Zatrudniająca ok. 900 pracowników fabryka autobusów MAN w podpoznańskich Sadach zostanie do końca 2016 r. zamknięta. Firma chce zapewnić zatrudnienie wszystkim pracownikom, ale dla większości będzie się to wiązało z przeprowadzką z Wielkopolski na Kielecczyznę.
Gdy pół roku temu
odwiedzaliśmy fabrykę w Sadach, kierownictwo firmy odmawiało komentarza na temat ewentualnej przyszłości produkcji, choć plotki o zmianach były już dość głośne. Dopiero pod koniec października pracownicy w Sadach oficjalnie dowiedzieli się, że ich miejsca pracy zostaną zlikwidowane.
Cierpią z powodu ograniczania kosztów fabryki w Niemczech gdzie montowano autokary turystyczne. W stolicy Turcji będzie to tańsze, w dodatku wskutek kryzysu w Europie kupuje się teraz mniej takich pojazdów, za to najwięcej firma sprzedaje ich właśnie w Turcji. – Do tej pory szkielety turystycznych Neoplanów produkowane były w Starachowicach (tam gdzie powstają również szkielety autobusów miejskich) a ich montaż końcowy przebiegał w Plauen. Po reorganizacji kompletny autobus turystyczny wyprodukowany będzie w Ankarze, a miejski w Starachowicach – tłumaczy nam Marta Stefańska, koordynator ds. komunikacji.
W Starachowicach można malowaćStarachowice przestaną więc produkować szkielety autobusów turystycznych, ale w całości przejmą autobusy miejskie. Zmiany musiały dotknąć jedną z polskich fabryk. Starachowice „uratowały się” m.in. dzięki temu, że właśnie tam istnieje tzw. linia malowania kataforetycznego (podobna jest w Ankarze). Łatwiej jest więc właśnie tam zorganizować całą linię produkcyjną. W dodatku od 2007 r. Starachowice stanowią centrum kompetencyjne MAN w zakresie produkcji autobusów.
– Starachowice przekazując produkcję szkieletów Neoplanów do Ankary koncentrują się na produkcji kompletnych autobusów miejskich. Rozbudowana zostanie tam linia produkcyjna i powstanie centrum obsługi klientów. Co oznacza inwestycje na poziomie ok 40 milionów euro – wyjaśnia Stefańska. – Starachowice i Ankara zostaną między sobą połączone w ramach odpowiedniej koncepcji elastyczności, tak aby niektóre typy pojazdów mogły być budowane w obu lokalizacjach w celu zrównoważenia wahań rynkowych – dodaje.
Słaby popyt – likwidacja– Koncentracja całej produkcji autobusów w Starachowicach stanowi reakcję firmy MAN na słaby popyt i niewykorzystane moce produkcyjne – mówił na spotkaniu z pracownikami prezes MAN Truck & Bus Anders Nielsen. – Wszyscy pracownicy dotknięci powyższymi zmianami mogą przejść do naszego zakładu w Starachowicach. Dla pracowników, którzy zdecydują się przenieść do Starachowic, przewidujemy atrakcyjne premie relokacyjne, gdyż potrzebujemy ich kompetencji – dodawał.
Nielsen zapewnił, że ci, którzy nie zdecydują się na przeprowadzkę, będą mogli szukać zatrudnienia w zakładach Volkswagen Pojazdy Użytkowe w okolicach Poznania. MAN częściowo należy do koncernu Volkswagena, który w Wielkopolsce ma trzy zakłady (dwa w Poznaniu i jeden w Swarzędzu), a kolejna fabryka do połowy 2016 r. powstanie w okolicach Wrześni.
Stefańska poinformowała, że trwają rozmowy między pracownikami a kierownictwem zakładu. Przed miesiącem szef „Solidarności” w Sadach Grzegorz Nowicki tłumaczył dziennikarzom, że o tym ilu pracowników Sadów zdecyduje się na przeprowadzkę, zdecydują warunki, jakie zostaną im zaproponowane, a przejście do pracy w zakładach Volkswagena wiąże się dla każdego z nich z normalnym procesem rekrutacji.