Po ponad sześciu latach bezpłatnych przejazdów Szczecinek przygotowuje się do przywrócenia opłat za korzystanie z komunikacji miejskiej. Projekt uchwały trafił już do radnych i wywołał intensywną debatę – zarówno w mediach, jak i wśród mieszkańców. Władze tłumaczą decyzję rosnącymi kosztami utrzymania systemu i chęcią powiązania ulg z Kartą Mieszkańca. Część radnych i mieszkańców sprzeciwia się zmianom, wskazując, że darmowe przejazdy były jednym z elementów pozytywnego wizerunku miasta i wyróżnikiem jego polityki transportowej.
Darmowa komunikacja została wprowadzona w marcu 2018 r. decyzją ówczesnej rady miasta na wniosek burmistrza Jerzego Hardie-Douglasa. System obejmował początkowo sześć linii autobusowych i miał zachęcać mieszkańców do rezygnacji z samochodu. Z czasem oferta została rozszerzona, ale koszty utrzymania rosły szybciej niż liczba pasażerów.
Rosnące koszty i wyniki ankietyWedług danych Temat Szczecinecki, w 2019 r. system kosztował ok. 6,5 mln zł, a w 2024 r. już ponad 12 mln zł. Z tej kwoty ponad 9 mln zł pochodziło z dopłat miejskich. Urząd argumentuje, że utrzymanie darmowych przejazdów ogranicza możliwości rozwoju sieci i zakupu nowego taboru.
– Wydatki na komunikację miejską są obecnie prawie trzykrotnie wyższe niż przed wprowadzeniem darmowych autobusów. To powoduje niemożność zwiększania liczby wozokilometrów i ograniczenia w wymianie taboru – mówił
w wywiadzie z naszą redakcją w maju burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.
– Frekwencja w autobusach wzrosła po wprowadzeniu komunikacji bezpłatnej o ponad 50%. W 2024 roku przewieziono prawie 4 mln pasażerów, wobec niespełna 3 mln w 2019 roku – dodawał.
Miasto planuje obecnie utrzymanie sieci na podobnym poziomie, ale z częściową odpłatnością, która pozwoli finansować inwestycje i rozwój. Jak zaznaczał burmistrz we wspomnianej rozmowie, utrzymanie status quo spowoduje zamrożenie inwestycji transportowych. „Bezpłatność zjada inwestycje” – to zresztą hasło, które pojawia się również w urzędowych komunikatach, wskazujących, że przy braku wpływów z biletów nie da się modernizować taboru ani zwiększać liczby kursów.
Na początku 2025 r. przeprowadzono miejską ankietę, w której wzięły udział 3 234 osoby. 1 815 respondentów (ok. 56%) opowiedziało się za powrotem do jakiejś formy odpłatności (w tym 1 222 za systemem powiązanym z Kartą Mieszkańca, 593 za pełnym powrotem do biletów sprzed 2018 r.), a 1 384 osoby (ok. 43%) były za utrzymaniem komunikacji bezpłatnej – nawet kosztem ograniczenia kursów.
Co ważne, według Zarządu Komunikacji Miejskiej, w 2024 r. autobusy przewiozły ok. 2,7 mln pasażerów, a średni koszt przewozu jednej osoby wyniósł ok. 4,50 zł.
Jak ma wyglądać nowy system opłatPo ponad sześciu latach bezpłatnych przejazdów Szczecinek przygotowuje się do przywrócenia opłat za korzystanie z komunikacji miejskiej. Projekt uchwały trafił już do radnych i wywołał intensywną debatę – zarówno w mediach, jak i wśród mieszkańców. Projekt uchwały zakłada, że bilet jednorazowy ważny 40 minut (z możliwością przesiadki) będzie kosztował 6 zł. Jak podkreśla miasto, jest to jednak cena dla osób spoza Szczecinka lub nieposiadających Karty Mieszkańca „Mój Szczecinek”.
Dla mieszkańców płacących podatki w Szczecinku, a więc posiadających Kartę Mieszkańca, bilet ma kosztować 3 zł, natomiast dla uczniów szczecineckich szkół podstawowych 2 zł. Podobne różnice dotyczą biletów miesięcznych:
- posiadacze Karty Mieszkańca – 90 zł,
- osoby spoza miasta lub bez karty – 180 zł,
- uczniowie – 60 zł.
