W Olsztynie znajdują się już dwa Tramino dla powstającej sieci tramwajowej. Równolegle w Poznaniu na terenie zajezdni MPK trwają testy jednego z egzemplarzy. – Jestem mile zaskoczony – przebiegają jeszcze lepiej niż się spodziewamy – nie ukrywa Zbigniew Palenica, członek zarządu Solarisa. Producent czeka teraz na dokończenie infrastruktury w stolicy Warmii, gdzie odbędzie się kolejna porcja testów wraz ze szkoleniem motorniczych.
Witold Urbanowicz, Transport-publiczny.pl: Czym się różni olsztyńskie Tramino od innych, wyprodukowanych przez Solarisa tramwajów?
Zbigniew Palenica, członek zarządu Solarisa ds. pojazdów szynowych: Główną różnicą w realizacji projektu olsztyńskiego jest przede wszystkim to, że tutaj cała infrastruktura powstaje od nowa. Nie ma konieczności godzenia rozwiązań z różnych dekad. Tu odnajdujemy główne różnice do poprzednich projektów: szerokość i pojemność. To jest ten atut, gdy klient buduje zupełnie nowe torowisko i gdy można wprowadzić rozwiązania najbardziej przyjazne dla pasażera. Pod względem technicznym czy bezpieczeństwa Tramino posiada najnowsze i najaktualniejsze rozwiązania. Jeśli spojrzymy na kabinę motorniczego, to jest w niej więcej ekranów dotykowych niż w przypadku zwyczajnych tramwajów. System jest bardziej zautomatyzowany pod kątem diagnostyki pojazdów, również w czasie jazdy.
Podobnie jest z konstrukcją. W Jenie i Brunszwiku mieliśmy do czynienia z istniejącą skrajnią. Rozwiązania wózków musiały być kompatybilne z technologiami stosowanymi wcześniej w tych miastach. Wszędzie tam, gdzie są stare i nowe tramwaje muszą się one mijać, współdziałać, przejeżdżać swobodnie obok siebie. Tu nie mieliśmy tego ograniczenia.
Na jakim etapie jest produkcja?Jest zaawansowana na poziomie 90 procent. Czekamy cierpliwie na dokończenie prac związanych z infrastrukturą – na sieć trakcyjną i połączenie zajezdni z miastem. Kilka dni temu w Olsztynie pojawił się już
kolejny Solaris. Następne będą dostarczane sukcesywnie do końca września.
Jak wyglądają testy Tramino w Poznaniu?Jestem mile zaskoczony – przebiegają jeszcze lepiej niż się spodziewamy. Pierwszy tramwaj, który opuścił naszą fabrykę, od razu po rozładunku na tory przejechał samodzielnie kilkaset metrów. To rzadkość w branży. Zwykle nie stosuje się takich procedur, tylko powoli przeprowadza rozruch nowego tramwaju. To pokazuje, że Tramino Olsztyn jest od samego początku dobrze zaprojektowane i wykonane w najmniejszym detalu.
W ramach testów sprawdzamy wszystkie systemy tramwaju. Główny nacisk kładziony jest na bezpieczeństwo pasażerów i motorniczych. Testowany jest m.in. napęd, systemy hamulcowe, w tym hamowanie awaryjne czy kompatybilność oprogramowania sterującego pojazdem z wszystkimi urządzeniami.
Jaka część testów będzie odbywać się w Olsztynie?Przede wszystkim szkolenie motorniczych. A także współdziałanie tramwaju z systemami sterowania, symulowanie akcji ratowniczych oraz wkolejanie. To można zrobić tylko na właściwej sieci.