ZTM rozpisał przetarg na przebudowę strefy bramek biletowych na pięciu stacjach północnego odcinka – od A19 Marymont do A23 Młociny. Pojawią się nowe bramki automatyczne, otwierane przyciskiem oraz dodatkowo biletami pojazdowymi oraz zakodowanymi telefonem. Ponadto zostaną zamontowane nowe wyjścia awaryjne. Inwestycja ma zwiększyć szczelność systemu bramkowego.
Po latach ZTM przystępuje do modernizacji i przebudowy nieszczelnego systemu bramek biletowych na I linii metra. O zamierzeniach
pisaliśmy już kilka dni wcześniej. Przedmiotem przetargu ogłoszonego przez ZTM jest budowa bramek automatycznych oraz ewakuacyjnych na głowicach stacji A19 Marymont, A20 Słodowiec, A21 Stare Bielany, A22 Wawrzyszew i A23 Młociny, znajdujących się na północnym odcinku I linii metra. Podstawą do inwestycji są doświadczenia sprzed dwóch lat z testów z południowej głowicy stacji A11 Politechnika.
Zakres prac przewiduje demontaż istniejących bramek ewakuacyjnych i wygrodzeń, montaż bramek automatycznych z kasownikami do pobierania opłat, o szerszym przejściu (900 mm), przeznaczonych dla osób niepełnosprawnych, z dużym bagażem ręcznym oraz uprawnionych do korzystania ze środków transportu publicznego bez biletu na przejazd, a także montaż nowych przegrodzeń i wyjść ewakuacyjnych o wysokości 1,6 m.
Generalnie nowe bramki automatyczne pojawią się na każdej z dwóch przeciwległych głowic stacji. Będą one działały w trybie dwustronnym – umożliwią swobodne opuszczenie stacji oraz wejście na jej teren. Urządzenia będą czytały bilety z paskiem magnetycznym, zakodowane na karcie zbliżeniowej oraz w kodzie 2D (QR code). Będą mogły z nich więc korzystać osoby posiadające bilet zakodowany na telefonie bądź bilet pojazdowy. Ponadto będzie można je otwierać przyciskiem, bez biletu –
jak na stacji Politechnika.
Po przebudowie bramki ewakuacyjne będą otwierane wyłącznie od strony strefy biletowej. Ponadto będą wyposażone w zawiasy sprężynowe lub mechanizm samozamykający, co ma sprawić, że nie będą – tak jak obecnie – otwarte przez cały czas.
Na stacji A19 Marymont bramka automatyczna zostanie w obu głowicach dostawiona do obecnych bramek, co sprawi, że strefa wygrodzeń powiększy się. Na pozostałych stacjach bramki automatyczne również zostaną postawione w linii istniejących bramek, ale bez powiększania strefy biletowej, tylko w miejscu istniejących przejść awaryjnych. Generalnie przy każdym zejściu pojawi się jedna nowa bramka automatyczna. Wyjątkiem są środkowe schody na stacji A19 Marymont. Ponadto na stacji A23 Młociny pasażerowie zyskają dwie bramki automatyczne w głowicy północnej, przy zejściu na peron. Poza tym ZTM planuje na Młocinach montaż kamer zliczających pasażerów wychodzących głowicą północną z peronu dla pociągów kończących tutaj bieg.
Termin składania ofert mija 8 maja. Jedynym kryterium wyboru jest cena. Zamówienie ma zostać wykonanie w ciągu czterech miesięcy. Ponadto ZTM przewiduje możliwość udzielenia dodatkowych zamówień na podobne prace w okresie trzech lat od udzielenia zamówienia podstawowego.
Celem inwestycji jest zwiększenie szczelności systemu bramkowego. Kilka lat temu
zmieniono regulamin, w wyniku czego dozwolono na korzystanie z wyjść ewakuacyjnych określonym grupom pasażerów (niepełnosprawnych, z większym bagażem, rowerem itp.). Doprowadziło to do
rozszczelnienia systemu – przejścia awaryjne są otwarte niemal non stop. Na niektórych stacjach nawet 60% pasażerów omija bramki biletowe.
Jak pokazują doświadczenia z Politechniki nowe rozwiązania
zdają egzamin, ale nie eliminują problemu nieszczelności systemu bramek. Po pierwsze, stare kołowrotki na I linii można bez problemu przeskoczyć czy przekręcić. Można też legalnie pobrać darmową wejściówkę, zjechać windą czy wreszcie otworzyć bramkę automatyczną bez biletu, za pomocą przycisku. To sprawia, że zasadne jest pytanie o sens całego systemu bramek biletowych w warszawskim wydaniu, a także kolejne spore wydatki na przebudowę stref biletowych i utrzymanie urządzeń.