– Nie wcześniej niż za półtora roku – mówi Ryszard Dąbrowski z lubińskiego urzędu miasta, pytany o pomysł stworzenia biletu aglomeracyjnego, m.in. dla Lubina, Legnicy i Głogowa. Obowiązywałby w autobusach, busach i pociągach.
Pomysł, nazwany roboczo „Jeden bilet – jedna taryfa”, będący pilotażowym projektem integracji transportu publicznego w całym regionie, jest w tym momencie w fazie konsultacji miedzy przedstawicielami samorządów Zagłębia Miedziowego. Dąbrowski ocenia, że zatwierdzenie projektu, co wiąże się też z podzieleniem się kosztami całego przedsięwzięcia, może nastąpić do końca listopada. Jeszcze nie wiadomo w jakiej formie miałaby być realizowana wspólna komunikacja (spółka, związek transportowy), ale zapytany o to, kiedy pasażerowie pojadą na jednym bilecie autobusem i pociągiem mówi, że nie wcześniej niż za półtora roku.
Celem jest stworzenie jednego rozkładu jazdy, jednego biletu i jednej taryfy w całym regionie, którego najważniejsze miasta to Lubin, Legnica, Głogów i Polkowice. Dąbrowski jako przykład podaje bilet Euro–Nysa, który powstał dzięki współpracy niemieckiego związku komunikacyjnego ZVON i powiatów polskich i czeskich. Za 25 zł przez cały dzień można jeździć pociągami i komunikacją miejską po niemieckich Górnych Łużycach, czeskim Kraju Libereckim, a w Polsce m.in. pociągami, PKS–ami na terenie powiatów bolesławieckiego, jeleniogórskiego, lubańskiego, lwóweckiego i zgorzeleckiego i komunikacją miejską w Bolesławcu.
– Gdyby chodziło tylko o busy i autobusy, to nie byłoby problemu. Kłopot jest z pociągami – mówi Dąbrowski wskazując m.in. na niewyremontowaną linię kolejową 289, łączącą Legnicę, trasą przez Lubin z Rudną. – Ta linia nie należy do samorządów, a do PKP PLK. Dla systemu jest kluczowa, ale na razie niewydolna, po można po niej jeździć z prędkością ledwie 25–30 km na godzinę. PLK ma ją przewidzianą do modernizacji za 2–3 lata, ale może zrobi to szybciej, próbując wykorzystać środki unijne – zastanawia się. Modernizacja linii wiązałaby się też z wydatkami po stronie samorządów. Chodzi o zbudowanie węzłów przesiadkowych na trasie.
– Przydałaby się też linia, która mogłaby się stać swego rodzaju ringiem wokół całego regionu, łącząca Lubin, Polkowice, Głogów i z powrotem prowadząca do Lubina. Tam trzeba by było wybudować część torów, ale to już trasa pod zarządem KGHM – dodaje.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.