- Bezsprzecznym jest, że wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej w Krakowie przyczyniłoby się do zwiększenia mobilności mieszkańców naszego miasta, co niewątpliwie spowodowało potrzebę zwiększenia oferty komunikacji miejskiej, a to przełożyłoby się na wzrost kosztów jej organizowania - czytamy w komentarzu Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie.
Komunikacja miejska w Krakowie rocznie pochłania bardzo wysokie kwoty dopłat z budżetu miejskiego, a wpływy ze sprzedaży biletów są znaczne. Dlatego władze Krakowa nie planują wprowadzenia darmowych przewozów dla pasażerów. - Miasto, niezależnie od tego czy obowiązują opłaty za przejazdy, czy też nie, musi zakupić u operatorów usługi przewozowe - planuje się wydatki z budżetu miasta z tym związane w 2013 roku w wysokości 408,9 mln zł netto. Jednocześnie przewiduje się, że z tytułu sprzedaży biletów na przejazdy środkami komunikacji miejskiej budżet Miasta uzyska dochody w wysokości 266,7 mln zł netto - tłumaczy Piotr Hamarnik z biura prasowego ZIKiT Kraków. - Ponadto gminy sąsiadujące, będące sygnatariuszami porozumień międzygminnych w sprawie powierzenia Gminie Miejskiej Kraków zadań w zakresie publicznego transportu zbiorowego, przekażą dotacje w wysokości 16,0 mln zł netto. Jak zatem łatwo wyliczyć, dzisiaj Miasto Kraków „dokłada” do komunikacji miejskiej 126,2 mln zł netto - dodaje.
Kwota, jaką miasto dokłada do funkcjonowania komunikacji miejskiej, już obecnie, w aktualnej sytuacji finansowej miasta, nie jest bez znaczenia dla jego budżetu, zaś jej drastyczne zwiększenie w wyniku wprowadzenia bezpłatnej komunikacji zbiorowej dla mieszkańców nie byłoby dla miasta możliwe do udźwignięcia. - Musiałoby skutkować drastycznym ograniczeniem środków finansowych na realizację innych zadań w Krakowie np. w zakresie oświaty, pomocy społecznej, czy kultury. Spowodowałoby także ograniczenie zadań inwestycyjnych, szczególnie niepożądane w sytuacji, gdy większość inwestycji jest współfinansowana ze środków unijnych. Nie do zaakceptowania przez mieszkańców byłoby także ograniczenie wydatków bieżących na utrzymanie infrastruktury komunalnej - dodaje Piotr Hamarnik.
Jak podkreśla przedstawiciel ZIKiT, rozwiązanie zastosowane w Tallinie daje niewątpliwie pewne korzyści, lecz jest rozwiązaniem bardzo kosztownym dla miasta, oraz nie pozostawałoby bez wpływu na realizację innych zadań. - Prawdopodobnie z tego powodu na takie rozwiązanie jak w Tallinie nie decydują się dużo „bogatsze” od Krakowa miasta, jak chociażby Sztokholm, Göteborg czy Oslo, w których przywiązuje się bardzo dużą wagę dla idei zrównoważonego transportu - kończy.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.