Władze Rzeszowa przymierzają się do wybudowania centrum komunikacyjnego, integrującego transport zbiorowy – szynowy (w tym planowaną kolej naziemną) oraz autobusowy. Swoją koncepcje obiektu zaproponował Krzysztof Mikołajczyk, absolwent architektury Politechniki Rzeszowskiej. Pomysł przedstawił w pracy inżynierskiej dyplomowej, wykonanej pod opieką dr inż. arch. Krzysztofa Kwiatkowskiego.
Dworce kolejowy i autobusowy w Rzeszowie oraz ich otoczenie wymagają zmian w kierunku większej funkcjonalności i poprawy estetyki. Władze Rzeszowa przymierzają się do budowy intermodalnego centrum przesiadkowego. Jest to jeden z projektów komunikacyjnych, który ma być realizowany ze wsparciem ze środków unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014-2020.
Koncepcja węzła komunikacyjnegoDla zamierzenia rzeszowskiego magistratu swoistą odpowiedzią jest praca dyplomowa Krzysztofa Mikołajczyka. Zawiera ona koncepcje Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego – zintegrowanego węzła komunikacyjnego, którego projektowi przyświecał nadrzędny cel w postaci zapewnienia komfortowego, bezkolizyjnego (główne ciągi dla pieszych nie krzyżują się z drogami dla pojazdów) przemieszczania się pieszych po obiekcie. Bliskość przystanków autobusowych, peronów kolei „tradycyjnej” i miejskiej kolei nadziemnej ma sprzyjać podróżnym przesiadającym się między różnymi środkami komunikacji.
Punktem rozpoznawczym dla podróżnych ma być już sama bryła głównego budynku węzła komunikacyjnego. – Głównymi założeniami projektu centrum komunikacyjnego było zaprojektowanie obiektu płynnie wpisującego się w kontekst. Bryła budynku centrum jest nowoczesna, reprezentacyjna, posiada dużą kubaturę i jest oryginalna. Dzięki temu stanowi wyróżnienie dla tak ważnej funkcji miasta. Charakterystyczne jest zadaszenie nad głównym punktem krzyżującym szlaki komunikacyjne, które swobodną formą łączy się z częścią główną obiektu. Forma obiektu jest bardzo zgrabnie zgrana z otoczeniem i nowoczesna – informuje portal Transport-publiczny.pl Krzysztof Mikołajczyk.
Zintegrowane centrum komunikacyjnego ma mieć cztery kondygnacje (3 nadziemne i jedna podziemna). – Kompleks możemy podzielić na trzy zasadnicze części: część użyteczności publicznej, czyli dworzec autobusowy, kolejowy oraz przystanek kolejki napowietrznej; część komunikacji rozciągającej się po całym założeniu oraz część usługową, zlokalizowana w 1 kondygnacji budynku – wyjaśnia autor koncepcji.
Część użyteczności publicznej dominuje na pierwszej i drugiej kondygnacji węzła. W głównym budynku na drugiej kondygnacji umiejscowiono funkcje dworca kolejowego – będą znajdować się poczekalnia, kasy biletowe, punkt informacyjny, węzły sanitarne, małe punkty handlowe i usługowe. Będzie on połączony z trzema peronami schodami ruchomymi i widami. Na pierwszej kondygnacji zaś znajdzie się (w osobnym budynku) dworzec autobusowy z 22 stanowiskami dla autobusów oraz postój taksówek. Także z obsługą podróżnych (choć nie tylko) wiązać się będzie zakładana funkcja ostatniego piętra – znajdzie się tam m.in. obszerna restauracja i taras. Funkcje usługowe będą dominowały na I kondygnacji, zaplanowano tam lokale o powierzchni od 50 do 220 m kw. Na najniższej kondygnacji zaplanowano parking na 260 samochodów osobowych. Dla ułatwienia przemieszczania się pomiędzy kondygnacjami mają być zastosowane pochylnie i windy.
Przebudowa otoczeniaRównież w rejonie istniejących dworców potrzeba jest działań na rzecz uporządkowania funkcji terenów. Przykładowo autor koncepcji zauważa problem z niedostateczną liczbą miejsc parkingowych. Skutkuje to chaotycznym parkowaniem w miejscach do tego nieprzeznaczonych, a co za tym idzie odbieranie przestrzeni przeznaczonej dla pieszych.
Krzysztof Mikołajczyk założył, że centrum komunikacyjnego wtopi się w istniejący układ komunikacyjny. Wskazał na potrzebę zapewnienia dogodnych warunków dla poruszania się pieszym, np. możliwość bezkolizyjnego poruszania się pieszym na głównych ciągach komunikacji im przeznaczonym. Dla ich komfortu część założenia ma zostać obsadzona zielenią i wyposażona w obiekty małej architektury. Ponadto wraz z jego budową powinno nastąpić usprawnienie komunikacji samochodowej w tym rejonie. W tym celu zaproponował budowę trzech rond.
Władze miasta zainteresowanePrzedstawionej koncepcji przyglądają się włodarze miasta położonego nad rzeką Wisłok. Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza Rzeszów”, w ocenie miejskich urzędników dobrze wpisuje się ona w planowane Rzeszowskie Centrum Komunikacyjne. Wskazują przy tym, że budowa węzła przesiadkowego może być trudna m.in. z uwagi na sprawy własnościowe. Teren, na którym miałby powstać węzeł przesiadkowy, należy do wielu właścicieli.
Wszystkie wizualizacje: Krzysztof Mikołajczyk
Zapisz się do newslettera:
