Olsztyn: Małe opóźnienia, ale do przodu z tramwajem

Jak się okazuje, cała inwestycja tramwajowa notuje i sukcesy i porażki. – Inwestycja jest na tyle duża, że trzeba wypośrodkować informacje. Na niektórych odcinkach są pewne poślizgi, które staramy się nadrabiać, chociażby wydłużając zmiany czy pracując w dni wolne. Natomiast na innych odcinkach mamy spore przyspieszenie – mówi Andrzej Karwowski, dyrektor projektu tramwajowego w Olsztynie.

Największy postęp widać na odcinku realizowanym przez firmę Strabag. – Wykonawca nam zapowiedział, że jak zostawimy mu jeszcze ulicę Obiegową bez wprowadzania na nią dwukierunkowego ruchu, to możliwe, że z końcem czerwca już zejdzie z budowy, a termin ma dopiero w sierpniu – informuje Karwowski.

Zacznijmy od firmy Skanska

Po firmie Strabag jako druga na teren inwestycji weszła firma Skanska. Realizuje ona najdłuższy odcinek olsztyńskiego tramwaju, który biegnie ulicami Witosa, Płoskiego i Sikorskiego. Według planów to ponad 6 km. Dodatkowo wykonawca prowadzi prace przy jednotorowej odnodze wzdłuż ulicy Tuwima do kampusu uniwersyteckiego w Kortowie.

Od ostatniej naszej relacji na odcinku A zmieniło się bardzo dużo. Przybywa coraz więcej słupów trakcyjnych, podkładów i torów. Niestety, powstają one na razie oddzielnie, więc trudno mówić o jednym długim odcinku, tylko o kilkunastu krótkich.

Krańcówka

Wzdłuż ulicy Witosa, gdzie tramwaj będzie miał swoją krańcówkę, powoli montowane są już rozjazdy przed peronami. Do krańcówki prowadzą już pierwsze dwa tory, ale bez słupów trakcyjnych. Natomiast druga połowa ulicy Witosa jest jeszcze bez torów. Robotnicy dopiero wyznaczają teren pod torowisko. Takie rozkopy ciągną się aż do skrzyżowania z ul. Płoskiego. I tutaj wykonawca ma się już czym pochwalić. Niedawno Skanska sprawnie poprowadziła już tory w asfalcie przez skrzyżowanie, co wymusiło jego zamknięcie na kilka tygodni. Fragmenty torowiska zbudowane są z płyt prefabrykowanych. Wzdłuż samej ulicy Płoskiego do Sikorskiego prawie na całej długości leżą już po dwa tory, z wyjątkiem drobnych przerw.


Krańcówka na Witosa, fot. Martyn Janduła

Płoskiego i Sikorskiego

Dalej ulica Płoskiego przekształca się w ul. Sikorskiego. Zamknięto już część skrzyżowania, bowiem wykonawca będzie układał tory w jezdni. Na razie zrywany jest asfalt. Sikorskiego na całej swej długości ma zamkniętą zachodnią część jezdni. Wiąże się to z tym, że cała ulica zyska nową nawierzchnię. Miasto pozyskało dodatkowo na ten cel 14,8 mln zł unijnego dofinansowania, jeszcze ze starej perspektywy unijnej. Tym samym połączone zostaną dwa projekty – „Modernizacja i rozwój zintegrowanego systemu transportu zbiorowego”, w ramach którego powstaje tramwaj, oraz „Podniesienie nośności alei Sikorskiego wraz z modernizacją kanalizacji deszczowej oraz ciągów pieszo-rowerowych”. Z projektu tramwajowego miały zostać zmodernizowane wyłącznie skrzyżowania w ciągu ul. Sikorskiego, ale dzięki dofinansowaniu robotnicy wymienią asfalt na całej jej długości. Koszt szacuje się na 15,6 mln zł.

Niestety, w ciągu ulicy Sikorskiego robotnicy są bardziej skupieni na wylewaniu warstw asfaltu, aczkolwiek powoli kształtuje się już wydzielony pas dla tramwajów, który znajdzie się po zachodniej stronie ulicy. Robotnicy wysypują już na niektórych fragmentach tłuczeń, a także wykładają chodniki kostką brukową.

 
Sikorskiego, Fot. Martyn Janduła

Tuwima

Najwięcej się dzieje na odnodze do Kortowa. Wzdłuż ulicy Tuwima powstaje jednotorowy odcinek z mijanką w jego połowie. Można powiedzieć, że odcinek ten jest w zaawansowanej fazie budowy. Tory leżą już na podkładach na ponad połowie odcinka. Skończony jest także most, bowiem z ulicą „krzyżuje się” słynna olsztyńska rzeka Łyna. Wymusiło to na wykonawcy wzmocnienie dotychczasowego mostu, a także wybudowanie drugiego, który posłuży pieszym.

