Partnerzy serwisu:
Przestrzeń

Łukasz Puchalski: Veturilo stało się pełnoprawnym środkiem transportu

Dalej Wstecz
Data publikacji:
08-12-2013
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

PRZESTRZEŃ
Łukasz Puchalski: Veturilo stało się pełnoprawnym środkiem transportu
Meteor2017, lic. CC BY-SA 3.0rower Veturilo
– To nie jest projekt nastawiony na zysk. On ma zachęcić do jazdy rowerem i być alternatywą dla drożejącej komunikacji publicznej. Wiele osób przesiadło się na rower właśnie z autobusu, czy tramwaju. Ale mamy też wielu użytkowników, którzy zostawili samochód na parkingu – mówi o Veturilo, które w listopadzie zakończyło swój drugi sezon w Warszawie, pełnomocnik prezydenta m. st. Warszawy ds. komunikacji rowerowej Łukasz Puchalski.

Przed tygodniem zakończył się drugi sezon Veturilo w stolicy. Rowery w magazynach pozostaną do wiosny. Przed rokiem z roweru miejskiego skorzystało ok. 300 tys. użytkowników. W tym roku aż 1,8 mln.

Jakub Dybalski: Co was zaskoczyło w tym sezonie?

Łukasz Puchalski: Awaria w czerwcu. W Lipsku padły serwery i właściwie przez cały dzień system nie działał. Ale to akurat nie był problem z naszej strony, ale awaria Nextbike’a, która miała swoje konsekwencje na całym świecie. Zaskoczeniem na plus jest chyba to, że generalnie ruch rowerowy w Warszawie wzrósł bardzo. Po analizie Zarządu Dróg Miejskich wiemy, że to skok o 36 proc. w porównaniu do roku 2011 gdy Veturilo jeszcze nie było. I to chyba nie koniec, bo jesteśmy w trakcie łączenia dróg rowerowych. Z tego co wiemy, tym, co mogłoby zachęcić Warszawiaków do częstszych podróży rowerowych jest lepsza i bardziej spójna infrastruktura. Chodzi o poprawianie tego, co niekoniecznie zostało zrobione najlepiej. Rezerwy są. Moim zdaniem jeśli do 2020 r. uda się zrealizować te inwestycje, które zakładamy, ruch rowerowy może stanowić 8–10 proc. transportu w mieście.

Ale dwustuporcentowy wzrost użytkowników Veturilo w porównaniu z poprzednim rokiem to chyba niespodzianka?

– Trudno porównywać drugi sezon Veturilo z tym pierwszym, który był niepełny. Ale wzrost jest rzeczywiście duży. Jest znaczna grupa osób, które podróżują Veturilo codziennie. Trochę się obawiałem, że nasz rower, będzie przede wszystkim służył jako przedmiot rekreacji. Tymczasem naprawdę od poniedziałku do piątku to jest pełnoprawny środek transportu, uzupełnienie transportu publicznego. Mimo że dużo przed nami pracy i choćby w centrum konieczna jest wciąż rozbudowa infrastruktury, to ludzie rano jadą rowerem w jedną stronę, a po południu nim wracają.

Ponoć Veturilo używane jest też jako uzupełnienie komunikacji nocnej. Nikogo nie namawiamy na powrót po imprezie rowerem, ale…

– Przecież nie każda impreza musi być alkoholowa. Ale rzeczywiście tak jest. Od poniedziałku do piątku pierwszy szczyt jest między 7. a 9. Drugi, popołudniowy od 15. do zapadnięcia zmroku, a latem – jak długo jest ciepło, czasem nawet do 22. Przede wszystkim w weekendy, ale w mniejszym stopniu również w tygodniu, po północy zaczyna się trzeci mini–szczyt. Ci którzy nie zdążą skorzystać z komunikacji dziennej, wybierają rower. Wtedy ulice nie są już tak zatłoczone.

Ile nowych stacji planujecie postawić w przyszłym roku?

– Stawianie nowych stacji nie jest już dla nas priorytetem. System, który funkcjonuje, jest duży, choć nie jest tajemnicą, że np. Mokotów chciałby mieć jeszcze osiem dodatkowych punktów z rowerami. Jeśli wszystko się ułoży powinno powstać jeszcze około piętnastu. W każdym razie my już nie będziemy na to wykładali pieniędzy, mogą to zrobić np. sponsorzy. Zdaję sobie sprawę, że są obszary miasta gdzie nie ma Veturilo, ale żaden system na świecie nie obejmuje całego. Nawet paryski, stawiany za wzór, taki nie jest. Stojaki z rowerami powinny stawać w miejscach silnie zurbanizowanych, gdzie warto dojechać, ale też są mieszkańcy, którzy będą z niego korzystać. Pieniądze będą teraz inwestowane w infrastrukturę, bo kluczowe jest stworzenie sieci. Dopiero wtedy będzie można mówić o pełnym sukcesie projektu „Veturilo”, który przecież powstał również po to, by napędzać rozwój infrastrukturę. Dzięki niemu mamy większe przyzwolenie społeczne, by wydawać pieniądze „na rowerzystów”.

