Gdyni spodobały się buspasy. Będą kolejne

Na początku roku w Gdyni został uruchomiony pierwszy blisko 1,5-kilometrowy odcinek buspasa na ul. Kieleckiej pomiędzy Bydgoską a Rolniczą. – Tam prowadziła bardzo szeroka jezdnia, składająca się z dwóch pojedynczych pasów ruchu. Kierowcy jeździli tutaj bardzo szybko i dochodziło do wypadków. Buspas, który został wytyczony, sprawdza się rewelacyjnie – mówi Marcin Gromadzki, rzecznik ZKM Gdynia. Wprowadzono również priorytety dla pojazdów komunikacji miejskiej na skrzyżowaniu z Witomińską – pojazdy, dzięki systemowi TRISTAR, wysyłają sygnał do sygnalizacji świetlnej. W jezdni też, w razie czego, znajdują się pętle indukcyjne.

Jak mówi Gromadzki, zatory w ruchu samochodowym specjalnie nie zwiększyły się (wcześniej kierowcy i tak stali w jednej kolumnie), zyskali za to bardzo pasażerowie komunikacji miejskiej. – W szczycie popołudniowym czas jazdy autobusu skrócił się o 7-10 minut – mówi Marcin Gromadzki.

Od wczoraj (28 maja) funkcjonuje krótki odcinek buspasa na ul. Morskiej w rejonie Estakady Kwiatkowskiego. – Ma on mniej niż pół kilometra. Były głosy krytyczne, że on mało daje, bo jest krótki, ale korzyści są ewidentne. Tylko na tym krótkim odcinku zaoszczędziliśmy 5-7 minut – czyli tyle, ile rozkładowo jedzie się na sporym odcinku od Dworca do Estakady – wylicza Gromadzki.

To nie koniec ułatwień dla komunikacji miejskiej. – Co najważniejsze, buspasy nie będą incydentalną sprawą. Miasto zadeklarowało, że będą wdrażane na szeroką skalę. Cieszy nas, że wydzielone pasy będą rozwijane systemowo. Priorytet staje się standardem – podkreśla Marcin Gromadzki.

Miasto ogłosiło właśnie przetarg na wykonanie dokumentacji dla kolejnych odcinków buspasu na Morskiej. Wydzielone pasy są też integralną częścią projektu Węzła Karwiny przy planowanym przystanku PKM.