Partnerzy serwisu:
Prawo & Finanse

Łukasz Gibała: Północna obwodnica Krakowa to priorytet. A metro?

Dalej Wstecz
Data publikacji:
22-10-2015
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

PRAWO & FINANSE
Łukasz Gibała: Północna obwodnica Krakowa to priorytet. A metro?
fot. Łukasz Grzesiczak
– Krakowianie zdecydowali, że chcą mieć metro. 55 procent z nich w referendum opowiedziało się za jego budową. Trzeba uszanować werdykt demokracji, ale jednocześnie uwzględnić fakt, że pytanie było bardzo ogólne. Dlatego zrobiłbym tak: najpierw trzeba dokończyć projekt metra, potem zdobyć finansowanie centralne i na końcu w drugim referendum zapytać krakowian, czy chcą z budżetu miasta dołożyć te 2-3 miliardy złotych do budowy metra, czy też wolą je zainwestować np. w nowe linie tramwajowe. Tak byłoby uczciwie – mówi Łukasz Gibała, poseł niezrzeszony i kandydat do senatu z Krakowa (okręg 33).

Łukasz Grzesiczak, Transport-publiczny.pl: Przełożył pan termin naszej rozmowy. To z powodu strajku taksówkarzy i strachu przed korkami, które z tej okazji zapowiadano w Krakowie?

Łukasz Gibała:
Nie, z powodu kampanii wyborczej. To intensywny czas, trudno wszystko dokładnie zaplanować. Na szczęście, mimo strajku taksówkarzy, nie utknąłem w korkach. Akurat nie jechałem przez tamtą część miasta.

Popiera pan protest taksówkarzy?

Uważam, że mają dużo racji. Firma Uber, niewątpliwie, działa poza ramami prawnymi, a władze miasta i przedstawiciele administracji centralnej niewiele robią, by z tym walczyć. Jestem za wolną konkurencją, ale każdy powinien płacić podatki i składki ZUS, aby szanse były równe.

Inna sprawa, że tradycyjne korporacje taksówkarskie powinny przejąć niektóre funkcjonalności od Ubera – np. możliwość śledzenia lokalizacji zamówionego samochodu, czy możliwość oceniania kierowcy. Byłoby to w interesie samych korporacji oraz pasażerów.

A wracając do bezczynności władz miasta w tej sprawie, absolutną patologią był fakt, że Krakowskie Biuro Festiwalowe podpisało umowę z Uberem, w ramach której miasto promowało tę firmę. To absurd, z jednej strony władze zapowiadają, że będą walczyć z nielegalnymi przewoźnikami, z drugiej podpisują umowy na promocję.

Miasto wycofało się z tej umowy...

Na szczęście tak, ale dopiero po tym, jak sprawą zajęli się dziennikarze.

Pokochał pan senat, czy jest to małżeństwo zaaranżowane przez ordynację wyborczą?

Startuję do senatu, bo tylko tam mogę startować jako kandydat niezależny. Z partii, które obecnie funkcjonują na scenie politycznej, żadna mi nie odpowiada. Stąd też wybór tej izby. To nie oznacza, że uważam, że w senacie nie można nic dobrego zrobić. Wręcz przeciwnie. Senator też ma narzędzia do zmieniania rzeczywistości. Senatorowie mogą interweniować w organach administracji publicznej, wystosowywać tzw. oświadczenia senatorskie (to odpowiedniki poselskich interpelacji), zabierać głos w mediach, wprowadzać poprawki do ustaw przegłosowanych przez sejm. Tych narzędzi trochę jest.

W pana programowych priorytetach - oczywiście mówię o tych związanych z transportem i infrastrukturą - znalazły się dwa główne: budowa północnej obwodnicy Krakowa i walka ze smogiem. Myśli pan, że w tej izbie zadumy uda się je zrealizować?

