Sewilla, Paryż, Berlin, Helsinki i Londyn to pięć europejskich miast, które odpowiednią polityką transportową zachęcają swoich mieszkańców do przesiadki na dwa kółka. Na czym polega ich sukces?
Władze europejskich miast dostrzegają rosnący problem zatłoczenia ulic i zanieczyszczenia powietrza. Nic dziwnego zatem, że w coraz większym stopniu stawiają na transport zbiorowy i rowery. Poniżej przedstawiamy listę 5 europejskich miast notujących wyraźny postęp w zwiększaniu udziału dwóch kółek w transporcie.
Helsinki, FinalndiaStolica Finlandii notuje obecnie 11-procentowy udział rowerów w transporcie. To w dużej mierze zasługa otwartej w 2012 roku sieci dróg dla rowerzystów o nazwie Baana. Sieć składa się ze 130 km ścieżek, które z założenia wybudowano jako możliwie najbardziej bezpośrednie (często biegną równolegle do głównych arterii oraz linii kolejowych). Trasami Baany odbywa się aż 45% rowerowych podróży w Helsinkach. To najszybsza metoda przemierzania miasta na dystansach do 6 km.
Wkrótce wystartuje również system publicznych wypożyczalni rowerów składający się z 50 stacji i 500 jednośladów. Do 2018 ma rozrosnąć się do 150 stacji z 1500 rowerami.
Swoje działania władze Helsinek popierają danymi odnośnie ekonomicznych, zdrowotnych i społecznych korzyści z jazdy na rowerze. Wynika z nich, że
nakłady na inwestycje rowerowe zwracają się nawet ośmiokrotnie.Sewilla, HiszpaniaSewilla to prawdziwa perełka na rowerowej mapie Europy i świata. W ciągu ostatnich kilku lat lat ruch samochodowy spadł tam o 27%, za to rowerowy wzrósł z niecałych 0,5 do 9%. Średnia dzienna liczba podróży samochodami w ubiegłym roku zmalała z 950 tys. do niecałych 700 tys, a średnia dzienna liczba podróży odbywanych rowerem wzrosła za to do ok. 70 tys.
Spektakularny sukces Sewilli polegał na konsekwentnie realizowanej polityce zakładającej budowę sieci komfortowych, bezpiecznych i spójnych tras dla cyklistów. Zdecydowana jej większość (ponad 70 km, za łączną kwotę 32 mln euro) powstała już w pierwszym roku funkcjonowania dokumentu. W kolejnych latach sieć rozbudowywano. Obecnie w stolicy Andaluzji istnieje ponad 122 km wydzielonych ścieżek.
W czasie tworzenia sieci miasto stworzyło również sieć publicznych wypożyczalni jednośladów składającą się z 250 stacji dokujących wyposażonych w 2,5 tys. rowerów.
Paryż, FrancjaWyniki badań ruchu w Paryżu mówią jasno: coraz rzadziej podróżuje się tam prywatnymi autami, coraz częściej zaś autobusami, metrem i rowerami. Od 2001 r. udział rowerów w miejskim transporcie wzrósł do 4%, zaś tylko w roku 2014 liczba podróży jednośladami zwiększyła się o 8%.
Pomimo zauważalnego wzrostu zainteresowania transportem rowerowym, kluczowym problemem paryskich cyklistów pozostaje infrastruktura. W roku 2014 powstało jedynie 5 km nowych tras. Niezaspokojone pozostają również potrzeby parkingowe. Nadzieję na zmiany daje przyjęty przez radę miasta plan zakładający stworzenie wokół Paryża sieci Spatial Express, w ramach której powstaną również dwa duże parkingi rowerowe przy stacjach Lyon i Montparnasse. Dzięki nim liczba miejsc parkingowych dla jednośladów w mieście wzrośnie z 2 tys. do 3 tys.
Stolica Francji dysponuje dość pokaźnym systemem wypożyczalni rowerów Velib złożonym z 1800 stacji rozlokowanych co ok. 300m. Stacje wyposażono łącznie w ponad 23 tys. rowerów, które można wypożyczać przez całą dobę.
Do przesiadki na dwa kółka zachęca również krajowy projekt polegający na dopłacaniu pracownikom dojeżdżającym do pracy rowerem 25 eurocentów za każdy przejechany kilometr. 19% zaangażowanych w program przyznaje, że dzięki niemu zaczęło zdecydowanie częściej korzystać z dwóch kółek.
Londyn, AngliaInwestycje w infrastrukturę rowerową zrealizowane w czasie trwania kadencji prorowerowego burmistrza Borisa Johnsona dają wymierne rezultaty. Obecnie w Londynie odbywa się 610 tys. podróży rowerowych dziennie, co stanowi 11-procentowy wzrost od 2015 r. Po samym Vauxhall Bridge, leżącym na jednej z kluczowych arterii miasta, każdego dnia przejeżdża średnio 3,4 tys. cyklistów. Rok temu liczba ta wynosiła niecałe 2 tys.
Mimo rosnącego boomu na dwa kółka, jakość wielu londyńskich tras dla cyklistów pozostawia wiele do życzenia (dotyczy to zwłaszcza zbyt wąskich pasów rowerowych). Jedna na 515 tys. podróży rowerowych w stolicy Anglii zakończyła się śmiercią bądź ciężkimi obrażeniami rowerzystów. Choć to najniższy wynik od 2006 r., władze miasta uważają, że wciąż jest niedopuszczalny, dlatego konsekwentnie walczą o poprawę warunków jazdy. Transport for London przyjęło ambitny plan zakładający zapewnienie cyklistom bezpiecznej, oddzielonej od ruchu samochodowego przestrzeni, którą mogą przemierzać miasto. Dzięki niej ruch rowerowy do 2026 r. ma wzrosnąć o 400%. Element planu stanowi m.in. budowa „Crossrail for Bikes” - 12 - milowej trasy mającej pomieścić tylu cyklistów, ilu zdołałoby przejechać 41 dwupiętrowymi autobusami. Jej koszt to 47 mln funtów. Datę otwarcia zaplanowano na 30 kwietnia br.
W celu podniesienia bezpieczeństwa władze Londynu rozważają również wprowadzenie restrykcji dla ciężarówek, które odpowiadają za znaczną część wypadków z rowerzystami.
Berlin, NiemcyInfrastruktura rowerowa Berlina składa się z ok. 1000 km dróg rowerowych, z dwunastoma głównymi korytarzami wychodzącymi ze Sclossplatz w centrum. Dzięki rozbudowanej sieci udział rowerów w transporcie publicznym w Niemczech wynosi obecnie ok. 15% (ok. 500 tys. podróżujących rowerami osób dziennie) i systematycznie rośnie.
Miasto nie spoczywa jednak na laurach, snując plany rozbudowy ścieżek i poprawy ich spójności. Wśród ciekawszych pomysłów znalazło się m.in. utworzenie tras w miejscu dawnych linii kolejowych: między Poczdamem i placem Poczdamskim(przez Schöneberg i Zehlendorf), Zahlendorfem i położonym w centrum stolicy Mitte czy wzdłuż nieczynnych, nadziemnych linii kolejowych U – Bahn (nr 1 i 2).