Przewidziano również grupy uprawnione do bezpłatnych przejazdów. Obejmą one m.in.:
- osoby powyżej 65. roku życia posiadające Kartę Mieszkańca (elektroniczną lub fizyczną),
- dzieci do 7. roku życia (na podstawie oświadczenia rodzica lub opiekuna),
- właścicieli samochodów w dniu 22 września (Europejski Dzień bez Samochodu),
- funkcjonariuszy Policji, Żandarmerii Wojskowej i Straży Miejskiej w czasie służby,
- pracowników przewoźnika i upoważnione osoby kontrolujące przewozy.
Warto powiedzieć, że według danych ratusza, Kartę Mieszkańca „Mój Szczecinek” posiada już ponad 6 tys. osób.
Społeczny sprzeciw i polityczne emocjeWprowadzenie nowej taryfy budzi silne emocje. Radni Koalicji Obywatelskiej rozpoczęli zbiórkę podpisów w obronie darmowej komunikacji – również na ulicach i w autobusach. W kilka dni zebrano kilkaset podpisów.
W mediach społecznościowych trwa natomiast „wojna na komentarze”. Część mieszkańców zarzuca władzom, że o planach poinformowano zbyt późno, inni – że ankieta z początku roku „nie dawała jasnego wyboru”. W sieci pojawiły się także oskarżenia o „łatanie dziury budżetowej kosztem pasażerów”. W komentarzach mieszkańcy dzielą się na dwie grupy: tych posiadających Kartę, którzy akceptują opłatę 3 zł, oraz osoby z gminy Szczecinek, które czują się dyskryminowane, ponieważ zapłacą pełną stawkę 6 zł.
Źródłem napięć są także relacje między samorządami. Mieszkańcy gminy Szczecinek apelują, by miasto zawarło porozumienie międzygminne, które umożliwiłoby im korzystanie z ulg. Dyskusja wokół przyszłości komunikacji miejskiej zyskała również wymiar polityczny. Jak podkreślał w rozmowie z portalem PRK24 przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Marek Ogrodziński, bezpłatna komunikacja to nie tylko kwestia ekologii, ale także dostępności do usług publicznych, równości szans i wsparcia osób o niższych dochodach. W wypowiedziach dla portalu Miasto z Wizją radni KO oceniali, że darmowe przejazdy stały się jednym z symboli Szczecinka i projektem o społecznym znaczeniu, a samo miasto nadal stać na ich utrzymanie.
Część komentatorów zwraca uwagę, że powrót do płatnych przejazdów może spowodować spadek liczby pasażerów i ponowny wzrost ruchu samochodowego.
Urząd Miasta dementuje fałszywe informacjeW reakcji na publikacje w mediach społecznościowych i lokalnych portalach, Urząd Miasta wydał komunikat, w którym odniósł się do zarzutów, że nowa taryfa ma być „droższa niż w Warszawie”.
– Mieszkańcy mogą usłyszeć, że szykowane są rozwiązania droższe niż w Warszawie. Jest to absolutnie nieprawda. Stawki zaproponowane w projekcie uchwały, a sugerowane przez przeciwników powrotu do odpłatności, dotyczą osób, które nie posiadają Karty Mieszkańca, czyli osób spoza Szczecinka – podkreślono w oświadczeniu magistratu.
Ratusz zwrócił uwagę, że krążące w sieci dane są „niepełne” i „pokazują tylko liczby wygodne dla przeciwników przywrócenia biletów”. Urząd zapewnia, że mieszkańcy płacący podatki w Szczecinku nie zapłacą więcej niż 3 zł za przejazd.
– Mieszkasz w Szczecinku i płacisz tu podatki? Za przejazd autobusem zapłacisz 3 zł – przypomniano w oficjalnym komunikacie.
Dalsze krokiProjekt uchwały ma trafić pod obrady rady miasta w listopadzie 2025 r. Decyzja o nowym cenniku nie zostanie podjęta wcześniej niż w drugiej połowie 2026 r. Po ewentualnym przyjęciu uchwały nowe stawki nie wejdą w życie natychmiast — miasto zapowiada co najmniej trzymiesięczny okres przejściowy na dostosowanie systemu biletowego i informacyjnego.
Jeszcze w grudniu 2025 r. planowane są konsultacje społeczne, podczas których mieszkańcy będą mogli zgłaszać uwagi do projektu. Ratusz deklaruje, że priorytetem pozostanie utrzymanie preferencyjnych warunków dla mieszkańców i zachowanie atrakcyjności komunikacji miejskiej.