W zeszłym tygodniu przedstawiciele PKP SA oraz Zakopanego podpisali porozumienie, dzięki któremu możliwe jest rozpoczęcie prac związanych z przygotowaniem długo wyczekiwanego remontu dworca kolejowego. Prace mogłyby rozpocząć się najwcześniej za pół roku.
Jarosław Bator, członek zarządu PKP SA, dyrektor ds. nieruchomości powiedział, że zostało podpisane porozumienie pomiędzy miastem Zakopane a PKP SA, które jest pierwszym etapem ustaleń ws. przyszłości dworca i stacji Zakopane. Na mocy tego porozumienia PKP SA tworzy właśnie zespół, który określi wykorzystanie poszczególnych elementów stacji. Tereny stacyjne mają powierzchnię około czterech hektarów.
– Myślę, że prace budowlane zaczną się najwcześniej za pół roku. Pierwszym etapem będzie projektowanie i uzgadnianie szczegółów ingerencji w dworzec z konserwatorem zabytków. Mamy już jaskółkę zmian, które możemy zainicjować, ponieważ porozumienie zostało podpisane. Sytuacja z dworcem polegała na tym, że doszło do komunalizacji na gruntach skarbu państwa, które obejmują całą stację. Do tej pory nie było porozumienia, które sankcjonowałoby współpracę pomiędzy PKP a miastem Zakopane. W związku z tym tak naprawdę my nie mogliśmy wydać ani złotówki na inwestycje w tak zwany obcy środek trwały. Jeżeli coś nie należy do spółki, to PKP SA nie może na to wydawać pieniędzy. Sytuacja była zaogniona, ponieważ pojawiło się sporo kwestii konfliktowych. Obie strony ochłonęły i doszły do porozumienia, dlatego mam nadzieję, że teraz będziemy mogli konstruktywnie pomyśleć o modernizacji tej stacji – powiedział Bator.
Skomplikowane prawo
W obecnej sytuacji prawnej terenów PKP w Zakopanem,
nie było o inwestycjach. PKP SA jest posiadaczem tego obszaru, ale miasto jest jego właścicielem. Gdyby burmistrz Zakopanego chciał „wyrzucić” PKP, musiałby wystąpić do sądu. Z prawnego punktu widzenia, jeżeli chodzi o strukturę użytkowania, na pierwszym miejscu są PKP, potem spółki użytkujące ten obszar (PKP PLK, PKP Energetyka, etc.), a dopiero potem Zakopane, jako właściciel działki. PKP SA, jako posiadacz ale nie właściciel, w dodatku w sporze sądowym, nie może inwestować w coś, co może zostać utracone. Natomiast burmistrz, jako nieposiadający ale właściciel, również ma utrudnione inwestowanie. Dzięki podpisanemu porozumieniu istnieje szansa, że atrakcyjny architektonicznie budynek odzyska swój blask i funkcjonalność.
– Jest to dość specyficzna dla nas sytuacja w skali kraju. Mam nadzieję, że po tym porozumieniu się dojdzie do momentu, że część kolejowa będzie w naszej dyspozycji. Pewne fragmenty gruntów, które niegdyś były wykorzystywane dla celów kolejowych, teraz mogłyby zostać przeznaczone na cele infrastrukturalne miasta. Myślę tutaj choćby o przeniesieniu dworca autobusowego w pobliże dworca kolejowego. Dzięki temu powstanie zintegrowane centrum komunikacyjne – dodaje Bator.
Remont neonu
Ciekawą inicjatywą związaną z Zakopanem jest odtworzenie neonu z dworca PKP. Inicjatorką projektu Rewitalizacja „Zakopane” jest Marta Gaj. Wspiera ją Muzeum Tatrzańskie oraz Fundacja „Zakopiańczycy. W poszukiwaniu tożsamości”. Celem projektu jest odtworzenie wspomnianego neonu, który wyróżnia się spośród licznych neonów dworcowych w Polsce unikatowym krojem pisma. W ramach projektu na portalu crowdfoundigowym polakpotrafi.pl miała miejsce zbiórka 10000zł potrzebnych do wykonania. Kwota przekazanych przez internautów środków przekroczyła zakładaną sumę. Burmistrz Miasta Zakopanego zagwarantował pokrycie połowy kosztów remontu neonu oraz jego utrzymania.