Krańcówka w Kortowie jest już wzmocniona, a przed peronami leży także rozjazd. Na całej długości Skanska postawiła także słupy trakcyjne. Najtrudniejszym etapem na tym małym odcinku będzie poprowadzenie torowiska przez skrzyżowanie Tuwima z Iwaszkiewicza, co pewnie wymusi jego zamknięcie na jakiś czas.


Rozjazd przed krańcówką na Tuwima, Fot. Martyn Janduła

Teraz Strabag

Odcinek firmy Skanska kończy się dokładnie tam, gdzie zaczyna odcinek Strabagu. Chodzi o ulicę Obiegową, bo to za budowę od podstaw tej ulicy odpowiada drugi wykonawca. Priorytetowo została potraktowana budowa ulicy, bowiem Obiegowa ma w planach odciążyć centrum i umożliwić innym wykonawcom swobodną pracę.

W związku z powyższym torowisko w ciągu ulicy powoli powstaje. Robotnicy już postawili słupy trakcyjne i wysypali tłuczeń, który potem utwardzili. Dopiero później układane będą podkłady i tory. Natomiast na skrzyżowaniu z ulicą Obiegową już kładzione są tory w asfalcie. Połowiczne zamykanie skrzyżowania pozwoliło na zachowanie ruchu, a także prędkie położenie torów.

Budowa odcinka B jest już tak zaawansowana, że wykonawca deklaruje opuszczenie placu budowy z dwumiesięcznym wyprzedzeniem.


Nowo wybudowana ulica Obiegowa za pieniądze z projektu tramwajowego, Fot. Martyn Janduła

Odcinek Torpolu

Firma Torpol dopiero zamyka kilometrowy odcinek przyszłej trasy tramwajowej, składający się z ulic Kościuszki i Żołnierskiej. Tędy prowadzić będzie torowisko do realizowanej Obiegowej. To był ostatni odcinek, na którym nie toczyły się żadne prace. Na szczęście już się to zmieniło. Natomiast w dalszej części ulicy Kościuszki panują istne rozkopy. Wykonawca wymienia nadal infrastrukturę podziemną. Taki obraz ciągnie się aż do samego dworca głównego. – To dosyć stara część Olsztyna, dlatego inwestycji towarzyszy generalna przebudowa sieci podziemnych, które nie były od dziesięcioleci modernizowane – wyjaśnia Andrzej Karwowski.

Na Kościuszki zastosowano układ, który zapewni tramwajom niezależność względem ruchu samochodowego. Na środku jezdni projektanci umiejscowili wspólny, wydzielony pas dla autobusów i tramwajów (trambuspas). Ruch samochodów będzie się odbywał po obydwu stronach po jednej nitce.

Natomiast przed samą krańcówką na dworcu głównym robotnicy utwardzają teren wylewając beton pod przyszłym pasem autobusowo-tramwajowym. Utwardzany jest także teren pod przyszłą krańcówkę.


Trwa wymiana instalacji podziemnych pod Kościuszki, Fot. Martyn Janduła

Tor techniczny

Mimo skupienia się na przekładkach instalacji podziemnych Torpol także może się pochwalić faktem, że zamontował już w Olsztynie tory. Dwutorowy odcinek techniczny, zwłaszcza na ulicy Towarowej do samej zajezdni, jest już mocno zaawansowany. Szyny nie leżą już sucho na podkładach. W ciągu jednego toru są już odpowiednio zamocowane przez maszynę, a także zasypane tłuczniem. Pojawiają się już także pierwsze elementy do podtrzymywania sieci trakcyjnej.


Na Towarowej trwa już mocowanie torów do podkładów, Fot. Martyn Janduła

Teraz Balzola

Najpóźniej na teren budowy wkroczyła firma Balzola, co widać w etapie robót. Wykonawca cały czas wymienia sieci podziemne. To dość krótka odnoga tramwajowa – w ciągu Piłsudskiego i 11 Listopada do Wysokiej Bramy – licząca niespełna kilometr, ale za to bardzo skomplikowana.

Tutaj także tramwaje wraz z autobusami będą się poruszać środkiem ulicy po specjalnym pasie. Tym samym będzie konieczne zerwanie całego asfaltu z al. Piłsudskiego. Dopiero w późniejszym czasie będzie można mówić o postępie w pracach dotyczących tramwajów.

Plany wskazują, że tramwaje mogą powrócić w 50. rocznicę ich likwidacji w 1965 roku. 15 grudnia 1907 uruchomiono pierwszą linię tramwajową w Olsztynie, natomiast 20 listopada 1965 r. władze komunistyczne podjęły decyzję o jej likwidacji.


Centrum – al. Piłsudskiego, fot. Martyn Janduła