Partnerzy serwisu:
Przestrzeń

Inteligentne miasto: Bez znaków drogowych i sygnalizacji świetlnej

Dalej Wstecz
Data publikacji:
01-02-2014
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

PRZESTRZEŃ
Inteligentne miasto: Bez znaków drogowych i sygnalizacji świetlnej
fot. Arch, public domain, Wikimedia commons
Czy znaki drogowe skłaniają do wyłączenia myślenia kierowcy? Tak twierdzi duński inżynier drogowy Hans Monderman znany z wyjątkowo radykalnego spojrzenia na projektowanie układów drogowych. Jest autorem przebudowanego centrum miasta Drachten, pozbawionego krawężników i znaków.

„Jeśli traktujesz ludzi jak idiotów, będą zachowywali się jak idioci” twierdzi Hans Monderman, odpowiedzialny za stworzenie układów drogowych, które nie potrzebują znaków, aby być czytelne. Ruch przepływa przez nie naturalnie. Aby udowodnić słuszność swojego podejścia Monderman wszedł na ślepo tyłem na ruchliwe skrzyżowanie swojego autorstwa bez żadnego uszczerbku na zdrowiu.

Przestrzeń współdzielona, dla wszystkich

Monderman udowodnił, że miasta nie potrzebują sygnalizacji świetlnej czy znaków drogowych. Zgodnie z jego ideą „shared space” wszyscy uczestnicy ruchu mogą ze sobą bezkolizyjnie współbytować: zarówno rowerzyści, jak i kierowcy samochodów czy piesi. W mieście zaprojektowanym przez tego inżyniera nie ma sygnalizacji świetlnej, żadnych znaków drogowych, wydzielonych przejść dla pieszych, a pozbawione krawężników chodniki od ulic różnią się tylko typem nawierzchni.

Wszystkich uczestników ruchu obowiązują jedynie dwie zasady. Pierwsza dotyczy prędkości maksymalnej i jest zależna od państwa. Druga natomiast mówi o tym, że obiekt znajdujący się z prawej strony ma pierwszeństwo. Nie ważne, czy jest to samochód, rowerzysta, czy matka z dzieckiem.

Intuicja i bezpieczeństwo

Miasta, pragnące pilotażowo wdrożyć takie rozwiązania wspiera Unia Europejska. Pionierem było holenderskie miasto Drachten. Liczba wypadków po wdrożeniu systemu w tym mieście drastycznie spadła. W niedługim czasie do eksperymentu dołączyli włodarze niemieckiego miasta Bohmte, położonego niedaleko Hanoweru. Unia Europejska pokryła koszty deinstalacji świateł i znaków. Przeznaczono na ten cel 1,2 mln euro.

Statystyki pokazują, że oba miasta na wprowadzeniu nowych rozwiązań wyszły na swoje. Wcześniej w Bohmte dochodziło bowiem średnio do 50 wypadków rocznie. W pierwszym miesiącu od wprowadzenia systemu „shared space” nie doszło tu do ani jednego wypadku.

Polsce wciąż daleko do takich rewolucyjnych rozwiązań, choć pojawia się cień nadziei, że przy projektowaniu miast, w tym również układów drogowych, zaczną być brane pod uwagę potrzeby innych, poza kierowcami samochodów, uczestników ruchu. Łódź testuje właśnie jedno z rozwiązań, traktujących priorytetowo pieszych: na jednym ze skrzyżowań zielone światło na pasach jest traktowane jako domyślne. Zarząd Dróg i Transportu zapowiada, że jeśli rozwiązanie się sprawdzi, wprowadzone zostanie m.in. na przejściach przy szkołach.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5