W najbliższych dniach drugi tramwaj Krakowiak przyjedzie do stolicy Małopolski. Producent złapał poślizg w realizacji kontraktu, ale zapewnia że wszystkie tramwaje pojawią się w Krakowie w uzgodnionym terminie. Służy temu nietypowe rozwiązanie – wynajęcie przez Pesę pracowników MPK Kraków będących na urlopach.
Kraków w lipcu zeszłego roku podpisał z Pesą umowę na dostawę 36 nowych tramwajów za 291 mln złotych netto. Bydgoski producent
przygotował specjalnie dla Krakowa czteroczłonowe, 43-metrowe tramwaje pod nazwą Krakowiak. Jak dotąd nikt nie zamawiał tak długich pojazdów. Pojazd na czas transportu został podzielony na dwie części i podróżował na
dwóch specjalnych naczepach samochodowych.
Według wcześniejszych zapowiedzi pierwsze wozy miały przyjechać w maju, jednak realizacja kontraktu opóźniła. W mediach wciąż pojawiają się spekulacje dotyczące możliwości dostarczenia takiej liczby tramwajów do końca roku. Stawka jest niebagatelna – 171 mln złotych unijnego dofinansowania, które trzeba rozliczyć najpóźniej w grudniu.
Pojadą na otwarcie nowej trasy
– Kontrakt nie jest zagrożony, tak samo jak finansowanie jego realizacji. Zakończenie dostaw odbędzie się w takim terminie, by miasto rozliczyło dotację – zapewnia rzecznik Pesy Michał Żurowski. – Drugi pojazd dostarczymy do Krakowa w najbliższych dniach, a trzeci na przełomie sierpnia i września – informuje. W niedzielę 30 sierpnia dwa „Krakowiaki” wjadą na nową, uroczyście otwieraną
estakadę Lipska – Wielicka.
Na urlopie składają tramwaje
Co ciekawe, jak zauważyła „Gazeta Krakowska” Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne wysłało 20 swoich pracowników na bezpłatny urlop, a ci natychmiast zostali zatrudnieni przez Pesę do składania krakowskich tramwajów. – Czynimy starania, by dostarczyć pojazdy do połowy listopada, stąd m.in. skorzystanie z przebywających na bezpłatnych urlopach elektryków i mechaników z MPK Kraków – przyznaje rzecznik producenta.
– Pesa jest otwarta na wysoko kwalifikowane kadry, dlatego trudno było nie skorzystać z oferty jednej z firm pośredniczących na rynku pracy i nie zatrudnić tych 20 fachowców. Korzyści są obustronne. Pesa na godziwych warunkach wzmocniła się kadrowo, a pracownicy z Krakowa poznają od podszewki zupełnie nowe dla ich miasta pojazdy, które sami będą w bliskiej przyszłości obsługiwać. Nabywają doświadczenia w firmie produkującej „Krakowiaki” mające służyć stolicy Małopolski przez co najmniej 30 następnych lat – podkreśla Żurowski.
Były potrzebne poprawki
Lokalne media informują też o poprawkach, które trzeba było wprowadzić w pierwszym Krakowiaku. – Chodziło o szerokość poręczy, które zostały zastosowane jako stojaki do roweru, pewne elementy związane z możliwością korzystania z komputerów, tablice elektroniczne. Trzeba też było poprawić szerokość zewnętrznego spychacza – mówi “Gazecie Krakowskiej” Tadeusz Trzmiel, wiceprezydent Krakowa ds. inwestycji.
– Dostarczenie wagonu do Krakowa wymagało jego podzielenia na dwie części. Stąd też podczas łączenia wynikała konieczność wykonania pewnych prac wewnątrz pojazdu. Zgodnie z zapisami umowy aranżacja wnętrza tramwajów podlega uzgodnieniom miedzy wykonawcą a zamawiającym i po przyjeździe wagonu do zajezdni MPK SA w Krakowie pewne elementy tej aranżacji zostały dopracowane – mówi rzecznik Pesy.
Jest homologacja
Tramwaj Krakowiak otrzymał już homologację. To jeden z parametrów potrzebnych do ostatecznego odbioru i dopuszczenia wagonu do przewozu pasażerów. Tramwaj przechodzi właśnie jazdy próbne. Dodatkowo trwają również szkolenia prowadzących do kierowania tego typu wagonu, a także pracowników obsługi technicznej. Do regularnej eksploatacji tramwaj wyjedzie 31 sierpnia, co jest powiązane z wejściem w życie powakacyjnych rozkładów jazdy i wspomnianym otwarciem estakady Lipska-Wielicka.
Zapraszamy na IV Kongres Transportu Publicznego, który odbędzie się w Warszawie w dniach 19-20 października 2015 roku. Wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi mobilność Polaków, technologie służące mobilności oraz kwestie planowania i realizacji celów rozwoju miast.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.
Zapisz się do newslettera:
