W województwie pomorskim coraz więcej lokalnych samorządów opowiada się za reaktywacją zamkniętych linii kolejowych. W zaawansowanych planach są takie projekty jak Kaszubska Kolej Samorządowa, czy przedłużenie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
Najpierw Kartuzy
Dzięki budowie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej kolej ponownie stanie się ważnym środkiem komunikacji na Kaszubach - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Wszystko dzięki budowie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, oraz modernizacji Kościerskiego Korytarza Kolejowego, co w sumie skróci podróż z Kościerzyny do Gdańska z 2 godzin do 50 minut.
Przede wszystkim władze województwa chcą uruchomić połączenia do Kartuz. Sens będzie to miało wraz z budową rozjazdów umożliwiających wjazd z linii kościerskiej na linię Pruszcz Gdański - Kartuzy tuż za Żukowem. Obecnie możliwe byłoby to w Somoninie. To jednak wydłużałoby czas podróży o kilkanaście minut i wymagało zmiany kierunku jazdy. Problem w tym, że ciągle nie ma decyzji PKP PLK, czy połączenie to zrobią, mimo że większość pieniędzy chce na to wyłożyć marszałek województwa w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Potem Bytów
Jeszcze w tym półroczu ogłoszony zostanie przetarg na projekt modernizacji nieczynnej dla ruchu pasażerskiego linii Bytów - Lipusz (23 km) do prędkości maksymalnej 80 km/h. Reaktywacja połączeń na tej linii możliwa jest m.in. dzięki determinacji lokalnych samorządów: powiatu i gminy Bytów. Ponad pięć lat temu przejęły tę linie od PKP i oddały ją w bezpłatne użytkowanie prywatnej firmie.
- Chcielibyśmy, aby był on gotowy w 2014 roku. Według bardzo wstępnych szacunków remont tego odcinka będzie kosztował około 30 mln zł. Nas oczywiście nie stać na taki wydatek, ale marszałek obiecał, że projekt ten zostanie dofinansowany z unijnych funduszy. W bardzo optymistycznym scenariuszu pociągi pasażerskie mogłyby pojechać w 2017 roku - mówi "Gazecie Wyborczej" Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa.
Jak pisze "GW", wraz z uruchomieniem pociągów na trasie Bytów - Gdańsk sens mogłaby też mieć reaktywacja połączeń na trasie Bytów - Korzybie, co umożliwiłoby uruchomienie połączeń np. do Słupska. Na linii z Bytowa do Korzybia ruch pasażerski został wstrzymany w roku 1992. Część torów została ukradziona, a torowisko jest w złym stanie. Lokalne samorządy chcą za to przejąć tę linię, aby zagospodarować związane z nią nieruchomości, a linię kolejową chca przebudować na ścieżkę rowerową.
Kolejną linią, na której reaktywacja połączeń po otwarciu PKM wydaje się oczywista, jest fragment linii Pruszcz Gdański - Łeba z Kartuz do Lęborka. Otwartą kwestią pozostaje też przywrócenie ruchu na odcinku Pruszcz Gdański - Kolbudy.
Na północy województwa też chcą kolei
Jakby mało było powyższych projektów, to na północy województwa samorządy też nie próżnują. "Dziennik Bałtycki" pisze o pomyśle reaktywacji linii Wejherowo - Garczegorze koło Lęborka, prowadzącej przez Gniewino i Choczewo, gdzie ruch kolejowy wstrzymano w 2004 roku, a pasażerski w 1992 roku. Najbardziej realna jest budowa 7-kilometrowego odcinka z Wejherowa do Góry Pomorskiej z przystankiem w Bolszewie za ok. 21 mln złotych.
Projekt ma się nazywać Kaszubska Kolej Samorządowa. Starosta wejherowski jest przekonany, że przynajmniej na tym odcinku linia powstanie, ze względu na lokalizację elektrowni jądrowej w Żarnowcu lub Lubiakowie. Projekt popiera Szybka Kolej Miejska w Trójmieście.
Problem z PKP PLK Ambitne plany samorządów województwa względem kolei torpedują starcia z PKP PLK. Dlatego urząd marszałkowski, jednocześnie kreśląc projekty nowych połączeń, musi walczyć o utrzymanie obecnych. Marszałek województwa skarży się, że w obecnym rozkładzie jazdy koszt dostępu do infrastruktury PKP PLK wzrósł o 8 mln złotych - to aż 10 proc. całego budżetu województwa na przewozy kolejowe.
Z tego względu urząd marszałkowski tnie połączenia. Przed zawieszeniem połączeń udało się uchronić pociągi relacji Chojnice - Szczecinek (przynajmniej do czerwca) i Kościerzyna - Chojnice przez Libusz (do końca roku). Pociągi przestały za to kursować na odcinku Kościerzyna - Czersk.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.