Ceny korzystania z systemu mogą się zmienić?

– Nie planujemy przy tym grzebać. To nie jest projekt nastawiony na zysk. On ma zachęcić do jazdy rowerem i być alternatywą dla drożejącej komunikacji publicznej. Wiele osób przesiadło się na rower właśnie z autobusu, czy tramwaju. Ale mamy też wielu użytkowników, którzy zostawili samochód na parkingu.

W Warszawie były delegacje z Moskwy, Barcelony czy Budapesztu. Ktoś jeszcze się na was wzoruje?

– Właściwie wszystkie miasta w Polsce, które zaczynają myśleć o miejskim rowerze, przyjeżdżają do nas. Przeglądają dokumentację przetargową, proszą o informacje i statystyki. Ale to naturalne. Gdy ogłaszaliśmy przetarg, też prześledziliśmy doświadczenia Poznania, Opola, Wrocławia, czy Bemowo Bike. To ważne, bo na konferencjach mówi się zwykle dobrze, a warto dowiedzieć się z czym były problemy i zebrać doświadczenia od kogoś kto już je przeżył. Możemy się też porównywać do zagranicznych projektów o podobnej wielkości, ale istotna jest też lokalna mentalność, która decyduje o oczekiwaniach i zachowaniach użytkowników.

Czy coś zmienilibyście, gdybyście zaczynali jeszcze raz od podstaw?

– Spróbowałbym tak skonstruować współpracę z operatorem, by bardziej mu zależało na dołączaniu do systemu partnerów komercyjnych. Może inaczej podzielić strumień przychodów [miasto zabiera wpływy z systemu, a płaci Nexbike’owi 475 tys zł miesięcznie minus kary umowne za błędy w systemie – red.]. Na pewno też trzeba pamiętać, że obecne rozwiązanie jeśli chodzi o infrastrukturę jest tymczasowe. Stacje nie są związane z gruntem, dzięki temu szybko możemy naprawiać np. błędy w ustawieniu stacji, wynikające z braku doświadczenia. Ale jest sporo miejsc gdzie widzielibyśmy nowe stacje np. na Bulwarach Nadwiślańskich czy wzdłuż drugiej linii metra. Gdy wspomniane miejsca i kilka innych inwestycji w infrastrykturę rowerową się skończy, być może pomyślimy o stacjach trwale związanych z gruntem, zasilanych z kabla elektrycznego, a to stworzy nowe możliwości.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Pozostałe z wątku:

Łódź: Ul. Rewolucji 1905 r. będzie dwukierunkowa dla rowerów

Mobilność

Łódź: Ul. Rewolucji 1905 r. będzie dwukierunkowa dla rowerów

Roman Czubiński 08 lipca 2023

Warszawa: Veturilo przebojem lata. Wyniki wypożyczeń

Mobilność

Warszawa: Veturilo przebojem lata. Wyniki wypożyczeń

inf. pras. UM Warszawa 27 czerwca 2023

Zobacz również:

Warszawa: Czy można naprawiać rower na rowerze?

Mobilność

Warszawa: Czy można naprawiać rower na rowerze?

Redakcja/inf. pras. 26 lipca 2023

Warszawa: Veturilo przebojem lata. Wyniki wypożyczeń

Mobilność

Warszawa: Veturilo przebojem lata. Wyniki wypożyczeń

inf. pras. UM Warszawa 27 czerwca 2023

Warszawa: Milion wypożyczeń Veturilo

Komunikacja

Warszawa: Milion wypożyczeń Veturilo

Redakcja/inf. pras. 15 maja 2023

Pozostałe z wątku:

Łódź: Ul. Rewolucji 1905 r. będzie dwukierunkowa dla rowerów

Mobilność

Łódź: Ul. Rewolucji 1905 r. będzie dwukierunkowa dla rowerów

Roman Czubiński 08 lipca 2023

Warszawa: Veturilo przebojem lata. Wyniki wypożyczeń

Mobilność

Warszawa: Veturilo przebojem lata. Wyniki wypożyczeń

inf. pras. UM Warszawa 27 czerwca 2023

Zobacz również:

Warszawa: Czy można naprawiać rower na rowerze?

Mobilność

Warszawa: Czy można naprawiać rower na rowerze?

Redakcja/inf. pras. 26 lipca 2023

Warszawa: Veturilo przebojem lata. Wyniki wypożyczeń

Mobilność

Warszawa: Veturilo przebojem lata. Wyniki wypożyczeń

inf. pras. UM Warszawa 27 czerwca 2023

Warszawa: Milion wypożyczeń Veturilo

Komunikacja

Warszawa: Milion wypożyczeń Veturilo

Redakcja/inf. pras. 15 maja 2023

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5