Myślę, że tak. Senat może zgłaszać poprawki do ustawy budżetowej, a właśnie tam należy znaleźć pieniądze na budowę północnej obwodnicy Krakowa, na którą czekamy 40 lat. Mamy zarezerwowane tereny, wszystko jest gotowe, tylko brakuje pieniędzy. Tej obwodnicy znowu nie ma w programie budowy dróg do roku 2020. Jako senator zamierzam takie poprawki składać rok po roku i zabiegać o ich poparcie, aż do skutku.

A jak zamierza pan walczyć ze smogiem, za który w ponad 20 proc. odpowiadają spaliny samochodowe?


Z emisją, którą powodują samochody trzeba walczyć poprzez promowanie transportu publicznego. Rok temu, kiedy startowałem na prezydenta Krakowa, zgłosiłem postulat, aby transport publiczny w Krakowie był darmowy dla wszystkich, którzy tutaj płacą podatki. To najskuteczniejszy sposób zachęcenia kierowców do korzystania z transportu publicznego.

Oprócz tego proponuję szereg innych rozwiązań: więcej buspasów, częstsze kursy autobusów i tramwajów, nowe linie tramwajowe w Krakowie. Generalnie, potrzebne są nowe inwestycje w infrastrukturę i transport publiczny. To radykalnie zmieniłoby proporcje osób, które używają transportu publicznego wobec tych korzystających z transportu indywidualnego.

Skąd wziąć na to pieniądze?


Są na to pieniądze z Unii Europejskiej, tylko Kraków słabo je pozyskuje. Mam przed sobą zestawienie jak miasta pozyskiwały środki unijne. Chodzi o środków unijne w latach 2009-2012 w przeliczeniu na mieszkańca. Kraków jest czwarty od końca na osiemnaście miast. Pozyskał 855 zł na jednego mieszkańca. Dla porównania, Gdańsk w tym czasie pozyskał 3 500 zł - czyli cztery razy więcej. Warszawa - prawie 2 000 zł, Poznań 1 800 zł, Rzeszów 1 400 zł, Lublin 1 200 zł. Kraków mało skutecznie zdobywa środki unijne, dlatego nie ma ich wystarczająco dużo na inwestycje w infrastrukturę i transport.

Wymienił pan wyłącznie moje priorytety w zakresie transportu publicznego. W moim programie wyborczym znalazły się też inne rozwiązania...

Jakie?

Choćby promocja ruchu rowerowego. Jestem wiceprzewodniczącym Parlamentarnej Grupy Rowerowej. Udało się nam przeprowadzić gruntowną nowelizację prawa drogowego. Dziś jest bardziej przyjazne rowerzystom. Cały czas zabiegam o to, by Kraków przeznaczał więcej pieniędzy na ścieżki rowerowe, śluzy, kontrapasy. Ludzie chcą jeździć na rowerach, ale chcą robić to w sposób bezpieczny.

Kolejna sprawa to promocja samochodów elektrycznych. One też w istotny sposób przyczyniłyby się do ograniczenia emisji spalin. Potrzebujemy rozwiązań, które zachęcałyby do jeżdżenia właśnie samochodem elektrycznym, jak możliwość bezpłatnego parkowania w strefie czy możliwość poruszania się buspasem.

Jeździ pan po Krakowie na rowerze?

Tak, ale głównie turystycznie i w weekendy. Poruszanie się w Krakowie na rowerze jest ciągle niewygodne, dlatego wybieram auto.


fot. archiwum

Jak Pan ocenia działania rządu PO i PSL-u w kontekście infrastruktury i transportu?

Trudno jednym słowem odpowiedzieć na to pytanie. Zacznijmy od dróg, których wybudowano bardzo dużo w tym okresie, chociaż dzieje się to w ślimaczym tempie. Dziś w 2015 roku ciągle czekamy na niektóre drogi, które miały być gotowe na Euro 2012. Nadal nie możemy dojechać z Krakowa do wschodniej granicy, autostrada urywa się w Rzeszowie. Masowe bankructwa wykonawców i podwykonawców autostrad to osobny temat.

