Zakup nowych autobusów i odtworzenie drugiej linii, obsługiwanej do 1991 r. przez łódzkie MPK – to plany władz Głowna związane z rozwojem komunikacji miejskiej. Po rozbudowie sieci przewozy, podobnie jak na obecnie obsługiwanej trasie, mają być darmowe.
Powrót na dawne trasy z nowym taboremMagistrat myśli o odtworzeniu sieci w postaci zbliżonej do tej, która funkcjonowała w latach 80. ubiegłego wieku (choć nie są wykluczone korekty w szczegółach). Jedna z linii – nr 1 – łączyła osiedle domków jednorodzinnych nieopodal toru kolejowego z dworcem autobusowym, okolicami Urzędu Miejskiego oraz blokowiskiem i domem kultury przy Kopernika. Linia nr 2 miała charakter okrężny: zaczynała i kończyła trasę przy wspomnianym domu kultury, a po drodze – w ramach wykonywanej w obu kierunkach pętli – obsługiwała m.in. dworzec kolejowy, wykazując podobieństwo do jedynej linii kursującej obecnie. O komunikacji miejskiej w Głownie przed zniesieniem opłat – obsługiwanej zaledwie jednym mikrobusem –
pisaliśmy na naszych łamach w ubiegłym roku.
Przed trzydziestoma laty obie trasy (podobnie jak ówczesny transport zbiorowy w Zgierzu i Pabianicach) były obsługiwane przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Łodzi. Tym razem jednak na liniach będą kursowały autobusy nowo zakupione lokalnego, głowieńskiego przewoźnika – Miejskiego Zakładu Komunalnego.
– Złożyliśmy wniosek o pozyskanie środków europejskich z nowej perspektywy finansowej na zakup nowoczesnych autobusów – informuje burmistrz Głowna Grzegorz Janeczek. Pojazdy mają mieć ekologiczny napęd gazowy lub elektryczny. Pomysł głowieńskiego magistratu wyraźnie wpisuje się w koncepcję Urzędu Marszałkowskiego, zakładającą stworzenie w województwie zintegrowanego niskoemisyjnego systemu transportu zbiorowego. Kręgosłupem owego systemu mają być linie kolejowe, wśród nich, przebiegająca przez Głowno trasa Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej Łódź Kaliska – Łowicz.
Autobus ma dowozić do pociągu, ale...
Właśnie dowożenie pasażerów na stację kolejową ma stanowić główne zadanie głowieńskiej komunikacji. – Musimy wszyscy przyzwyczaić się do korzystania z autobusów i ŁKA. Tego rodzaju nawyki jeszcze kilkanaście lat temu były w Głownie powszechne, teraz trzeba je cierpliwie odbudować – mówi G. Janeczek. Aby zachęcić mieszkańców do korzystania z takiej formy transportu, na początku lutego
zniesiono opłaty za korzystanie z komunikacji. – W ostatnich latach, kiedy to linia kolejowa była nieczynna, zainteresowanie komunikacją miejską jako środkiem dojazdu na dworzec spadło. Teraz jednak mieszkańcy są zadowoleni z darmowej komunikacji. Przekłada się to na zauważalny wzrost frekwencji – twierdzi burmistrz.
Przeszkodą może okazać się jednak rozkład jazdy. Jeszcze w ubiegłym roku rozkład jazdy autobusów nie był skorelowany z godzinami odjazdów pociągów, co nie dawało możliwości wygodnego przesiadania się. G. Janeczek przyznaje, że nie udało się całkowicie zmienić tego stanu. – Przy układaniu nowego, obowiązującego od lutego rozkładu musieliśmy pogodzić ze sobą różne zadania realizowane przez komunikację. Obsługa dworca kolejowego jest jednym z nich – ważnym, ale nie jedynym. Staraliśmy się jednak doprowadzić do tego, by można było dojechać na pociągi do Łodzi – tłumaczy. Burmistrz zaznacza, że nowe rozwiązania są monitorowane pod kątem ewentualnej potrzeby zmian.
– Chcemy, by Głowno było miastem przyjaznym środowisku. To jeden ze sposobów na osiągnięcie tego celu. Im więcej pasażerów wybierze darmową komunikację, tym więcej zrezygnuje z przejazdu samochodem – argumentuje G. Janeczek. Władze miasta mają nadzieję, że zakup taboru uda się sfinalizować w ciągu najwyżej półtora roku.