Kraków pomaga uchodźcom na Dworcu Głównym. Przyjechało prawie 100 tys. osób

Na dworcu działa całodobowy punkt koordynacyjno-informacyjny, który jest oznakowany ze wszystkich stron. Przy każdym peronie znajdują się tablice z oznaczeniem kierunku dotarcia do tego punktu. Na bieżąco emitowane są także komunikaty w języku ukraińskim.

Na stanowisku recepcyjnym uchodźcy dowiadują się o możliwości uzyskania miejsca schronienia tymczasowego na terenie Krakowa i Małopolski oraz otrzymują potrzebne informacje w języku ukraińskim. Pracownicy urzędu mają aktualizowaną na bieżąco bazę miejsc, w których mogą relokować uchodźców, także poza Krakowem. Urzędników, którzy pełnią tam dyżury całodobowe, wspierają harcerze oraz wolontariusze. Większość z nich posługuje się językiem ukraińskim. Przygotowano także komunikaty oraz ulotki z najpotrzebniejszymi informacjami w tym języku.

Poza stanowiskiem informacyjnym, które znajduje się na peronie nr 4, działają także miejsca cateringowe, medyczne i do wypoczynku prowadzone przez harcerzy i służby maltańskie. W Galerii Krakowskiej przy ul. Pawiej 5 (wejście nr 9 p. II) znajduje się specjalne miejsce dla matek z dziećmi. Jest tam miejsce do zabawy, łóżka polowe, łóżeczka, przewijak, są także łazienki.

Na miejscu jest cały czas obecna również policja. Dworzec ma także oznaczone miejsce zbiórki dla kierowców.

Urząd wspierają harcerze z ZHR, którzy są obecni przede wszystkim w hali starego dworca i w punkcie dla dzieci na II piętrze. Swoje dyżury pracy ustalają we własnym zakresie. Harcerzy można rozpoznać po mundurach, a osoby które z nimi współpracują chodzą w kamizelkach i identyfikatorach z napisem wolontariusz w j. ukraińskim. Jak wyjaśnia koordynatorka z ZHR na Dworcu Głównym punkt ten otrzymuje zaopatrzenie z magazynów przy zbiórkach miejskich. W związku z powyższym najbardziej skuteczną pomocą będzie dostarczenie darów właśnie do tych miejsc, o których piszemy tutaj.

Wolontariusze, którzy pomagają potrzebującym mają ograniczone możliwości, aby udzielać informacji osobom przynoszącym paczki z jedzeniem. Powoduje to chaos organizacyjny, ponieważ nie ma miejsca w punktach na dworcu aby zbierać i przechowywać jedzenie. W związku z powyższym apelujemy o pomaganie z głową i przynoszenie darów właśnie do punktów zbiórek.

Uchodźcy mogą liczyć także na wsparcie medyczne. Całodobowo działa Krakowskie Pogotowie Ratunkowe. Karetki z ratownikami stoją przy wejściu na dworzec od strony ul. Bosackiej. W pomieszczeniach przy Burger Kingu, które zostały oznakowane w języku ukraińskim, znajduje się punkt medyczny – ambulatorium prowadzony przez KPR. Ambulatorium ma również PCK i mieści się w starym budynku dworca. Na miejscu czuwają służby maltańskie. Pracują codziennie w godzinach od 9 do 24 przy peronie 3.

Na 3 peronie harcerze z ZHP wydają posiłki. Są to różnego rodzaju przekąski i napoje, a także środki higieniczne. Wolontariusze rozdają wodę i kanapki. Dodatkowo żywność wydaje także Caritas. Punkt znajduje się na dworcu za peronem 1, koło magazynów Biedronki. Również w hali starego dworca, w których organizowane są miejsca wypoczynkowe dla Ukraińców wydawane są ciepłe i zimne napoje, a także zupy. Żywność pochodzi m.in. ze zbiórek prowadzonych przez miasto w różnych punktach.

Toalety w Galerii są darmowe. Toalety na Dworcu są bezpłatne dla uchodźców, ale bramki wejściowe do nich są odblokowywane każdorazowo jeśli dana osoba chce skorzystać. Przewijaki dla dzieci znajdują się w punkcie na II piętrze oraz w toaletach Galerii Krakowskiej.

Jak szacuje magistrat, od początku wojny w Ukrainie do Krakowa mogło już dotrzeć blisko 100 tys. uchodźców. W dużej mierze przyjechali oni do swoich rodzin i znajomych, którzy w Krakowie mieszkają lub pracują. Ci, którzy nie mają zagwarantowanego schronienia, pomoc znajdują właśnie w punkcie recepcyjnym na Dworcu Głównym PKP. Skierowanie do zakwaterowania otrzymało tutaj już 5,5 tysiąca osób. Samorząd w ramach zadania koordynacji nie tylko kwateruje uchodźców, ale także organizuje nocleg i transport na terenie miasta oraz, jeśli zajdzie taka potrzeba, również poza miastem.

Miejsca w naszym mieście są już na wyczerpaniu. Kraków powoli traci możliwość, aby zakwaterować kolejne fale uchodźców.