Przesiadka z pociągów na autobusy MPK na przystanku Łódź Radogoszcz Zachód jest nadal utrudniona. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Zarządu Dróg i Transportu, raczej nie ma szans na rozwiązanie problemu przed uruchomieniem pociągów Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej na przebiegających przez Radogoszcz trasach.
- Z moich obserwacji wynika, że przystanek cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem - mówi mieszkaniec osiedla Radogoszcz Zachód. - Niestety, dotarcie na peron przy pomocy komunikacji miejskiej nie jest łatwe. Odległość w linii prostej między nim a krańcówką autobusową wynosi kilkaset metrów, i to przez zarośla, w których wieczorami gromadzą się osoby pijące alkohol - wylicza zastrzeżenia. - Ktoś, kto zapuści się na skróty, może natknąć się na bardzo nieprzyjemne sytuacje, tym bardziej, że brakuje oświetlenia, a dojazd do przystanku jest oznakowany tylko jedną małą tabliczką wskazującą niewłaściwy kierunek. Chciałbym, żeby pętla autobusowa znajdowała się koło przystanku kolejowego. Powinien być to połączony węzeł - konkluduje.
W styczniu rzecznik łódzkiego Zarządu Dróg i Transportu
deklarował rozwiązanie problemu przed planowanym na 1 listopada uruchomieniem pociągów ŁKA relacji Łódź Kaliska - Łowicz. Okazało się jednak, że z dwóch rozpatrywanych wówczas rozwiązań pierwsze (wydłużenie tras jednej z linii autobusowych tak, by zawracała na pętli ulicznej z wykorzystaniem ul. Okulickiego) okazało się niemożliwe z przyczyn technicznych (zbyt stromy podjazd przy dawnej zajezdni tramwajowej Helenówek). Wprawdzie w wakacje ubiegłego roku skierowano tamtędy objazdem zgierską linię 6, była to jednak sytuacja wyjątkowa. Na drugie - budowę nowej pętli autobusowej dla linii 73, 84 i 99 bliżej przystanku kolejowego - brakuje środków. - ZDiT zna problem, nie ma jednak pieniędzy, by to wykonać - mówi radny Mateusz Walasek, który złożył w tej sprawie interpelację. - Proponuję wobec tego wykonanie pętli tymczasowej z płyt betonowych, tak jak np. przy stacji Łódź Andrzejów - informuje radny.
Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska deklaruje, że rozumie konieczność integrowania transportu kolejowego z komunikacją miejską. Uważa jednak, że nie ma potrzeby szybkiego działania. - Niektóre rzeczy trzeba dopracować. Należy do nich przypadek przystanku na Radogoszczu. Najpierw niech ruszą poszczególne nitki kolei aglomeracyjnej, niech pojawi się możliwość korzystania z niej, a w międzyczasie ZDiT wraz z MPK będą pracowały nad tym, jak zintegrować system w pełni - mówi.
- Z przystanku na Radogoszczu już obecnie korzystają pasażerowie Przewozów Regionalnych. Łodzianie już dziś muszą wygodnie tam docierać. Oczywiście ŁKA może wygenerować dodatkowy ruch, ale o udogodnieniach dla pasażerów trzeba myśleć zawczasu - odpowiada M. Walasek.
Wydaje się, że nieprzygotowanie na czas udogodnień dla pasażerów przesiadających się z pojazdów MPK na pociągi może zaszkodzić ŁKA w podobnym stopniu, jak niejasności taryfowe, o których
już pisaliśmy. Aby jak najlepiej wykorzystać efekt marketingowy związany z uruchomieniem pociągów pod nowym szyldem, należało dopracować cały system już przed startem.
Czytaj też:
Rusza ŁKA, a będzie nadal tak jak jest