W I połowie marca warszawski ZTM rozstrzygnął przetarg na obsługę komunikacyjną z wykorzystaniem 50 autobusów – 25 pojazdów 9-metrowych i 25 pojazdów 12-metrowych. Pierwszą część wygrała Arriva, a drugą – Michalczewski. Od decyzji tej odwołali się inni uczestnicy postępowania.
Przedmiotem przetargu jest obsługa komunikacyjna z wykorzystaniem 50 autobusów. Postępowanie jest podzielone na dwie części i obejmuje pojazdy 9-metrowe oraz 12-metrowe. Co ciekawe, przy dłuższych wozach ZTM premiował zaoferowanie napędu gazowego (czemu taki, a nie inny napęd pisaliśmy
tutaj). Jak zwykle, ZTM postawił przed przewoźnikami
wysokie wymagania.
W obu częściach
wystartowały cztery podmioty – Michalczewski, Arriva, Mobilis i Europa Express City. W I połowie marca ZTM
rozstrzygnął postępowanie. Część I postępowania, obejmującą wozy 9-metrowe, wygrał przewoźnik Arriva Bus Transport Polska. Natomiast II część postępowania, zakładającą dostawy pojazdów 12-metrowych, wygrał Michalczewski.
Jak informuje ZTM, w obu częściach wpłynęły odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej. Na rozstrzygnięcie I części skarżą się Europa Express City i Mobilis, a drugiej – wyłącznie Mobilis. – Rozprawa została wyznaczona na 28 marca. KIO postanowiła połączyć rozpatrywanie tych odwołań – mówi Katarzyna Strzegowska, wicedyrektor ZTM. Odwołania dotyczą m.in. wymaganego doświadczenia – Michalczewski powoływał się na kontrakt wrocławski, realizowany na rzecz MPK Wrocław, które jednak nie jest organizatorem transportu. Europa Express City złożyła natomiast odwołanie na swoje wykluczenie w I części, wyjaśniając, że nieprawidłowa liczba miejsc dostępnych z poziomu niskiej podłogi była oczywistą omyłką pisarską, którą można było w ramach wyjaśnień poprawić. Jak jednak ZTM przekonuje, przewoźnik był o to pytany i potwierdził jeszcze raz błędną wartość.