– Marzy nam się tramwaj. Dla nas to kwestia komfortu i szybkości dojazdu do Warszawy – mówił przy okazji włączenia podwarszawskich Marek do I strefy biletowej burmistrz tego miasta Jacek Orych. Przekonywał, że po zapowiedzi budowy linii tramwajowej na Zieloną Białołękę, marki wspólnie z Warszawą mogłyby pomyśleć o przedłużeniu do jego miejscowości.
O włączeniu Marek do warszawskiej I strefy biletowej przeczytacie tutaj.Jakub Dybalski, Transport–Publiczny.pl: Jak długo trwały rozmowy z ZTM, w sprawie przeskoczenia do I strefy biletowej?Jacek Orych, burmistrz Marek: Pierwsze rozmowy miały miejsce rok temu, a gdzieś w okolicach maja i czerwca tego roku już wszelkie szczegóły mieliśmy ustalone. Głównie chodziło o znalezienie źródeł finansowania dla tej usługi. Wiem, że ZTM też prowadził własne analizy pod kątem wzrostu ilości pasażerów, po wprowadzeniu I strefy. Nie znam ich wyników, ale widocznie okazały się na tyle dobre, że doszliśmy do porozumienia.
O ile taniej będą teraz podróżować mieszkańcy Marek?Można powiedzieć, że o połowę. Robiliśmy symulację dla czteroosobowej rodziny, której członkowie jeżdżą codziennie do Warszawy do pracy i do szkoły. Wychodzi oszczędność na poziomie 3 tys. zł rocznie.
Ile będzie to kosztowało gminę?Do tej pory dopłacaliśmy do komunikacji ok. 3,5 mln zł. Teraz ta suma powiększy się o kolejny milion. Ale możemy sobie na to pozwolić. Od pewnego czasu prowadzimy bardzo dużą akcję promocyjną zachęcającą do meldowania się i płacenia podatków w Markach. Tylko w tym roku do czerwca zameldowało się u nas dwa razy więcej osób niż przez cały 2015 rok. To dla nas też forma podziękowania tym, którzy zdecydowali się u nas zamieszkać.
Podpisaliście z ZTM–em nową umowę?Nie. Ta umowa została podpisana już wiele lat temu i jest po prostu co roku aneksowana. Zmieniają się tylko kwestie związane z dofinansowaniem poszczególnych linii. Z naszej strony wzrosło z 40 do 60 proc.
Dla Marek głównym problemem jest olbrzymi ruch tranzytowy w Alei Piłsudskiego, czyli głównej ulicy miasta…Ma temu zaradzić budowa obwodnicy Marek. Z informacji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie ma na tej budowie żadnych opóźnień i trasa ma zostać oddana w wakacje 2017 r. To oznacza, że ruch w Alei Piłsudskiego spadnie z ponad 60 tys. aut dziennie, do około 15–20 tys. samochodów na dobę. Planujemy oddać tę ulicę mieszkańcom, czyli generalnie ją przebudować, stworzyć chodniki, drogi rowerowe, których dziś brakuje. Wiele bocznych ulic, które dziś mają zablokowany wjazd, zostanie odblokowanych.
Po przyłączeniu się do I strefy biletowej, chcielibyśmy też zwiększyć liczbę linii kursujących po Markach. Nie tylko po Alei Piłsudskiego, ale też po bocznych ulicach. Właśnie jesteśmy w trakcie ich rozbudowy. Zyskają przekrój, w którym zmieści się autobus i zarezerwowane miejsca na przystanki. Przez ostatnie lata intensywnie rozbudowywaliśmy sieć kanalizacyjną, teraz przyszedł czas na ulice.
Kolejną inwestycją, która ma poprawić komfort transportowy w Markach, są parkingi Park&Ride. Złożyliśmy w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych wnioski o dofinansowanie dwóch parkingów. Jeden ma powstać przy pętli autobusowej, na ulicy Dużej na ok. 60 aut, drugi przy ulicy Sportowej gdzie zmieści się ok. 100 aut. W obu przypadkach będą się tam krzyżowały drogi rowerowe i znajdą się wiaty ze stojakami rowerowymi. Planujemy też miejsca do ładowania samochodów elektrycznych, jeśli mieszkańcy Marek będą z nich korzystali. Chcemy zacząć obie inwestycje w przyszłym roku.
Kiedy ma powstać tramwaj, o którym głośno wspominacie?Marzy nam się ten środek transportu. Dla nas to kwestia komfortu i szybkości dojazdu do Warszawy. W studium zagospodarowania przestrzennego mamy zagwarantowane miejsce na tę inwestycję. Pani wiceprezydent Kaznowska kilka tygodni temu zapowiedziała budowę tramwaju na Białołęce w śladzie Olszynki Grochowskiej. My byśmy chcieli aby w naszą stronę pociągnąć linię w śladzie Mostu Północnego, ulicą Słoneczną. Oba kierunki w pewnym momencie się stykają, więc to idealny moment na podjęcie decyzji. Ta inwestycja jest w długofalowych planach województwa na lata 2020–30, ale skoro pojawił się temat tramwaju na Zieloną Białolekę, to pomyśleliśmy, że można np. zrobić wspólne studium wykonalności i zaplanować rzecz od razu z perspektywą do Marek.