Poprawi się dostępność komunikacyjna jednego z największych łódzkich szpitali. Pod Centrum Kliniczno-Dydaktycznym Uniwersytetu Medycznego na Stokach jeszcze latem pojawią się dwa warianty linii autobusowych. Niestety wiele wskazuje na to, że częstotliwość i funkcjonalność nowych połączeń nie będzie odpowiadała potrzebom.
Dojazd do CKD komunikacją zbiorową jest dziś mocno utrudniony. Jedynym często kursującym środkiem transportu (nie licząc sporadycznie jeżdżącej linii 58A i pociągów ŁKA) są tramwaje linii 12 i 15, których przystanek jest oddalony od samego szpitala o kilkaset metrów. Pacjentom, lekarzom i studentom brakuje środka transportu, który pozwalałby dotrzeć bliżej szpitala, a także w głąb jego bardzo rozległego terenu (poszczególne pawilony specjalistyczne są mocno rozrzucone). Alternatywą jest dojazd od południa ul. Czechosłowacką, ale tamtejsze przystanki są jeszcze bardziej oddalone od większości oddziałów, a kursy linii 54, 58 i 64 też do częstych nie należą. Problemem jest też słabe oznaczenie dojścia, a także fakt, że do obiektu potrzebuje się dostać wielu pacjentów o ograniczonej mobilności.
Skrót przez teren szpitala
Władze miasta postanowiły rozwiązać problem poprzez porozumienie z władzami uczelni w sprawie udostępnienia dróg wewnętrznych. – Przez teren CKD będą przejeżdżały linie 54 i 58, które otrzymają dodatkowe warianty oznaczone literą B [obie mają już warianty A – przyp. RC]. Liczymy na to, że połączenie będzie mogło być aktywowane już pod koniec sierpnia – zapowiada dyrektor Biura Strategii Miasta Tomasz Jakubiec. Na terenie szpitala odbyły się już jazdy próbne z udziałem autobusów MPK.
Choć nie wszystkie szczegóły są na razie znane, wiadomo już, że punkty końcowe obydwu linii nie zmienią się. Trasa zostanie poprowadzona przez teren kompleksu CKD, na którym znajdzie się też dodatkowy przystanek. – Rozwiązanie to pozwoli uelastycznić przejazdy. Ułatwi też wykorzystywanie połączeń przez mieszkańców osiedla Stoki, które otrzyma dzięki zmianom lepsze połączenie z resztą obszaru miasta – uzasadnia dyrektor. Jak dodaje, możliwość przejazdu przez teren CKD usunie też przeszkodę, która dotychczas utrudniał organizowanie transportu zbiorowego w tej okolicy. Dodatkowe połączenie między ul. Pomorską a Czechosłowacką przyda się przy planowaniu nowej siatki połączeń.
Dobrze, że będą, ale...
Choć planowane rozwiązanie bez wątpienia poprawi sytuację, można mieć wątpliwości, czy okaże się wystarczające. Zarówno 54, jak i 58 to linie o charakterze peryferyjnym, niedocierające do ścisłego centrum miasta: pierwsza z nich dojeżdża tylko do pętli Wydawnicza na Starym Widzewie (choć należy przyznać, że na części trasy porusza się zmodernizowaną Trasą W-Z, umożliwiając przesiadkę na dowożący do centrum tramwaj na wspólnych przystankach). Nieco bliżej rdzenia strefy wielkomiejskiej (na Placu Dąbrowskiego) kończy trasę linia 58, która w dodatku po otwarciu dworca Łódź Fabryczna w grudniu zacznie zapewne dowozić pasażerów pod samą podziemną stację – ale odległość do ul. Piotrkowskiej i al. Kościuszki nawet wtedy pozostanie spora.
Największym problemem jest jednak niska częstotliwość obydwu linii. Dla 54 maksymalna liczba kursów na godzinę to obecnie 3. Lepiej jest w przypadku linii 58, która w godzinach szczytu jeździ nawet co 10 minut – w obu przypadkach mowa jednak o częstotliwości łącznej dla obu wariantów. Z przytoczonych słów T. Jakubca wynika tymczasem, że przez CKD będą przejeżdżały tylko kursy należące do osobnych, nowo wydzielonych warunków, co będzie musiało prowadzić do rozrzedzenia kursów.
A może rozbudowa tramwaju?
Warto przypomnieć, że zespół ekspertów przygotowujących w ubiegłym roku opracowanie dotyczące integracji łódzkich przystanków kolejowych z lokalnym transportem zbiorowym zaproponował wybudowanie odnogi linii tramwajowej, prowadzącej po wiadukcie ul. Pomorskiej do nowej pętli tuż obok przystanku Łódź Stoki (pisaliśmy o tym tutaj). Choć tramwaj nie wjeżdżałby na sam teren CKD, zatrzymywałby się znacznie bliżej kompleksu szpitalnego, niż obecnie, oferując dość częste kursy (najprawdopodobniej zostałaby tam przekierowana z ul. Telefonicznej obecna linia 15). W świetle wyliczonych powyżej mankamentów połączenia autobusowego być może warto zainteresować się tym rozwiązaniem jako docelowym. Urzędnicy Zarządu Dróg i Transportu nie wykluczyli zrealizowania koncepcji w przyszłości, zaznaczając jednak, że na razie w miejskim budżecie nie ma na to pieniędzy.
Projekt skierowania wariantów 54 i 58 pod CKD to element szerszego zamierzenia wprowadzenia linii autobusowych w nieobsługiwane dotąd rejony osiedli i innych generatorów ruchu. Kolejnymi miejscami, których obsługa komunikacyjna może ulec poprawie, mogą być np.: Osiedle Piastów na Górnej, Stare Bałuty i Marysin-Doły na Bałutach, a także okolice śródmiejskiej ul. Wschodniej.