacji linii tramwajowej do Zgierza autobusy bezpośrednie przestaną kursować. Cieszę się, że udało nam się znaleźć rozwiązanie alternatywne, które od 11 grudnia pozwoli mieszkańcom Ozorkowa na szybki dojazd do Łodzi pociągami ŁKA. Wspólny bilet umożliwi także podróżowanie pojazdami komunikacji miejskiej w granicach Łodzi.
Co było największym problemem w czasie uzgodnień?
Zależało nam na takim wytyczeniu przebiegu linii w granicach miasta, by obsługiwała ona tę część Ozorkowa, która dotychczas była wykluczona komunikacyjnie. Nigdy wcześniej komunikacja autobusowa nie docierała np. na Bugaj – a mieszkańcy tego osiedla zgłaszali chęć korzystania z niej. Na trasie znalazły się najważniejsze miejsca w mieście: główny dworzec, przystanek kolejowy Ozorków Nowe Miasto, siedziba Urzędu i inne lokalizacje. Linia ŁA6 dobrze uzupełnia się pod tym względem z linią 10, dojeżdżającą do Zgierza.
Czy jednak 10 par połączeń na dobę to nie za mało?
To dopiero początek. Jeśli pojawi się taka możliwość – będziemy rozmawiać o zwiększeniu liczby połączeń.
Czy taryfa biletowa z opłatami naliczanymi według stawki kilometrowej to docelowe rozwiązanie?
Kwestia taryfy leży po stronie ŁKA – nie bardzo wypada mi się wypowiadać na ten temat. Na pewno będę jednak wsłuchiwał się w głosy mieszkańców – i jeśli będą oni się domagali zmiany, na pewno będę rozmawiał na ten temat z przewoźnikiem.
W nowej kadencji Sejmu może zostać przyjęta ustawa o Łódzkim Związku Metropolitalnym. Czy w Pana ocenie pomoże ona rozwiązać problemy komunikacyjne Ozorkowa – z czasem, być może, nawet odbudować linię tramwajową?
Projekt jest wzorowany na ustawie, na mocy której utworzono Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię. Moim zdaniem na Śląsku i w Zagłębiu taka forma współpracy sprawdza się bardzo dobrze. Jeśli Sejm powoła ŁZM, a komunikacja publiczna w całej metropolii stanie się wspólnym zadaniem wszystkich tworzących ją samorządów – pozwoli to rozwiązać kilka problemów. Jestem entuzjastą ekologicznych środków transportu – ale Ozorków nie udźwignąłby samodzielnie kosztów budowy i utrzymania linii tramwajowej (co najmniej 4 mln zł za kilometr toru). Konieczna jest współpraca ze strony Łodzi oraz innych gmin na trasie dawnej linii 46. Tymczasem odcinek od granicy Zgierza do krańca w Ozorkowie liczy ok. 16 km długości, do tego dochodzi jeszcze odcinek zgierski między Proboszczewicami a Kurakiem. Do tego trzeba doliczyć koszt utrzymania infrastruktury, a także taboru i obsługujących go pracowników. Dopiero związek metropolitalny może umożliwić takie wydatki.
Jakie inne przedsięwzięcia Ozorków chciałby zrealizować ze wsparciem metropolii?
Chcemy uzupełnienia szeroko pojętej sieci komunikacji publicznej – na przykład poprzez uruchomienie linii busowych, łączących Ozorków z miejscowościami, z których uczniowie dojeżdżają do naszych szkół ponadpodstawowych. Najważniejszym problemem, nie tylko w naszym mieście, jest czyste powietrze. Chcemy doprowadzić do końca eliminację pieców „kopciuchów” poprzez wymianę źródeł ciepła oraz termomodernizację budynków. Chcemy też usprawnić gospodarkę odpadami.
Czy podziela Pan obawy samorządu Strykowa związane ze zbyt dużym wpływem większych miast na podejmowane decyzje?
Dopóki ustawa nie jest uchwalona przez Sejm, konkretne rozwiązania są kwestią otwartą. Sądzę, że czeka nas jeszcze wiele dyskusji na ten temat. Mam nadzieję, że decyzje będą konsultowane ze wszystkimi zainteresowanymi gminami. Gdyby kwoty, które obecnie przeznaczamy na finansowanie komunikacji zbiorowej, miały być naszym wkładem w funkcjonowanie metropolii – byłbym za takim rozwiązaniem.