Jeszcze gorzej sprawa wygląda z koleją. Grozi nam, że przepadną środki unijne na rozwój kolei z powodu słabego tempa inwestycji. Zresztą części z nich nie rozumiem. To błąd, że zainwestowaliśmy w Pendolino, a nie w pociągi produkowane przez polskie firmy, jak Pesa czy Newag. Trójka z plusem to sprawiedliwa ocena dla rządu za jego politykę infrastrukturalną i transportową.

Cieszy się pan na metro w Krakowie?


To jest bardzo skomplikowana sprawa. Po pierwsze, nie wiemy, czy to metro będzie współfinansowane przez rząd. Bez tego Kraków nie udźwignie kosztów jego budowy. Po drugie, nadal są różne koncepcje jego przebiegu. Proszę spojrzeć na mapę – planowana linia przebiegu metra jest bardzo zygzakowata. Kiedyś robiliśmy test i porównywaliśmy, jak szybko trasę spod Wawelu na Plac Centralny przejedzie metro i rowerzysta. Z testu wynikało, że ten czas przejazdu będzie podobny. Dlatego przebieg trasy ewentualnego krakowskiego metra trzeba zmienić – trzeba ją „wyprostować”.

Krakowianie zdecydowali, że chcą mieć metro. 55 procent z nich w referendum opowiedziało się za jego budową. Trzeba uszanować werdykt demokracji, ale jednocześnie uwzględnić fakt, że pytanie było bardzo ogólne. Dlatego zrobiłbym tak: najpierw trzeba dokończyć projekt metra, potem zdobyć finansowanie centralne i na końcu w drugim referendum zapytać krakowian, czy chcą z budżetu miasta dołożyć te 2-3 miliardy złotych do budowy metra czy też wolą je zainwestować np. w nowe linie tramwajowe. Tak byłoby uczciwie. W referendum głosowaliśmy nad czymś bardzo niekonkretnym, pozbawionym szczegółów.

Senat ma być dla pana przechowalnią do czasu kolejnych wyborów na prezydenta Krakowa, w których pan wystartuje?

Wiele osób mnie o to pyta i często spotykam się z takimi podejrzeniami. Ale prawda jest inna. Byłem aktywnym posłem, trzecim pod względem ilości złożonych projektów ustaw. Podobnie będzie w senacie, gdzie aktywnie zamierzam zabiegać o Kraków. Jednocześnie nie ukrywam, że za 3 lata stowarzyszenie Logiczna Alternatywa, któremu przewodzę, planuje wystawić listę kandydatów do rady miasta oraz kandydata na prezydenta. Uważam, że Kraków może być zarządzany dużo lepiej.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

Wyniki wyborów: Najciekawsze nazwiska „transportowe” wśród posłów

Prawo & Finanse

Wyniki wyborów: Najciekawsze nazwiska „transportowe” wśród posłów

Paweł Rydzyński 30 października 2015

Wyniki wyborów: Prawie połowa komisji infrastruktury do wymiany

Prawo & Finanse

Jakie pomysły na transport i infrastrukturę mają mniejsze partie?

Prawo & Finanse

Ankieta wyborcza: O transporcie w metropoliach

Prawo & Finanse

Ankieta wyborcza: O transporcie w metropoliach

Jakub Jackiewicz 21 października 2015

Ankieta wyborcza: Jak rozwiązać problem zakorkowanych centrów miast?

Mobilność

Zobacz również:

Wyniki wyborów: Najciekawsze nazwiska „transportowe” wśród posłów

Prawo & Finanse

Wyniki wyborów: Najciekawsze nazwiska „transportowe” wśród posłów

Paweł Rydzyński 30 października 2015

Wyniki wyborów: Prawie połowa komisji infrastruktury do wymiany

Prawo & Finanse

Jakie pomysły na transport i infrastrukturę mają mniejsze partie?

Prawo & Finanse

Ankieta wyborcza: O transporcie w metropoliach

Prawo & Finanse

Ankieta wyborcza: O transporcie w metropoliach

Jakub Jackiewicz 21 października 2015

Ankieta wyborcza: Jak rozwiązać problem zakorkowanych centrów miast?

Mobilność

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5