Z analizy podziału zadań przewozowych, opublikowanej na „Monitorze” wynika kilka ciekawych wniosków. Polskie miasta cechuje w większości przypadków wysoki udział podróży wykonywanych samochodami prywatnymi. Ale oba kujawskie miasta mają ponadprzeciętny udział ruchu pieszego.
Termin „podział zadań przewozowych”, lub „modal split” najczęściej określa, jaka część podróży będzie realizowana przy wykorzystaniu transportu publicznego a jaka przy wykorzystaniu komunikacji indywidualnej, z uwzględnieniem różnych środków transportu (samochód, rower itd.). Dodatkowo w większości badań próbuje się oszacować jaki udział w ogóle przemieszczeń mają podróże piesze. Chociaż ruch pieszy nie do końca spełnia kryteria pozwalające uznać go za rodzaj transportu taki jak podróże samochodem czy komunikacją miejską, jednak w skali miasta ten sposób przemieszczania się może stanowić znaczną część wszystkich podróży i nie należy go pomijać.
Popularność poszczególnych sposobów poruszania się można traktować jako wypadkową ich atrakcyjności. Zgodnie z polityką transportową Unii Europejskiej miasta powinny dążyć do ograniczania ruchu samochodowego, zwłaszcza na obszarach śródmiejskich. Badając podział międzygałęziowy można zatem dowiedzieć się na ile włodarzom miasta udaje się realizować cele unijnej polityki transportowej.
Dla niektórych może wydać się zaskakujące, że najwyższy odsetek podróży pieszych spośród analizowanych miast można zaobserwować w Toruniu. W tym mieście poruszanie się na piechotę jest tylko nieznacznie mniej popularne niż przejazdy samochodem. Autem torunianie poruszają się w 42 przypadkach na 100 przemieszczeń, zaś podróże piesze stanowią niewiele mniej, bo 37% podróży. Kolejną cechą charakterystyczną Torunia jest bardzo niski udział komunikacji miejskiej, wynoszący zaledwie 19%. Brak podziału na tramwaje i autobusy uniemożliwia dokładniejsze dociekania w tej kwestii. Rowerem wykonywane jest 2% podróży, a inne przemieszczenia odpowiadają za 0,5%. Badanie wykonano w 2012 r.
W Bydgoszczy struktura zadań przewozowych wygląda zgoła odmiennie. Na podstawie badań wykonanych w 2010 r. można określić, że miasto cechuje wysoki udział podróży samochodem, wynoszący 41%. Na drugim miejscu pod kątem popularności jest komunikacja miejska z udziałem 30%. Brak podziału na tramwaje i autobusy uniemożliwia jednak dalsze dociekania. Bardzo wysoki jest również udział ruchu pieszego, wynoszą 29%, a więc nieznacznie mniej niż transport publiczny. Rowerem podróżuje 1% bydgoszczan.
W przypadku Torunia taki stan rzeczy można tłumaczyć przede wszystkim historycznym układem urbanistycznym centrum oraz położeniem nad Wisłą. Należy zauważyć, że w momencie wykonywania badań (w roku 2012) Toruń posiadał zaledwie 2 mosty, z których jeden był drogowy, drugi zaś kolejowy. W 2013 roku udało się otworzyć 3 most, który jest jednak jedynie mostem drogowym. W Bydgoszczy jest o 11 punktów procentowych więcej pasażerów komunikacji miejskiej. Budowany obecnie tramwaj na Fordon pozwoli z pewnością poprawić ten wynik. Należy jednak zwrócić uwagę, że w przypadku Bydgoszczy, przepływająca przez miasto rzeka Brda nie jest barierą dla transportu w mieście jak Wisła w Toruniu, gdyż wybudowano nad nią łącznie kilkanaście mostów drogowych i kolejowych.
Cały raport, w którym opisujemy osiem polskich miast z Warszawą na czele znajdziesz na Monitorze.