Pardubice zrezygnują z buspasów?

Pardubice, miasto krajowe (tj. stolica prowincji) we wschodnich Czechach, porównywalne wielkością ze Słupskiem, opierają swój transport publiczny na 8 liniach trolejbusowych i 24 autobusowych. Wydają się opierać swoją wizję transportu na trolejbusach – ostatniego rozszerzenia sieci dokonano w 2003 r., istnieją także plany przedłużenia jej do sąsiednich Sezemic, a nawet Chrudimia (10 km od Pardubic). Wokół miasta funkcjonuje zintegrowany system transportowy, o ciekawej strukturze, bowiem wspólny dla Pardubic i niedalekiego Kralowego Hradca (VYDIS - Východočeský dopravní integrovaný system, Wschodnioczeski Zintegrowany System Transportowy). To przykład funkcjonalnego systemu, wspólnego dla dwóch jednostek samorządu terytorialnego pierwszego rzędu, w którym nie ma kłopotu z wzajemnymi rozliczeniami, co w Polsce jest praktycznie niemożliwe. Dzięki niemu dla pasażera granica między autobusami miejskimi i regionalnymi jest płynna, choć organizacyjnie jest to wydzielone – przewoźnikiem i organizatorem przewozów na miejskich liniach jest Dopravní podnik města Pardubic (DPMP).

Buspasy in, buspasy out...

Na początku 2014 roku w mieście, zgodnie z ogólnoeuropejską tendencją (choć obecną już w komunistycznej Czechosłowacji), zapowiedziano wytyczenie buspasów, wraz z generalnym remontem Sukové třídy w centrum i sąsiadujących z nią placów, Masarykova náměstí i Náměstí Republiky. Buspasy zakładały dopuszczenie ruchu taksówek, rowerzystów i motocyklistów. W sumie miały tylko 1 km długości (licząc w jednym kierunku). Zgodnie z planem, rozpoczęły funkcjonowanie na początku tego roku.

Jednak w trakcie trwania remontu, jesienią zeszłego roku, odbyły się wybory samorządowe, które w Pardubicach wygrała partia ANO 2011, a poprzedni zwycięzca, lokalna koalicja Towarzystwo dla Pardubic (Sdružení pro Pardubice), przeszła do opozycji. W Republice Czeskiej burmistrza wybiera rada miejska i stąd na miejscu Štěpánki Fraňkovej pojawił się Martin Charvát.

Mimo, że zarówno ANO, jak i SPP, są ugrupowaniami centrowymi (pierwsze bardziej centrolewicowe, drugie bardziej centroprawicowe), nowe władze krytycznie odniosły się do różnych pomysłów poprzedniej ekipy. Buspasy zgodnie z planami wprowadzono, jednak już po kilku miesiącach (nie po „kilku latach”, jak niedawno mylnie informowała nasza Informacyjna Agencja Radiowa) władze miasta zaczęły wyrażać zdecydowaną dezaprobatę wobec tej koncepcji. Kością niezgody była głównie Suková třída, na której istotnie w tym czasie pojawiły się znaczne korki – dla samochodów pozostał na niej 1 pas ruchu w każdą stronę. Stąd też 19 października magistrat zlikwidował na dwa tygodnie, testowo, wszystkie buspasy. Burmistrz Charvát tłumaczył się skargami mieszkańców.

DPMP protestuje

Krok ten wywołał stanowczy sprzeciw DPMP. Nawet mimo funkcjonowania (trolej)buspasów jej pojazdy doznawały w szczycie znacznych opóźnień, nawet po 40 min.

– Liczba samochodów w mieście ciągle rośnie, podczas gdy sieć dróg jest wciąż taka sama. Jedną z możliwości, jak rozwiązać zatory, jest dynamiczny system sygnalizacji świetlnej. Ale nawet to nie rozwiązałoby problemu, z którym mieliśmy do czynienia we wtorek [13 X – przyp. TL], kiedy stało wszystko wszędzie – powiedział gazecie Pardubický deník Tomáš Pelikán, dyrektor DPMP.

Pelikán dodał, że można jego zdaniem zlikwidować buspas na Masarykově náměstí w kierunku północnym, jednocześnie stanowczo podkreślił, że buspas na Sukově třídě gra dla komunikacji miejskiej kluczową rolę. – Przepustowość skrzyżowania koło Tipsport areny umożliwia wpuszczenia na „Sukovkę” większej liczby aut, niż wynosi przepustowość samej ulicy [z dwoma pasami ruchu – przyp. TL] – twierdzi.

Testy były tendencyjne?

Mniej stanowczy był dyrektor krajowego pogotowia ratunkowego Pavel Svoboda, który zasadniczo poparł istnienie buspasów, dodał jednak, że ich likwidacja nie spowoduje wielkich trudności dla służb ratunkowych. Z kolei lokalne media przypominały, że za korki odpowiada głównie zbieżność remontów na kluczowych arteriach, a zresztą same korki nawiedzają Pardubice już od lat. W komentarzach podnoszono także, że testowy okres był wybrany dość tendencyjnie, jako że w jego trakcie wypadało święto państwowe (Dzień Powstania Niepodległego Państwa Czechosłowackiego) połączone z długim weekendem dla uczniów, kiedy naturalnie ruch się zmniejszy.

I faktycznie, po okresie testów, 4 listopada burmistrz Charvát ogłosił, że przejezdność zwiększyła się na tyle, że zlikwiduje buspasy na dłuższy okres, z tym, że zastupitelstvo města ponownie zajmie się sprawą w marcu.

Dyrektor Pelikán powiedział, że w okresie testowym nie nastąpiły znaczące opóźnienia komunikacji miejskiej, jednakże w tym czasie znacząco zmienił się układ drogowy. – Likwidacja buspasów na Sukově třídě miała miejsce równocześnie z otwarciem Hlaváčovy ulice. W kolejnym tygodniu były potem wakacje szkolne, toteż trudno było to porównywać – powiedział „Pardubickiemu Deníkowi”.

---

O komentarz do sprawy poprosiliśmy pardubicki magistrat.

Tomasz Larczyński: Jakie są aktualne plany w kwestii buspasów w Pardubicach?

Pavla Kosíková, biuro prasowe kancelarii burmistrza Pardubic: Sytuację komunikacyjną miasto nieustannie śledzi i ocenia. Kwestię pasów wyznaczonych dla autobusów i dla samochodów rada miejska omówi w marcu 2016 r.

Jakie są priorytety miasta w kwestii modal split w centrum miasta?

Ruch pieszy, jazda na rowerze, komunikacja miejska, przy użyciu indywidualnej komunikacji samochodowej z kolei Park+Ride.

Czy zmniejszenie korków nie jest głównie następstwem ponownego otwarcia Hlaváčovy ulice?

Wpływu to stanowczo nie ma, ewentualnie bardzo mały, bowiem prace na Hlaváčově ulici stale mają miejsce i występują ograniczenia w ruchu w różnych wariantach. Jest to kombinacja wszystkich czynników, w tym także likwidacji buspasów.

Czy magistrat nie liczy się z tym, że zwiększenie przepustowości ruchu samochodów po dłuższym czasie ponownie przyniesie korki w związku ze zwiększeniem ogólnej liczby samochodów w mieście?

Nie spodziewamy się ogólnego, znaczącego zwiększenia liczby samochodów w mieście.