Przez jeden dzień po Poznaniu jeździły tramwaje udekorowane małymi tęczowymi flagami. To jeden z elementów odbywającego się w tym mieście Poznań Pride Week, czyli festiwalu społeczności LGBT. Już w piątek wieczorem MPK Poznań, na fali hejtu, zdecydowało o ich zdjęciu. Prezydent Jacek Jaśkowiak domaga się wyjaśnień.
Tęczowe flagi pojawiły się na tramwajach w piątek. Oprócz nich flagi pojawiły się na ulicach, a na jednym z budynków namalowano tęczowy mural, będący reklamą serialu Netflixa "Orange is the New Black". To część Poznań Pride Week, czyli zorganizowanego już po raz kolejny cyklu spotkań, debat i warsztatów, które odbywają się w Poznaniu, a ich najważniejszym punktem ma być sobotni Marsz Równości. Na pojazdach komunikacji miejskiej flagi zawisły na zasadach komercyjnych. "Flagi pojawiły się z naszej inicjatywy i to my za taką ekspozycję reklamy, zgodnie z komercyjnymi stawkami MPK, zapłaciliśmy. Niech Wam się dobrze jeździ!" - tłumaczyła w "Głosie Wielkopolskim" Grupa Stonewall, organizator Poznań Pride Week.

Ale tego samego dnia MPK podjęło decyzję o ich zdjęciu. "Tęczowe chorągiewki które pojawiły się dzisiaj na poznańskich tramwajach wywołały wiele kontrowersji i burzliwych emocji. Przeważały wśród nich głosy negatywne. Te krytyczne opinie docierały do nas ze strony pasażerów, których zdanie najbardziej dla nas się liczy, bo komunikacja jest dla ludzi i jesteśmy szeroko otwarci na ich potrzeby i oceny. Szanujemy również opinie naszych motorniczych, którzy wyrazili swoją dezaprobatę wobec takiego przedsięwzięcia biznesowego. Dlatego podjęliśmy decyzję o zdjęciu tęczowych chorągiewek. Jutro na tramwajach ich już nie zobaczymy" - poinformowało na Facebooku.
Na razie przewoźnik osiągnął tyle, że pod informacją spierają się popierający tę decyzję, z tymi, którzy decyzję o usunięciu tęczowych flag traktują jak tchórzostwo. Posty pod hasłem "Brawo MPK Poznań!" są przeplatane postami w stylu "Poznań to jednak głęboka prowincja...". Na cały facebookowy profil przewoźnika rozlały się zdjęcia, gify i filmiki z tęczową flagą.
Dekorowanie miasta i pojazdów transportu publicznego przy okazji podobnych wydarzeń tęczową flagą (która jest symbolem społeczności LGBT, czyli reprezentującej inną niż hetero orientację seksualną) to dość powszechna praktyka w miastach zachodniej Europy. Traktuje się ją jak każdą inną okolicznościową imprezę i nie budzi to większych emocji. W Poznaniu wzbudziło i zdziwienia nie kryje nawet prezydent Jacek Jaśkowiak. "Jestem zaskoczony decyzją o zdjęciu tęczowych chorągiewek z tramwajów - nie ja ją podjąłem. Pojawiły się dziś na podstawie komercyjnej umowy MPK z kontrahentem. Tego typu decyjze podejmowane są przez właściwe organy miejskich spólek. Nie ingeruję w tego typu sprawy, jednak będę prosił o wyjaśnienie powodów wycofania się z zawartej umowy. Dyskusja i emocje wywołane tą sytuacją pokazują, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w kwestii tolerancji i równości" na pisał na Facebooku.